12 książek, czyli co czytać w święta?
Hej!
Wierzycie w to, że już za tydzień jest Wigilia? Tyle czekania, przygotowań, a to już tak blisko! Nie wiem jak Wy, ale mnie jest wprost ciężko w to uwierzyć! Wydaje się, że dopiero co były poprzednie Święta Bożego Narodzenia, że dopiero co zaczęliśmy 2017 rok, a tu już końcówka.
Wszystko już gotowe? Pierniki upieczone? Choinka przystrojona? A książki? Co najlepiej czytać w ten świąteczny czas? Z odpowiedzią na to pytanie spieszy dwunastu blogerów, którzy Wam opowiedzą, jaka według nich jest idealna historia na święta. Niektóre są związane z tym okresem, inne nie. A czemu 12? Przyjmuje się, że n a wigilijnym stole powinno być 12 potraw, więc postanowiłam wykorzystać ta właśnie liczbę. Kojarzy mi się ona z Bożym Narodzeniem (mimo że u mnie tyle jedzenia nie ma ;P).
Słysząc to pytane, od razu pomyślałam o dwóch książkach, ale zdecydowałam się opowiedzieć Wam właśnie o tej.
Eden wraz z synkiem ucieka przed niebezpieczną przeszłością. Ma doskonały pan. Idealnie zaciera po sobie ślady. Niestety cały jej plan krzyżuje popsuty samochód, który zmusza ją do zatrzymania się w Summer Harbor. Wtedy na jej drodze staje Beau. Po o odejściu z policji zajmuje się plantacją choinek. Niemal ideał mężczyzny z sercem na dłoni. Gdy tych dwoje się spotyka Beau, pomaga Eden jak tylko może.
Co prawda akcja książki nie rozgrywa się bezpośrednio w czasie świąt, ale moim zdaniem jest to idealna pozycja właśnie na ten czas. Autorka opisuje w niej wydarzenia z okresu zimowego. Akcja dzieje się trochę przed świętami. Dzięki temu, że jest to lekka i zdecydowanie niewymagająca książka idealnie nada się na okres tuż przedświąteczny, gdy całe dnie mamy zajęte świątecznymi przygotowaniami. Książka wprowadza nas w niesamowicie przyjemny zimowy klimat. "Jak płatki śniegu" to idealna książka o miłości z bardzo delikatnym wątkiem kryminalnym. Lekki styl autorki pozwala się zrelaksować pod kocem z kubkiem ciepłej herbaty lub gorącą czekoladą i cieszyć się zimowym czasem i zbliżającymi się świętami! Idealna będzie też na prezent pod choinkę!
„Pierwsza porcja przygód Mikołajka to 80 niepublikowanych dotąd w Polsce opowiadań zilustrowanych charakterystyczną kreską Sempégo. Mały urwis z paczką swoich kumpli – Alcestem, który bez przerwy je, Gotfrydem, który ciągle ma nowe zabawki i Euzebiuszem, który lubi dawać chłopakom w nos – nie wiedzieć czemu, zawsze wkurzą swojego opiekuna, Rosoła. A przecież za każdym razem chcą jak najlepiej”.
Nie jest to typowa opowieść na Święta, ale gwarantuję, że świetnie będziecie się bawić podczas lektury tych kilkustronicowych historyjek. Książeczka opowiada o życiu dzieci, które są w najmłodszych klasach szkoły. Dowiadujemy się, jak ważną rolę w ich życiu pełni rodzina, nauczyciele czy koledzy. W książce znajdziecie sytuacje i dialogi co prawda dzieci, ale przekonacie się jak wiele dorosły osobnik może z nich wynieść, a przede wszystkim zobaczyć siebie. Czasem śmiesznie, czasem ironicznie. Sama co jakiś czas do niej powracam i za każdym razem znajduję coś innego. Nie sposób ich zrecenzować. Po prostu musicie sięgnąć i przekonać się sami.
A o czym jest fabuła?
Sara - zamknięta w sobie młoda studentka, znowu znajduje się w niebezpiecznej sytuacji. Tym razem udaje jej się szczęśliwie wyjść bez szwanku, a wszystko dzięki Michałowi - pracownikowi pobliskiego klubu. Kolejne wydarzenia sprawiają, że Sara debiutuje na scenie w klubie i zaprzyjaźnia się z Michałem. Jego obecność jest dla niej zbawienna. Jednak od początku stawia klarowne warunki - to ma być tylko przyjaźń.
