Potomkowie - Tosca Lee | Recenzja
Tytuł: „Potomkowie”
Autor: Tosca Lee
Wydawnictwo: Wydawnictwo IUVI
Ilość stron: 388
Moja opinia: 7,5/10
|
Jednym z moich ulubionych przedmiotów w szkole jest historia, więc nic dziwnego, że opis "Potomków" od razu mnie zaintrygował, w dużej mierze poprzez nawiązanie do hrabiny Elżbiety Batory. Co prawda myślałam, że akcja książki będzie się rozgrywać w przeszłości i w ogóle trochę inaczej to sobie wyobrażałam.
„Dopisujmy historie wszystkim wokół z potrzeby poczucia, że kogoś lub coś rozumiemy. A prawda jest taka, że nie znamy nikogo, bo i nie możemy poznać drugiego człowieka. Nie znamy w pełni nawet samych siebie.”
Przed dziewczyną niemałe wyzwanie – nie wie komu zaufać, a w wyniku niefortunnych zdarzeń musi odkryć co takiego chciała ukryć poprzez wymazanie pamięci. To zadanie nie należy jednak do najprostszych, gdyż musi uważać na ludzi, którzy z chęcią by ją zabili.
„To niewiarygodne. Dlaczego nie mogłam mieć po
prostu agresywnego narzeczonego, jak normalna dziewczyna?”
Wspominałam, że Emily (specjalnie nie
używam jej prawdziwego imienia, żebyście sami odkryli ;D) nie wie
komu ufać. No cóż.. tak szczerze to ja też się w końcu
pogubiłam i byłam nieufna w stosunku do każdej nowej osoby, która
się pojawiała. Czasem słusznie, czasem nie. Ogromny plus dla
autorki, za aż dwoje bohaterów z polskimi korzeniami :D Byłam mega
zaskoczona, ale i ucieszona, bo bardzo lubię takie akcenty w
książkach zagranicznych autorów. ^^
„Jeśli znasz trzy języki, jesteś
trójjęzyczny. Jeśli dwa – jesteś dwujęzyczny. A jeśli
jeden... jesteś Amerykaninem.”
Muszę przyznać, że autorka miała bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Mimo że akcja rozgrywa się w znanych nam Europejskich miastach, Tosca Lee stworzyła nowy, podziemny świat Europy. Dwory, książęta, Potomkowie, Łowcy, a także sporo morderstw, intryg, spisków...
Jednak według mnie, trochę nie trzymała się kupy sprawa z pamięcią. Dziewczyna wykasowała ją, ale szybko chciała odzyskać z powrotem, więc aby to osiągnąć, poruszała się po tropach pozostawionych przez swoje dawne „ja”. Nasuwało mi się pytanie – to po co w takim razie w ogóle wymazywała sobie ta pamięć? Skoro, jeśli jej się uda, znowu będzie to wiedzieć...
„Słowa są wieczne. Chwile – ulotne.”
Pomimo kilku niedociągnięć oraz sporadycznych nudniejszych momentów, całkiem mi się podobało. „Potomkowie” raczej nie staną się jedną z moich ulubionych serii, ale jest to bardzo przyjemna historia. Przede mną jeszcze drugi tom i jestem go bardzo ciekawa, tym bardziej, że pierwszy zakończył się niezłym szokiem :D
Za książkę bardzo dziękuję:
Pozdrawiam!
O zgadzam się, pierwszy tom zakończył się naprawdę ogromnym szokiem, którego chyba nikt z nas się nie spodziewał! Niestety, jak dla mnie drugi tom nie umywa się do "Potomków", brak formy aż kuje w oczy. Mam na dzieje, że trzecia część (o ile jest planowana, bo zakończenie w sumie nie wskazywało na nic) będzie dużo lepsza.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
BOOKBLOG
O kurcze, to kiepsko :/ Trzeciej części ma nie być podobno.
UsuńJuż niedługo zabieram się za to cudo :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mi się spodoba
pozdrawiam
www.ksiazkowapasja.blogspot.com
Czekam na recenzję ;)
UsuńUwielbiam <3 cudowna historia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
camilleshade-books.blogspot.com
Cieszę się :D Szkoda, że mnie nie spodobała się aż tak bardzo jak Tobie ;p
UsuńBardzo chętnie bym przeczytała, mimo pewnych niedociągnieć i nieścisłości.
OdpowiedzUsuńI dobrze ;) Polecam spróbować, w końcu każdy ma inny gust ;)
UsuńZapowiada się ciekawie,szczególnie te nawiązanie do historii :)
OdpowiedzUsuńNic tylko czytać ;D
UsuńBardzo fajna recenzja <3
OdpowiedzUsuńhttp://bookcaselover.blogspot.com/
Oo dziękuję ^^
UsuńPo książkę w najbliższym czasie raczej nie sięgnę :P Odkąd pierwszy raz o niej usłyszałam w ogóle mnie nie zaciekawiła i teraz nie jest inaczej. Do tego okładka też za piękna nie jest :P I widzę, że kilka razy się przy tej książce nudziłaś, a ja nie przepadam za takimi rzeczami w książkach
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
W sumie może i dobrze, jeśli czujesz, że ci się nie spodoba to nic na siłę ;)
UsuńOdstraszasz mnie tą historią, ale książka i tak mnie ciekawi, więc jest dobrze xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Hahah xd Przeczytaj i sama się przekonaj co o niej myślisz :D
UsuńLubię książki IUVI, więc może się skuszę na tę ;)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować ^^
UsuńJeszcze nie czytałam żadnej powieści Tosca Lee, ale mam w planach ich zakupienie. Po twojej recenzji wnioskuję, że książka może mi się spodobać, ale muszę to sprawdzić czytając ją :')
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda z
pages of reader
Koniecznie ;) Miłej lektury życzę :D
UsuńNie lubię takich książek, wiec raczej nie przeczytam. W sensie fantastyka nie jest moją mocną stroną. Ale recenzja bardzo dobra. Przyjemnie się ją czytało.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na recenzję Tysiąca Pocałunków.
http://polecam-goodbook.blogspot.com/2017/06/tysiac-pocaunkow-moze-troche-ponad.html
Aaa no to rozumiem ;) Ojej dziękuje! :D
UsuńZa to historia była moim znienawidzonem przedmiotem w szkole :) do tej pory za sobą nie przepadamy
OdpowiedzUsuńHah :D Każdy lubi co innego :D A historia to dosyć specyficzny przedmiot ;P
UsuńZ Elżbiety Batory było niezłe ziółko, więc już samo nawiązanie do jej postaci mnie zaciekawiło. Też jakoś milej mi się robi, kiedy zagraniczni autorzy wykorzystują w swoich powieściach jakieś polskie akcenty :)
OdpowiedzUsuńNoo odkładnie :D
UsuńCzeka u mnie na półce już od dłuższego czasu, ale może wkrótce w końcu się za nią zabiorę :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury :D
UsuńOd jakiegoś czasu planuję przeczytać tę książkę, jednak zawsze coś staje mi na drodze. Mam nadzieję, że kiedyś mi się uda. :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! :D
Usuń