Złodzieje snów - Maggie Stiefvater | recenzja
![]() |
Tytuł: „Złodzieje snów”
Autor: Maggie Stiefvater
Wydawnictwo: Wydawnictwo
Uroboros
Ilość stron: 478
Moja opinia: 6/10
|
Pamiętam, że w zeszłym roku bardzo
chciałam przeczytać Kruczy cykl. Jako, że było (i w sumie chyba
nadal jest) ciężko go kupić, okazja trafiła mi się dopiero pod
koniec roku. „Król kruków” (recenzja) z początku mnie nudził, ale
potem... akcja nabrała takiego tempa, ze bardzo mi się spodobał.
Kilka miesięcy później przyszedł więc czas, aby nadrobić
kolejne części. Jak wypadł drugi tom?
Kruczy chłopcy oraz Blue poszukują
Króla kruków – Glendowera. W zasadzie to najbardziej Gansey'owi
zależy na odnalezieniu legendarnego króla, ale wszyscy pomagają mu
w poszukiwaniach. Gdy w pierwszym tomie, Adam złożył ofiarę,
przebudził Linię mocy. Pociągnęło to za sobą pewne
konsekwencje. Co się stało z Cabeswater?
„Miecz nie jest
zabójcą, jest jedynie narzędziem w dłoni zabójcy.”
Na dodatek Ronan odkrywa, że posiada
niezwykłą umiejętność – potrafi kraść przedmioty, ze swoich
snów. Pierwszą taką „rzeczą” jest jego kruk – Piła. Skąd
on ma ten dar? Kto zabił jego ojca? Jaki związek z tym śnieniem,
ma zmarły ojciec? Oj ma, i to spory ;)
W „Złodziejach snów” pojawia się
„Czarny charakter” jeśli można go tak nazwać. Gdy Szary
Mężczyzna pojawił się w historii po raz pierwszy, na dwóch
stronach te dwa słowa pojawiły się chyba z 15 razy xD Tak na
marginesie ;P Owy mężczyzna szuka Greywarena, artefaktu, który
pozwala na kradzież przedmiotów ze snów. Podczas tych poszukiwań,
jego drogi przetną się z ścieżkami wróżek z Fox Way 300.
„Nie śmierć, lecz
jej brat, sen.”
Wybaczcie mi, że ta recenzja jest taka
nietrzymająca się kupy, ale naprawdę ciężko mi jest napisać coś
sensownego. Może dlatego, że ja się na tej książce zawiodłam.
(Zaraz posypie się na mnie fala hejtów, ale co ja poradzę? :/ Mam
tylko nadzieję, ę to po prostu syndrom drugiej gorszej części i
że pozostałe będą lepsze. Bo tak – po resztę cyklu na pewno
sięgnę.
Co mi się nie podobało? Nie wiem,
może to tylko moje odczucie, ale ciężko jest mi się domyślić
głównego wątku tego tomu. Niby chodzi o tą kradzież przedmiotów
ze snów, ale nie jestem pewna, bo działy się też inne rzeczy. Na
początku trochę przeszkadzał mi styl, ale później już było
okay, bo się przyzwyczaiłam. Ale może to po prostu wina
tłumaczenia, więc... ;P Mimo wszystko czytało mi się ją całkiem
szybko.
„Ronan nie
zareagował. Milczenie nigdy nie było złą odpowiedzią.”
Natomiast nadal bardzo lubię samych
bohaterów. Gansey, Adam, Ronan, Blue i oczywiście – Noah.
Podobało mi się to, że mieliśmy fragmenty z perspektyw każdego z
nich. Narracja jest oczywiście trzecioosobowa, ale gdy oni nie są
razem, obserwujemy akcję oczami jednego z przyjaciół. Czasami też
z perspektywy innych osób.
„Złodzieje snów” mają więc
plusy i minusy. Ja się trochę zawiodłam, pierwszy tom jednak
podobał mi się bardziej niż ten. Ale nie mówię, czy polecam, czy
nie. Sami musicie zdecydować ;) Bo jednak Kruczy cykl ma sporo
zwolenników, więc może jestem jakaś inna XD Mimo wszystko –
resztę cyklu na pewno przeczytam ;)
„Ludzie mówiący, że
za pieniądze nie da się kupić wszystkiego, nie widzieli nikogo tak
bogatego jak chłopcy z Aglionby. Byli nietykalni, odporni na życiowe
kłopoty. Tylko śmierci nie można było odegnać kartą kredytową.”
Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję:
Pozdrawiam!
Książka wydaje się ciekawa. Tytuł gdzieś słyszałam. Świetna recenzja.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
W takim razie spróbuj sięgnąć po Kruczy cykl ;)
UsuńDziękuje! ;)
A ja się zatrzymałam na pierwszym tomie. Niedobra, podła ja :c
OdpowiedzUsuńNie przypadła Ci do gustu? :/
UsuńWidzialam 1 tom niedawno w Empiku. Dodalam go nawet na moja liste czytelnicza. Teraz sie jednak zastanawiam czy to dla mnie. Ide do 1. recenzji :D
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, a nuż Ci się spodoba ;)Ooki ^^
UsuńJa też jestem z tych osób, które nie do końca przepadają za drugim tomem. Wątek śniących jest świetny, ale ja się czułam jakaś zagubiona w tym wszystkim. Mimo wszystko chwyciłam od razu trzeci tom, bo nie lubię przerywać serii, i Wiedźme z lustra czyta mi się jakoś o wiele lepiej. Ma coś w sobie tajemniczego, mrocznego i pięknego ta seria.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.ebookoholic.blogspot.com
No dokładnie. Ooo to super, że Wiedźmę czyta się lepiej :D Ja właśnie chce po nią sięgnąć dzisiaj, ew. jutro ;P
UsuńOstatnio zaczynam czytać tego typu książki więc na pewno będę miała tą na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńOki :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tą książką. Nie słyszałam przedtem o serii. Chciałabym przeczytać, ale jeśli piszesz, że trudna ja dostać, to będę musiała się naszukac, aby ją zdobyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorisssblog.blogspot.com
Nie mam pojęcia, jak ciężko jest z dostępnością na chwilę obecną, ale wydaje mi się, że gdzieś na pewno będzie :D Jestem ciekawa czy ci się ta seria spodoba ;D
UsuńKról Kruków w ogóle mi się nie podobał więc myślę, że ta książka też mi nie przypadnie do gustu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/04/21-recenzja-szeptem-becca-fitzpatrick.html
Skoro pierwszy tom ci się nie podobał to drugi raczej też nie :/ Ale w sumie może być też odwrotnie ;)
UsuńNie czytałam pierwszego tomu, więc ciężko mi się wypowiedzieć o drugim, ale mam nadzieję, że za niedługo zabiorę się za te powieści. Kurcze, tyle świetnych książek, a tak mało czasu, niesamowite to jest i mega smutne.
OdpowiedzUsuńNo dokładnie ;) Spróbuj, jestem ciekawa, czy Ci się spodobają :D
UsuńMnie z reguły najbardziej podobają się pierwsze tomy z serii więc.. nie będę zaskoczona jak tu będzie tak samo. Jak się w końcu zabiorę za ten cykl! XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Hah :D Tyle książek, tak mało czasu xD Mam nadzieję, że szybko ci się uda sięgnąć ;)
UsuńPierwszy tom mnie nie przekonał. Na drugim utknęłam z pół roku temu i nie mogę ruszyć dalej, a zostało mi ze 100 stron do końca 😔
OdpowiedzUsuńOj :/ Ta seria jednym się bardzo podoba, innym wręcz przeciwnie :/
Usuń