"Z popiołów" to bardzo realistyczna opowieść z autentycznymi bohaterami. Nie znajdziecie tu serduszek i tęczy. Sara zmaga się z traumatycznymi wydarzeniami z przeszłości, czeka ją trudna walka o dobrą przyszłość. Czy odważy się znowu komuś zaufać? Ta historia wzbudzi w Was wiele emocji, które nie odpuszczą przez kilka dni.
Dlaczego polecam ją na okres świąteczny? Dlatego, że to idealny czas na przemyślenia, zaplanowanie zmian, może pomoc bliskiej osobie. To pora, kiedy planujemy też postanowienia na nadchodzący nowy rok. Dlatego warto przeczytać "Z popiołów" i może zmienić coś w swoim życiu?
Święta to magiczny czas, który z chęcią poświęcamy na czytanie książek. Problem pojawia się kiedy przychodzi do wyboru konkretnych. Dzisiaj chciałbym wam polecić trzy urocze historie, które są według mnie idealne do czytania podczas podjadania świątecznych przysmaków. Pierwsze dwie książki to duologia Cariny Bartsch składająca się z „Lata koloru wiśni” i „Zimy koloru turkusu”. To świetna historia, która bawi, a główni bohaterowie zostają w naszych sercach na dłużej. Elyas został moim kolejnym literackim mężem. Bardziej świąteczna jest „Zima koloru turkusu”, ale mimo wszystko uważam, że to idealne książki na świąteczny czas. Kolejną pozycją, którą polecam wam z całego serca jest „Jak płatki śniegu” Denise Hunter.
„Jak płatki śniegu” to historia Eden Martelli, która wraz z synkiem Micah ucieka przed śmiercią. Kobieta skutecznie zaciera ślady swojego istnienia. Popsuty samochód niszczy jej plan dotarcia do celu. Dojeżdża do Summer Harbor gdzie zostaje okradziona w restauracji. Bez grosza przy duszy i szansy na nocleg Eden zaczyna poszukiwania pracy żeby opłacić mechanika i zdobyć dość pieniędzy by móc jechać dalej. Z pomocą przychodzi jej Beau Callahan. Dostaje u niego zatrudnienie. Mężczyzna zauważa, że Eden skrywa wiele tajemnic. U progu Bożego Narodzenia Eden dopada paskudna przeszłość. Czy uda jej się uniknąć strasznego losu i obronić synka?
Mam nadzieję, że udało mi się zaciekawić was którąś z propozycji. Polecam wam wszystkie książki pani Hunter. Dziękuję Paulinie za możliwość napisania tego tekstu. Życzę wam moi drodzy zdrowia, szczęścia, czasu z rodziną, spełnienia marzeń. Niech ten świąteczny czas przeniesie same dobre rzeczy, a nadchodzący Nowy Rok będzie jeszcze lepszy niż poprzedni.
Wierzycie w to, że już za tydzień jest Wigilia? Tyle czekania, przygotowań, a to już tak blisko! Nie wiem jak Wy, ale mnie jest wprost ciężko w to uwierzyć! Wydaje się, że dopiero co były poprzednie Święta Bożego Narodzenia, że dopiero co zaczęliśmy 2017 rok, a tu już końcówka.
Wszystko już gotowe? Pierniki upieczone? Choinka przystrojona? A książki? Co najlepiej czytać w ten świąteczny czas? Z odpowiedzią na to pytanie spieszy dwunastu blogerów, którzy Wam opowiedzą, jaka według nich jest idealna historia na święta. Niektóre są związane z tym okresem, inne nie. A czemu 12? Przyjmuje się, że n a wigilijnym stole powinno być 12 potraw, więc postanowiłam wykorzystać ta właśnie liczbę. Kojarzy mi się ona z Bożym Narodzeniem (mimo że u mnie tyle jedzenia nie ma ;P).
- Anielka z Zaczytana Anielka \ bookstagram
Słysząc to pytane, od razu pomyślałam o dwóch książkach, ale zdecydowałam się opowiedzieć Wam właśnie o tej.
Eden wraz z synkiem ucieka przed niebezpieczną przeszłością. Ma doskonały pan. Idealnie zaciera po sobie ślady. Niestety cały jej plan krzyżuje popsuty samochód, który zmusza ją do zatrzymania się w Summer Harbor. Wtedy na jej drodze staje Beau. Po o odejściu z policji zajmuje się plantacją choinek. Niemal ideał mężczyzny z sercem na dłoni. Gdy tych dwoje się spotyka Beau, pomaga Eden jak tylko może.
