Wiedźma z lustra - Maggie Stiefvater | Recenzja
![]() |
Tytuł:
„Wiedźma z lustra”
Autor:
Maggie Stiefvater
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Uroboros
Ilość
stron: 413
Moja
opinia: 8/10
|
Drugi tom kruczego cyklu był dla mnie
taki średniawy, że tak to określę. Mimo to, dalej chciałam
poznać kolejne części tej serii. I szczerze mówiąc – nie
zawiodłam się ;) „Wiedźma z lustra” według mnie, jest
ciekawsza od poprzednich dwóch.
Czytając opis fabuły z tyłu okładki,
bałam się nudy. Ten krótki zarys raczej nie wskazywał na jakieś
meega ciekawe zdarzenia, czy coś w ten deseń. Z niego dało się
wnioskować, że Wiedźma będzie opierać się tylko i wyłącznie
na szukaniu Glendowera. Owszem, kruczy chłopcy oraz Blue, szukają
króla, ale nie było to tak nudne jak się spodziewałam. Co więcej
– w ogóle się nie nudziłam, autorka bardzo ciekawie poprowadziła
ich losy w tej części.
„Ludzie byli tacy
powtarzalni, raz za razem przeżywali te same powolne cykle radości i
smutku,nigdy nie wyciągając z tego nauczki.”
Maura Sargent, matka Blue, dała
chłopakom i swojej córce wskazówkę, jako że Glendower jest pod
ziemią. Nikt natomiast nie wie, gdzie zniknęła sama wróżka,
wszystkie mieszkanki spod Fox Way 300 oraz Kruczy Chłopcy jej
szukają, ale bez skutku.
Ostatnio dosyć trudno znaleźć
książkę fantasy, w której nie byłoby wątku miłosnego. Nie
twierdze, że w tej serii go nie ma, bo jest, ale właśnie taki
delikatny. Ja zazwyczaj uwielbiam rozwiniecie tego wątku, ale tutaj
mi to nawet nie przeszkadzało. Wręcz podoba mi się to, jak Maggie
go przedstawiła, niby jest, ale tak jakby go nie było, nie gra
głównej roli. Jak wiecie – nad Blue ciąży klątwa, która
głosi, że ten którego ona kocha, zginie, gdy go pocałuje.
Przyznam, że jestem bardzo ciekawa, jak to się rozwinie.
„Hańba – podsunął
Malory – Pozbawienie godności. Czyli coś jak podróż lotnicza.”
W drugiej części przeszkadzała mi
trochę narracja, ale tutaj... tu jest lepiej. Nie wiem, czy to tylko
mój „wymysł”, czy faktycznie tak jest, ale mam wrażenie,
jakoby w Wiedźmie z lustra narracja się poprawiła. Na plus są
także stosunkowo krótkie rozdziały. Mnie się trochę łatwiej to
czytało, jak one były takie krótsze4 i zawsze starałam się dobić
do końca, żeby odłożyć ;P Przez to wyrobiłam sobie nawyk
sprawdzania ile stron ma dany rozdział, no ale mówi się trudno xD
W Wiedźmie z lustra poznajemy też
nowe osoby, w tym słynnego pana Kabaczka, są nieoczekiwane zwroty
akcji, a pod koniec... no powiem, że sporo się dzieje :D Nie mogę
też zapomnieć o tym, że Maggie Stiefvater wspomniała tutaj o
Polsce <3
„Serce tchórza nie
jest żadną nagrodą, lecz dzielny człowiek zasługuje na swój
lśniący hełm.”
Ogólnie rzecz biorąc, nie twierdzę,
że nagle dzięki „Wiedźmie z lustra” kruczy cykl wszedł do
kanonu moich ulubionych serii, ale na pewno dzięki tej części
bardziej go polubiłam :) I z chęcią przeczytam ostatni, ponieważ
jestem bardzo ciekawa finału tych wydarzeń.
Za możliwość
przeczytania bardzo dziękuje:
Pozdrawiam!
'Kruczy cykl' jest świetny. Bohaterowie to osoby tak fenomenalne. Jeszcze nie przeczytałam tych tomów, ale po pierwszym przepadłam ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Skryta Książka
Cieszę się, że tak ci się podoba <3
Usuńciekawa pozycja, chyba sięgnę po nią już wkrótce :)
OdpowiedzUsuńhttp://zatrzymacchwileulotne.blog.pl/
:D
UsuńPo raz pierwszy słyszę o tej serii, ale coś mnie od niej odpycha. Może to, że pierwsze tomy nie były bardzo dobre. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńA może warto spróbować :) W końcu każdy ma inny gust ;) A ta seria ma sporo fanów ;D
UsuńNie przypadła mi do gustu ta krucza seria :) Mimo tak wielu sprzymierzeńców dla mnie ta seria jest strasznie nudna :) Ale grunt, że tobie się podoba:>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/
No rozumiem :) Kruczy cykl ma wielu zwolenników, jak i przeciwników ;)
UsuńTego yklu jeszcze nie mam w planach, ale kto wie ;)
OdpowiedzUsuńMoże akurat by ci przypadł do gustu :)
UsuńZ Maggie miałam już do czynienia, ale nie poprzez ten cykl :D Czytałam Drżenie (które polecam bardzo <3) i zaczęłam spory czas temu Wyścig śmierci, ale jakoś nie mogę dokończyć xD
OdpowiedzUsuńKruczy cykl muszę natomiast przeczytać! Kruki są super! xD
Lubię, kiedy autorzy wspominają o Polsce ^_^ Nie wiem, taki zaciesz mam wtedy xD Chyba że to coś negatywnego, to nie :| Bo niestety i tak się zdarza...
Drżenia jeszcze nie czytałam ;P Wyścig śmierci aktualnie czytam :D
UsuńRównież bardzo lubię te pozytywne wzmianki o Polsce :D
Poluje na tą książkę już jakiś czas. Na pewno ją przeczytam
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :) Pozdrawiam Marta martawsrodksiazek.blogspot.com
Powodzenia w szukaniu jej ;D
UsuńDziękuję ^^
Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu więc wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tą serią :) Jednak zapowiada się ciekawie. Uwielbiam kiedy świat w książkach jest wykreowany na nowo, ale porządnie :) Specjalne nazwy, wydarzenia. To wszystko sprawia, że wydaje się jeszcze bardziej magiczny. Na pewno wkrótce, jak będę miała okazję, przeczytam pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
http://hejhana13blog.blogspot.com
Dokładnie, tez takie światy uwielbiam ^^ Jestem ciekawa, czy Ci się spodoba :D
UsuńZ tymi wątkami miłosnymi to najgorzej jak są dopchane, jakby na siłę. Czasami lepiej sobie darować taki wątek, bo książka i historia w niej ma tyle innych zalet, że nie trzeba jej już dosładzać :) Fajnie, że tutaj jest delikatny wątek miłosny, okrasza, ale nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą :)
UsuńJak dotąd utknęłam na 3 tomie tej serii, wydaje mi się, że najlepsza jak dotąd była pierwsza część, no ale przede mną jeszcze Przebudzenie króla ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
Każdy ma inny gust :D Przede mną również jeszcze Przebudzenie króla ;D
Usuń