November 9 - Colleen Hoover
![]() |
Tytuł: „November 9”
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
Ilość stron: 320
Moja opinia: 10/10
|
Uwielbiam Colleen Hoover, więc gdy
tylko się dowiedziałam, że w Polsce zostanie wydana jej kolejna
książka, z miejsca jej zapragnęłam. Nawet nie czytając jeszcze
opisu fabuły. Później, gdy przeczytałam opis – jeszcze bardziej
zachciałam ją przeczytać. Kiedy więc dostałam ją na urodziny,
nie mogłam się doczekać aż ją zacznę czytać.
„Zastanawiam się, jaki dźwięk
wydałaby szklanka, gdybym roztrzaskała mu ją na łbie”
Colleen, jak zauważyłam, ma schemat
tworzenia postaci swoich powieści. Pod postacią osoby wesołej,
radosnej, czai się ból. Bohaterowie są w jakiś sposób
poszkodowani przez los. I w November 9 także to występuje. I dla
Fallon i dla Bena 9 listopada to data, rocznica czegoś, co wywróciło
ich życie do góry nogami.
Fallon i Ben spotykają się po raz
pierwszy 9 listopada. Bardzo podobała mi się postawa Bena podczas
ich pierwszego spotkania. Bo mówiąc szczerze – ojciec Fallon mnie
wkurzył. (Ale dobra, więcej nie zdradzę ;p). Spędzili razem
cudowny dzień ale jako, że nic nie trwa wiecznie – musieli się
rozdzielić.
Aha, wspominałam, że Ben jest
początkującym pisarzem? Nie? To teraz piszę :D Co roku więc, 9
listopada gdy się spotykają kolejny raz, powstaje kolejny rozdział
ich historii. Ten pomysł mi się podobał. Taki na swój sposób
romantyczny.
„Ktokolwiek
powiedział, ze prawda boli był optymistą. Prawda jest straszliwie
bolesnym sukinsynem.”
Książkę czytało mi się naprawdę
szybko. Wciągnęła mnie bez reszty i pochłonęłam ją w dwa dni.
Ma ona bardzo fajną czcionkę, która ułatwia czytanie. I te cytaty
wprowadzające w każdy kolejny 9-ty listopada – no świetne :D
Jak już jestem przy wymienianiu plusów pod kątem graficznym no to
absolutnie nie mogę zapomnieć o tej przepięknej okładce. Niby
prosta, zwykła, ale strasznie mi się podoba ♥ I to zdjęcie LA na
okładce ♥ Niby nie powinno się oceniać książki po okładce,
ale im ładniejsza okładka tym, no nie ukrywajmy, książka
przyciąga więcej czytelników.
„Młodość i piękno
przemija. Przyzwoitość ludzka – nie.”
Plusem jest również szybka akcja,
ciągle coś się dzieje, nie wieje nudą. Bohaterowie bardzo dobrze
wykreowani. Są i smutne wątki, a ja kilka razy byłam w szoku.
Zakończenie też pewnie niejednego z Was zaszokowało. Bo mnie z
pewnością. Kompletnie się nie spodziewałam, tego co się
wydarzyło. Te strony, które wszystko wyjaśniały, czytałam z
otwartą buzią. Niemniej jednak, zakończenie mi się podobało ♥
Ale to nie znaczy, że mnie w pełni zadowoliło bo... ja chce więcej
:( Chciałabym poznać dalsze losy Fallon i Bena :(
A, zapomniałabym wspomnieć jeszcze o
jednej ważnej rzeczy! Otóż to, że November 9 będzie świetną
książką, wiedziałam już od pierwszego zdania. A to jest
rzadkość. Bardzo często pierwsze zdania, strony, czy nawet
rozdziały książek, są po prostu nudne. Bo autorzy wprowadzają
nas w ten świat. Colleen jednak zaczęła bardzo ciekawie i już po
pierwszym zdaniu byłam rozbawiona :D Bo humor w tej książce także
jest ♥
„Cele są osiągane przez
dyskomfort i ciężką pracę. Nie osiąga się ich, ukrywając się
w przytulnym i cichym miejscu.”
Gdy na początku tego roku przeczytałam
Hopeless tej autorki, które było moja pierwsza przygodą z jej
twórczością. Nie wyobrażałam sobie, żeby jakaś inna jej
książka mogła stać się moją ulubioną. Dlatego teraz mam dwie.
Bo November 9 także jest moją ulubioną książką Colleen ♥
Mimo, że czuję niedosyt, to jestem zachwycona nią książką.