Co prawda akcja książki nie rozgrywa się bezpośrednio w czasie świąt, ale moim zdaniem jest to idealna pozycja właśnie na ten czas. Autorka opisuje w niej wydarzenia z okresu zimowego. Akcja dzieje się trochę przed świętami. Dzięki temu, że jest to lekka i zdecydowanie niewymagająca książka idealnie nada się na okres tuż przedświąteczny, gdy całe dnie mamy zajęte świątecznymi przygotowaniami. Książka wprowadza nas w niesamowicie przyjemny zimowy klimat. "Jak płatki śniegu" to idealna książka o miłości z bardzo delikatnym wątkiem kryminalnym. Lekki styl autorki pozwala się zrelaksować pod kocem z kubkiem ciepłej herbaty lub gorącą czekoladą i cieszyć się zimowym czasem i zbliżającymi się świętami! Idealna będzie też na prezent pod choinkę!
- Ewa z Toreadornottoread \ bookstagram
Recepta na udane święta jest tylko
jedna – czas wolny, przemiła atmosfera i dobra książka w ręce.
Tylko tutaj pojawia się pytanie, co by wybrać? Jeśli akurat
najdzie was ochota na kryminał czy fantastyczną opowieść o
smokach, to raczej wam nie pomogę. Ale gdy zapragniecie przeczytać
niesamowitą historię o pracoholiku, Podarunek Ceceli Ahern
będzie idealny. Nie dość, że spędzicie przy niej miło czas, to
jeszcze bardziej poczujecie ten świąteczny nastrój, ale bardzo
delikatnie, bo jego obecność w powieści nie jest nachalna.
Lou ma wszystko, dobrą posadę, żonę,
dzieci i dużo pieniędzy. Jest też egoistą, który nie docenia
rodziny i stawia pracę na pierwszym miejscu. Jego stosunek do życia
zaczyna się zmieniać, gdy w drodze do firmy spotyka bezdomnego.
Ahern z wielkim zapałem pokazuje, że
dla każdego jest nadzieja i nie ma rzeczy, których nie można
byłoby odwrócić. Święta to przede wszystkim czas, który warto
poświęcić sobie i swoim najbliższym. Jeśli jeszcze nie jesteśmy
świadomi, jak ważne jest rodzinne wsparcie, to sądzę, że Lou ze
swoimi przygodami może nadać temu zupełnie nowe światło.
Aha! W Podarunku występują
latające indyki także ten, miejcie oczy szeroko otwarte.
- Karolina z Comebook \ bookstagram
Hej! Z tej strony Karolina z profilu
come.book. Po pierwsze chciałam bardzo podziękować Paulinie za
zaproszenie mnie do tego posta. Po drugie chciałabym Wam polecić
książkę, która niekoniecznie jest związana z tematyką świąt.
Sama mało czytam takich książek, właściwie pierwszą świąteczną
książkę przeczytałam dwa tygodnie temu. Ale wydaje mi się, że
tytuł, który Wam polecę nie będzie zaskoczeniem. Idealną książką
na zimę (i każdą porę roku) jest "Cinder"! Nie dość,
że jest przecudownie wydana (dobry pomysł na prezent), to jeszcze
ta treść. "Cinder" to retelling historii o Kopciuszku, w
którym nasza bohaterka jest ...cyborgiem. Nie przekonuje Was ten
opis? Mnie na początku też nie przekonał, nie lubię takich
futurystycznych wizji, więc zamawiając "Cinder" polegałam
tylko na pozytywnych opiniach. I zupełnie się nie zawiodłam! To
tak genialna książka, że chciałabym ją czytać i czytać.
Wciągnęła mnie na kilka dobrych godzin, czytałam z wypiekami na
twarzy. Nie mogę doczekać się, aż w Polsce zostanie wydany drugi
tom, czyli "Scarlet" (mimo tego, że już go mam po
angielsku, nie mogłam wytrzymać). A ponoć są jeszcze lepsze niż
Cinder!
- Paulina z Reading my love \ bookstagram
„Pierwsza porcja przygód Mikołajka to 80 niepublikowanych dotąd w Polsce opowiadań zilustrowanych charakterystyczną kreską Sempégo. Mały urwis z paczką swoich kumpli – Alcestem, który bez przerwy je, Gotfrydem, który ciągle ma nowe zabawki i Euzebiuszem, który lubi dawać chłopakom w nos – nie wiedzieć czemu, zawsze wkurzą swojego opiekuna, Rosoła. A przecież za każdym razem chcą jak najlepiej”.
Nie jest to typowa opowieść na Święta, ale gwarantuję, że świetnie będziecie się bawić podczas lektury tych kilkustronicowych historyjek. Książeczka opowiada o życiu dzieci, które są w najmłodszych klasach szkoły. Dowiadujemy się, jak ważną rolę w ich życiu pełni rodzina, nauczyciele czy koledzy. W książce znajdziecie sytuacje i dialogi co prawda dzieci, ale przekonacie się jak wiele dorosły osobnik może z nich wynieść, a przede wszystkim zobaczyć siebie. Czasem śmiesznie, czasem ironicznie. Sama co jakiś czas do niej powracam i za każdym razem znajduję coś innego. Nie sposób ich zrecenzować. Po prostu musicie sięgnąć i przekonać się sami.
- Alicja z Polecamgoodbook \ bookstagram
Niezmiernie mi
miło brać udział w poście gościnnie na innym blogu. To naprawdę
ciekawa sprawa. Myślę, że dobrą lekturą na grudzień będzie
Cyrk Nocy. Otacza nas zima, czujemy magię świąt. Dlatego właśnie
dobrze będzie sięgnąć po Cyrk Nocy, który już od pierwszych
stron wyzwala magię i otacza nas nią, wciągając do swego świata.
Czytałam tę książkę z zapartym tchem. To świetny czas, by
usiąść z książką, herbatą i kocem, i ukryć się w magicznym
świecie. Cyrk Nocy pochłonie was na kilka godzin. Serdecznie
polecam tę lekturę. Sama uwielbiam do niej wracać.
- Kamila z Camilleshade \ bookstagram
W Święta najważniejsze jest to, aby
wolny czas spędzić w miłej i magicznej atmosferze. Więc dlaczego
nie spędzić go z idealną książką u boku?
Bo przecież w zimowe wieczory z chęcią
wskakujemy pod kocyk z kubkiem gorącego kakao i rozpoczynamy swą
magiczną podróż. Więc, dlaczego nie poznać by... Jesteście
ciekawi jaką książkę polecę Wam na Święta? :)
Według mnie doskonałą pozycją na
ten czas, będzie „Księga wyzwań Dasha i Lily” autorstwa Rachel
Cohn i David’a Levithan’a. Co prawda nie jest to powieść, w
której Święta są na pierwszym planie, bo tworzą tło do głównych
wydarzeń, ale nie jest to istotne, gdyż stwarzają niesamowitą
atmosferę. Gorączka zakupów świątecznych, całe tłumy w
centrach handlowych, piękne dekoracje na ulicach i… rozwijające
się silne uczucie za sprawą pewnego notesu pełnego wyzwań i
oczywiście śmiałka, który odważy się go przeczytać. Bardzo
polubiłam historię Dasha i Lily i z pewnością będę Wam ją
polecać każdego roku, gdyż ta książka przez to, że jest tak
urocza, zdecydowanie zasługuje na poznanie.
Mam nadzieję, że ten krótki opis
zachęci Was do przeczytania tej powieści.
„Zainspirowana przez szczęśliwie
zakochanego brata, szesnastoletnia Lily zostawia czerwony notatnik
pełen wyzwań na ulubionej półce w swojej ulubionej księgarni.
Notes czeka na odpowiedniego chłopaka, który odważy się podjąć
grę. Ciekawski, ironiczny, lekko cyniczny Dash nie boi się zagadek
- księga wyzwań staje się dla niego tak potrzebną odskocznią od
codzienności. Dash i Lily urządzają podchody na wielką skalę –
szukają notesu (i siebie) po całym Manhattanie. Podczas gry zaczyna
rodzić się uczucie. Tylko czy na żywo zrobią na sobie równie
dobre wrażenie, co na papierze? To spotkanie może okazać się
największym wyzwaniem!”
I tak zaczynamy poznawać losy dwójki,
zupełnie przypadkowych osób, których połączą wyzwania i chęć
zabawy. Jednak co będzie, gdy spotkają się w cztery oczy? Czy Dash
i Lily dojdą do porozumienia?
Pełna wdzięku, romantyczna historia z
książkami, przedświąteczną gorączką i bożonarodzeniowym Nowym
Jorkiem w tle, przy której nie będziecie się nudzić J.
A dlaczego? Bo czeka Was wiele
zabawnych sytuacji, nieco presji czasu (bo przecież Święta tuż,
tuż :D ) i masa tajemnic oraz zagadek! Jest to bardzo lekka pozycja,
idealna na wieczór, dosłownie pochłoniecie ją w klika godzin.
Przede mną kontynuacja tej powieści i mam nadzieję, że w te
Święta się za nią zabiorę, ponieważ rok temu niestety mi się
to nie udało.