Widac to chociażby po tym, że podałam same plusy. Jak dla mnie nie
ma w niej żadnych minusów (okay, może znalazłby się taki jeden
malutki, a mianowicie, mogłaby być grubsza :D). Także ten, Ci co
się jeszcze zastanawiają – koniecznie musicie to przeczytać ♥
Jak najbardziej, z czystym sumieniem – Polecam.
Muszę się zaopatrzyć w tę książkę i przeczytać ją w ferie :D Co prawda chciałam ją kupić przedpremierowo, ale mi się nie udało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Helena z ksiazkinocy.blogspot.com
Koniecznie ♥ Mam nadzieję, że ci się spodoba :D
UsuńCzytałam i bardzo mi się podobała. Nie wiem czy czytałaś Maybe Someday autorki, również bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobała ♥ Nie czytałam jeszcze, ale mam w planach :D
UsuńChętnie sięgnę po tę propozycje, a właściwie po całą serię :) kojarzę jedynie spotkanie autorskie w empiku z autorką :)
OdpowiedzUsuńjak najbardziej warto ♥♥
UsuńJestem w trakcie czytania i nie chciałabym zdradzać takich szczegółów tym, którzy jeszcze nie mieli styczności z ,,9 November'', ale byłam przed chwilą tak mile zaskoczona, gdy pojawili się bohaterowie z ,,Ugly Love''! Fajnie, że Hoover nawiązała też do swojej wcześniejszej książki :D A tymczasem lecę dokończyć powieść, bo już w tym momencie strasznie mnie wciągnęła ^^
OdpowiedzUsuń+ Bardzo dobra recenzja :>
http://guide-to-the-world-of books.blogspot.com
Naprawdę pojawili się tutaj bohaterowie z Ugly love? Nie czytałam Ugly love książki więc nawet nie wiedziałam ;P Cieszę się, że ci się podoba :D
Usuń+ Dziękuję ♥
Colleen Hoover nie czytałam tylko trzech książek: Ugly love, Never never i właśnie tej, z czego chyba tylko jej nie chcę czytać. Nie wiem wydaje mi się, że mi się nie spodoba :/ Ale może jak naiwnie się okazja to spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
SZELEST STRON
nawinie*
UsuńJa czytałam Hopeless, Szukając kopciuszka, dwie pierwsze części Pułapki uczuć i tą. Resztę bardzo chcę przeczytać :D Warto dać szansę, może akurat Ci się spodoba ♥
UsuńMoże powinnam :) W takim razie mam pytanie :) Słyszałam bardzo kilka opinii, że jest w niej coś z kryminału, czy to prawda? :)
UsuńI tak i nie. Jest tam taki mały wątek, który teoretycznie mógłby podchodzić pod kryminalny, ale tak ogólnie November 9 z kryminałem nie ma praktycznie nic wspólnego ;)
UsuńLubię twórczość Colleen Hoover i z pewnością przeczytam jej nową książkę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ci się spodoba :D
UsuńU mnie kolejna w kolejce! Fajnie napisałaś ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!!
Cieszę się, dziękuję i nawzajem ;* ♥
UsuńHoover zawiodła mnie Hopeless, ale pomysł na November 9 bardzo mi się podoba i chętnie przeczytam tę książkę, jeśli jest taka dobra. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie spodobało ci się Hopeless :( Ale myślę, że warto dać drugą szansę ♥
UsuńHej!! Ja na razie przeczytałam tylko ''Never never'', które Hoover napisała wspólnie z jeszcze jakąś autorke, ktorej nie pamietam i nie bylam zachwycona. Mimo to nie zniechęciłam się aby poznawac dalej jej twórczość. Bardzo chce przeczytac Hopeless. November 9 tez, ale hopeless zajmuje 1 miejsce na liście ksiazek do przeczytania. Moze i mi ta ksiazka spodoba sie tak jak Tobie? jestem tego ogromnie ciekawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!;)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
W takim razie czekam na Twoją opinię! ♥ Ja czytałam sporo negatywnych opinii o Never, never; więc dobrze robisz, dając tej autorce drugą szansę ;)
UsuńObserwuje;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo podoba mi się twoja recenzja i z chęcią przeczytam wkrótce tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam☺.
Miło mi :) Mam nadzieję, że ci się spodoba :D
UsuńWciąż leży na półce, zatem jak najszybciej będę musiała się za nią zabrać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
camilleshade-books.blogspot.com
Koniecznie! ;)
UsuńColleen Hoover to moja mistrzyni romansów! <3 Myślałam, że już niczym mnie nie zaskoczy, a tu proszę przeczytałam "November9" i dosłownie rozłożyła mnie na łopatki tą historią! <3 przepiękna książka:)
OdpowiedzUsuń