Zatem kochani, życzę Wam przyjemnej
lektury! :)
- Michalina z Michalinowebuki \ bookstagram
Paulina poprosiła mnie o polecenie Wam
książki idealnej na święta. Moja propozycja jest nie za bardzo
świąteczna, ale jest to książka, która wywołała we mnie cały
wachlarz uczuć aby na końcu pozostawić w moim serduchu uczucie
szczęścia i generalną radość. Na myśli mam książkę z serii
Żywioły Brittainy C. Cherry a dokładnie książkę „Woda, która
niesie ciszę”. Dlaczego uważam, że jest to książka idealna na
święta? Ponieważ historia uczucia, które połączyło Maggie i
Brooksa od czasów dzieciństwa aż po dorosłe życie, historia
uczucia, którego wyznacznikiem są ulotne chwile te złe, dobre,
dramatyczne, wesołe i dramatyczne. Te właśnie ulotne chwile
składają się na historię o chłopaku i dziewczynie, którzy
kochali siebie nawzajem, choć czasem mogło się wydawać, że
samych siebie nienawidzili. Jest to historia, która pokazuje, że
jeśli kocha się kogoś bezwarunkowo, to uczucie to ma szansę
przezwyciężyć nie tylko wielkie odległości, czy próbę
realizacji własnych marzeń i pasji, ale i wielkie dramaty życiowe,
które dla wielu oznaczałyby koniec życia a które właśnie to
prawdziwe, wielkie uczucie potrafi uleczyć.
I dlatego właśnie uważam, że ta
książka C. Cherry jest idealna na święta. Co może być lepszego
od historii uczucia, które potrafi przetrwać każdą burzę i
uleczyć jak się może wydawać przypadki nieuleczalne? Wydaje mi
się, że nic i dlatego tę książkę zdecydowanie Wam na świąteczne
czytanie polecam.
- Ewelina z Redgirl_books | bookstagram
Książka, którą polecę na
świąteczny czas różni się od innych tego typu. Nie jest to
ciepła książka, która ogrzewa serca i duszę. "Aleja
Siódmego Anioła" Renaty Kosin to historia o poczuciu winy,
stracie i odkupieniu. Historia głównej bohaterki może nieco
przypominać Opowieść Wigilijną, gdyż główna bohaterka zamknęła
swoje serce i skuła je lodem. Jej historia pokazuje, że Aniołowie
są wokół nas. Zwraca również uwagę na fakt, że rodzina jest
bardzo ważna i nie powinniśmy się od niej odwracać, a ten
wyjątkowo świąteczny czas może być idealną okazją na ponowne
połączenie się. Książka idealnie sprawdzi się jako powieść
świąteczna, ponieważ autorka w piękny sposób opisuje klimat i
magię zimy oraz świąt. Jednak to nie będzie lekka historia, ale
na pewno zmusi Was do refleksji. Polecam.
- Karolina z Książki Dobre Jak Czekolada | bookstagram
Kto nie lubi dobrego
young adult? No właśnie. Dlatego mam dla Was świetną propozycję
na przerwę świąteczną. "Z popiołów" to kolejna już
powieść Martyny Senator, która zawładnęła moim sercem.
Pamiętacie "Maybe Someday" Colleen Hoover? Fenomenem
tej książki była stworzona na jej potrzeby ścieżka dźwiękowa.
Do "Z popiołów" nagrano trzy niezwykle piękne piosenki,
które możecie odnaleźć na YouTube.A o czym jest fabuła?
Sara - zamknięta w sobie młoda studentka, znowu znajduje się w niebezpiecznej sytuacji. Tym razem udaje jej się szczęśliwie wyjść bez szwanku, a wszystko dzięki Michałowi - pracownikowi pobliskiego klubu. Kolejne wydarzenia sprawiają, że Sara debiutuje na scenie w klubie i zaprzyjaźnia się z Michałem. Jego obecność jest dla niej zbawienna. Jednak od początku stawia klarowne warunki - to ma być tylko przyjaźń.
"Z popiołów" to bardzo realistyczna opowieść z autentycznymi bohaterami. Nie znajdziecie tu serduszek i tęczy. Sara zmaga się z traumatycznymi wydarzeniami z przeszłości, czeka ją trudna walka o dobrą przyszłość. Czy odważy się znowu komuś zaufać? Ta historia wzbudzi w Was wiele emocji, które nie odpuszczą przez kilka dni.
Dlaczego polecam ją na okres świąteczny? Dlatego, że to idealny czas na przemyślenia, zaplanowanie zmian, może pomoc bliskiej osobie. To pora, kiedy planujemy też postanowienia na nadchodzący nowy rok. Dlatego warto przeczytać "Z popiołów" i może zmienić coś w swoim życiu?
- Małgorzata z Czytelniczkaa97 \ bookstagram
Idealna książka na święta? Ciężko
jest wybrać tylko jedną, spośród tylu ciekawych pozycji, ale
pierwsza na myśl przyszła mi powieść "Wszystko przez ten
Nowy Jork" Cassandry Rocci. Miałam okazję ją przeczytać w
tamtym roku i do tej pory bardzo ciepło ją wspominam. Opowiada ona
historię Clover, szalonej kobiety uwielbiającej święta i Cade'a-
gwiazdora i zarazem ulubieńca wszystkich kobiet. Ich drogi
przecinają się, gdy mężczyzna wprowadza się do domu obok. Ich
znajomość nie zaczyna się za dobrze, ale ten magiczny okres przed
świętami rządzi się swoimi prawami i wszystko jest wtedy
możliwe...
Pamiętam, że zaczęłam ją czytać
po pasterce i tak się wciągnęłam, że skończyłam o 4 rano. Nie
jest to może pozycja wysokich lotów, wręcz powiedziałabym, że
momentami jest trochę kiczowata i ckliwa, ale idealnie nadaje się
na okres świąteczny, gdyż akcja książki rozgrywa się przez
Bożym Narodzeniem. Jest to lekka, ciepła i przyjemna pozycja, po
którą sięgnę także i w te święta. Jeśli szukacie takiego
typowego "odmóżdżacza", żeby móc odpocząć w tym
całym świątecznym rozgardiaszu, to "Wszystko przez ten Nowy
Jork" nadaje się do tego idealnie!
- Agnieszka z Magical_reading \ bookstragram
Święta to magiczny czas, który z chęcią poświęcamy na czytanie książek. Problem pojawia się kiedy przychodzi do wyboru konkretnych. Dzisiaj chciałbym wam polecić trzy urocze historie, które są według mnie idealne do czytania podczas podjadania świątecznych przysmaków. Pierwsze dwie książki to duologia Cariny Bartsch składająca się z „Lata koloru wiśni” i „Zimy koloru turkusu”. To świetna historia, która bawi, a główni bohaterowie zostają w naszych sercach na dłużej. Elyas został moim kolejnym literackim mężem. Bardziej świąteczna jest „Zima koloru turkusu”, ale mimo wszystko uważam, że to idealne książki na świąteczny czas. Kolejną pozycją, którą polecam wam z całego serca jest „Jak płatki śniegu” Denise Hunter.
„Jak płatki śniegu” to historia Eden Martelli, która wraz z synkiem Micah ucieka przed śmiercią. Kobieta skutecznie zaciera ślady swojego istnienia. Popsuty samochód niszczy jej plan dotarcia do celu. Dojeżdża do Summer Harbor gdzie zostaje okradziona w restauracji. Bez grosza przy duszy i szansy na nocleg Eden zaczyna poszukiwania pracy żeby opłacić mechanika i zdobyć dość pieniędzy by móc jechać dalej. Z pomocą przychodzi jej Beau Callahan. Dostaje u niego zatrudnienie. Mężczyzna zauważa, że Eden skrywa wiele tajemnic. U progu Bożego Narodzenia Eden dopada paskudna przeszłość. Czy uda jej się uniknąć strasznego losu i obronić synka?
Mam nadzieję, że udało mi się zaciekawić was którąś z propozycji. Polecam wam wszystkie książki pani Hunter. Dziękuję Paulinie za możliwość napisania tego tekstu. Życzę wam moi drodzy zdrowia, szczęścia, czasu z rodziną, spełnienia marzeń. Niech ten świąteczny czas przeniesie same dobre rzeczy, a nadchodzący Nowy Rok będzie jeszcze lepszy niż poprzedni.
- Paulina z Zabookowany Świat Pauli \ bookstagram
Książka idealna na święta? Zapewne
część z Was się ze mną zgodzi, że nie tylko podczas świąt,
ale i ogólnie w grudniu świetnie się czyta książki, których
akcja dzieje się w tym właśnie okresie. Jeszcze bardziej
wprowadzają nas w ten cudowny klimat. Ostatnio przeczytałam „Hotel
pod jemiołą” Richarda Paula Evansa i... jeśli szukacie ciepłej,
klimatycznej i przyjemnej książki na ten czas, to serdecznie
polecam wam właśnie tę. Dodatkowo autor dysponuje naprawdę lekkim
piórem.
Opowiada ona o młodej pisarce, która
nie ma zbyt wielkiego szczęścia w miłości – dwa razy była
zaręczona , obaj faceci ją rzucili; ma za sobą również jedno
nieudane małżeństwo. Po tym wszystkim traci wiarę w miłość.
Kiedy postanawia wziąć udział w konferencji dla pisarzy, która
odbywa się w Hotelu „Pod jemiołą” w żadnym wypadku nie
spodziewa się, że te kilka dni tak bardzo wpłyną na jej życie.
Czy w końcu uda jej się zakochać z wzajemnością?
Fabuła może nie wydaje się być
bardzo wymagająca, ale wierzcie – ta historia jest przepiękna.
Kubek ciepłej herbaty/gorącej czekolady/kawy, kocyk , „Hotel pod
jemiołą” i przepis na popołudniowy relaks, w przerwie od
świątecznych przygotowań – gotowy ;)
Mam nadzieję, że spodobał Wam się ten post! A dziewczynom z całego serca dziękuję za poświęcony czas! ♥
Do następnego!
Mam właśnie w planach Denise Hunter, czytałam jedną dopiero jej książkę, ale mi się spodobała, więc z chęcią poznam inne. :)
OdpowiedzUsuńOo to super! :D Denise pisze ciekawe książki ^^
UsuńŚwietne propozycje. Żadnej z tych książek nie czytałam, a chętnie to zmienię. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńDziękuję za możliwość wzięcia udziału! Świetnie wszystko wypadło. I dzięki tobie zyskałam kilka innych ciekawych tytułów, na które będę polować :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
W takim razie bardzo się cieszę! :D Ja dziękuję, że wzięłaś udział <3
UsuńTyle propozycji świątecznych :) Ja tradycyjnie przeczytam "W śnieżną noc" :)
OdpowiedzUsuńAkurat tej książki Johna Greena jeszcze czytałam :(
UsuńBardzo fajny pomysł na post! Jedyna książkę świąteczną jaką przeczytałam była "W śnieżną noc". Cudowna książka, ale myślę, że skusze się na pewno na jakąś z propozycji, które podały dziewczyny.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Ciesze się, że się spodobał :D Właśnie chciałabym te książkę kiedyś przeczytać :D
UsuńRewelacyjny pomysł na post! Zapiszę sobie parę z polecanych książek, ponieważ zainteresowały mnie. Szczególnie "Cyrk nocy" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Dolina Książek
Bardzo się cieszę :D
UsuńKilka z zaprezentowanych tytułów sama chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńCiesze się ^^
UsuńTyle świetnych propozycji! :O Mam w swojej kolekcji "Księgę wyzwań Dasha i Lily" i kompletnie o niej zapomniałam! Świetnie że została tutaj wspomniana, wyciągam ją i zabieram się za czytanie! :)
OdpowiedzUsuńSama też chciałabym tę książkę kiedyś przeczytać, bo jeszcze nie miałam ku temu okazji :D
UsuńCo za zacne grono ;) jeszcze raz dziękuję za zaproszenie ;)
OdpowiedzUsuńNie ma za co :D Ciesze się, że chciałaś wziąć udział ^^
UsuńCo za wstyd - nie czytałam żadnej z tych książek. Moje zaległości czytelnicze rosną w zastraszającym tempie. ;-)
OdpowiedzUsuńCzyżby więc szykowały się zakupy? ;P
UsuńO! Dziś doszło do mnie "Cinder" i chyba będę to czytać w okolicy świąt, więc akurat :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Niekulturalna Kasia
Zazdroszczę! :D Mam tę książkę, ale raczej nie dam rady jej już w tym roku przeczytać :(
UsuńJest tak dużo książek na święta o świętach, że nie mam pojęcia którą wybrać. Wiem, że w tym roku spędzę te świąteczne chwile z serią pani Maas o dworach jednak nie wiem czy drugą czy może trzecią częścią. :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books
Dokładnie! W tym roku był wyjątkowy wysyp świątecznych książek :D Maas najlepsza na każdy czas <3
Usuń"Jak płatki śniegu..." Denise Hunter - uwielbiam! Czytałam w tym roku i skradła moje serce. "Aleja Siódmego Anioła" czeka grzecznie na półce, może uda mi się w tym roku jeszcze ją przeczytać, jak nie, zrobię to na początku kolejnego :). Na dniach za to zabieram się za "Hotel pod jemiołą".
OdpowiedzUsuń"Jak płatki śniegu" właśnie mam w planach, muszę się zaopatrzyć w tą książkę i w końcu przeczytać :D
UsuńCzytałam jedynie Jak płatki śniegu i muszę powiedzieć, że naprawdę idealnie wpasowuje się w świąteczny klimat ;) Polecam :)
OdpowiedzUsuńStrasznie chcę to przeczytać :D
UsuńCzytałem tylko jedną z tych dwunastu książek i jest to "Cyrk nocy". Była to naprawdę dobra i pełna magii lektura. Również ją polecam :) Z pozostałych wymienionych kojarzę z nazwy i głównie okładki "Cinder", ale póki co raczej nie mam jej w planach...
OdpowiedzUsuńKurcze, "Cyrk nocy" to jedna z wielu książek, an mojej niekończącej się liście do przeczytania :D
UsuńWłaśnie kupiłam "Księgę wyzwań Dasha i Lily" i nie mogę doczekać się, kiedy zacznę czytać :) Wszystkie książki wydają się bardzo ciekawe, ale niestety praca licencjacka sama się nie napisze T.T
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale kiedyś bym właśnie chciała to nadrobić :D Ojej :( Powodzenia życzę!! :D
UsuńCiekawy wybory :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńU mnie w pierwsze dni świąt na celowniku będzie "Księga cmentarna" Gaimana, a później się zobaczy ;) Możliwe, ze skuszę się na Cherry, bo nie wiem czy dam radę dłużej się opierać tej książce. "Woda, która niesie ciszę" już za mną, teraz pora na "Siłę, która ich przyciąga :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Oo no to fajnie :D Ja z kolei mam "Siłę...", ale "Wody.." jesczze nie, haha :D
UsuńMarzy mi się 'Cinder' *w*
OdpowiedzUsuńTrochę książek czeka na półce ale brak czasu ;w;
https://fuukor-wam-poczyta.blogspot.com
Mam od miesiąca, ale czasu brak :( Także piona :(
UsuńŁał świetny pomysł na wpis :) ja w Święta uwielbiam wracać do swoich ulubionych książek :)
OdpowiedzUsuńKinga
Dzięki! :D Oo też fajnie ^^
Usuń'Woda, która niesie ciszę' <3. uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńSuper! :D Ja nie czytałam, ale chcę wkrótce kupić i przeczytać :D
UsuńTo ja popieram wybór Ewy z Toreadornottoread :) Bardzo lubię tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Justyna
Ooo :D Mam nadzieję, że również mi się ta książka spodoba :D
UsuńFajne zestawienie :) U nas Mikołajek na tapecie od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńOoo to super ^^
UsuńNIc z moich typów. Sama własnie dzisiaj rano skończyłam "Język cierni", a zaczełąm "Luz, i tak nie będe idealna". Podejrzewam że w drugi dzień swiąt zacznę 'Czerwoną siostrę"
OdpowiedzUsuńMiłego czytania w takim razie! ;)
UsuńKsiążki zaprezentowane przez Ciebie to w sumie nie jest moja tematyka. No ale rozwój jest bardzo istotny, może przekornie sięgnę po coś z tych propozycji? Świetny post.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, po 2 latach ponownie zaczynam przygodę z blogiem.
https://cleosevhome.blogspot.com/
Pozdrawiam i oczytanych świąt Ci życzę.
Dobre podejście :) Ale nic na siłę ^^ Dziękuję :)
UsuńWzajemnie wesołych świąt!
Kurczę! Za późno zobaczyłam ten wpis... Ale na przyszły rok lektury będą jak znalazł. :D
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, brawo Dziewczyny. ♥
Teraz jeszcze też można czytać :D Ale na przyszły rok jak znalazł ^^
UsuńGenialny pomysł, żeby zobaczyć jak różni ludzie czują święta. Sama mam chrapkę na kilka wymienionych tu tytułów i mam nadzieję, że uda mi się je przeczytać, choć na pewno nie w te święta ;)
OdpowiedzUsuńBędzie jeszcze wiele kolejnych :D
UsuńPost wyszedł świetnie! Szkoda, że nie udało mi się wziąć z nim udziału, a jeszcze większa szkoda, że nie czytałam go przed świętami, no ale lepiej późno niż wcale. Z książek czytałam tylko ,,Z popiołów" (o ile nic nie pominęłam). W sumie po przemyśleniu stwierdziłam, że rzeczywiście książka jest super na święta :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Dzięki! No szkoda :( Ale myślę, że jeszcze kiedyś zrobię taki post i mam nadzieję, że wtedy Ci się uda :D
UsuńSuper propozycje,lubię książki M.Senator i C.Ahern :)
OdpowiedzUsuńCiesze się :D
UsuńŚwietne zestawienie :) czytałam "Jak płatki śniegu" i ta pozycja zdecydowanie idealnie nada się na Święta :)
OdpowiedzUsuńCiesze się :D Ja tej książki akurat jeszcze nie czytałam, ale mam ją w planach :D
Usuń