Recenzja - "Ta chwila" G. Musso
![]() |
Tytuł: "Ta chwila" Autor: Guillaume Musso Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros Ilość stron: 228 Moja opinia: 8/10 |
Może i nie wszyscy, ale z pewnością
większość z Was, choć raz w życiu nie dotrzymało danej komuś
obietnicy. Domyślam się, że nie poniosło to ze sobą wielkich
konsekwencji. Czasami jednak, niedotrzymanie danego słowa, może
nieść za sobą nieciekawe skutki.
"Nie
zapomnij, że mamy dwa życia. Drugie zaczyna się, gdy uświadomisz
sobie, że żyje się tylko raz."
Arthur Sullivan Costello to młody, bo
dwudziestopięcioletni lekarz. Ma brata, siostrę i ojca, który
nauczył go aby nie ufać nikomu. Nawet własnemu ojcu.
Życie Arthura wywraca się do góry
nogami, kiedy jego ojciec przepisuje na niego latarnię morską,
która od kilku pokoleń jest w ich rodzinie. Frank stawia jednak
synowi dwa warunki. Pierwszy jest taki, iż nie wolno mu nigdy
sprzedać latarni, natomiast drugi: że nigdy nie otworzy
zamurowanych drzwi, znajdujących się w piwnicy latarni.
Artur jednak łamie obietnicę złożoną
ojcu, to co znajduje po drugiej stronie drzwi – odmienia jego
życie. Nie zdradzę jednak co tam znajduje – bo byłby to chyba
największy spoiler jaki bym wam mogła o tej książce powiedzieć.
"Walczysz
z losem. To walka nierówna, zawsze z góry przegrana."
Lisa - młoda dziewczyna, która musi
sobie dorabiać w pewnym barze na Manhattanie, pewnego dnia poznaje
Arthura Costello, który proponuje jej szalony plan. Po kilkunastu
godzinach znika. Jednak życie, raz po raz styka ich losy ze sobą. W
pewnym momencie oboje uświadamiają sobie, że zaczyna łączyć ich
coś więcej. Jednak Arthur nie ma życia, tak normalnego jak inni.
Czy mimo tego, uda im się stworzyć, to czego by chcieli? Los jednak
stwaia przed nimi jeszcze jedno pytanie – czy uda im się pokonać
klątwę Dwudziestu Czterech Wiatrów?
"...pamiętaj
, CZAS jest graczem namiętnym, co WYGRA bez szachrajstw każdą
partię..."
"Ta chwila" była bardzo
ciekawą książką, pokazuje, jak ważne znaczenie w życiu
człowieka ma... czas. Myślę, że chętnie sięgnę w przyszłości
po inne powieści G. Musso. Spodobał mi się jego styl pisania -
prosty, bez wielkich ilości zbędnych opisów. No i nie za długie
rozdziały. Czyli te cechy, które lubię.
Odkąd dowiedziałam się, co się
stanie gdy "zawieją dwadzieścia cztery wiatry", trzymałam
kciuki za Happy End. No i teraz zabardzo nie mogę napisać czy ten
happy end był czy nie. Bo jak napiszę, że był – domyślicie się
podczas czytania, że im się udało, a gdybym napisała, że go nie
było – że im się nie udało. A to mogłoby Was teoretycznie
zniechęcić do skończenia jej – więc te kwestię zostawię bez
odpowiedzi ;P
Uwielbiam Musso <3 Będę musiała przeczytać tą książkę <3
OdpowiedzUsuńbooksureourworld.blogspot.com
W takim razie koniecznie przeczytaj ♥
UsuńNie czytałam żadnej książki tej autorki i chętnie to nadrobię :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej polecam spróbować :)
UsuńJa polecam od siebie ,,Central Park'' tego autora, który według mnie jest świetną książką! A po Twojej recenzji odetchnęłam z ulgą, bo kupowałam tę powieść na prezent i to w zasadzie w ciemno, więc jestem teraz spokojniejsza, że nie wybrałam byle czego :D
OdpowiedzUsuńhttp://guide-to-the-world-of-books.blogspot.com/
Okay, dziękuję za polecenie! :D I cieszę się, że mogłam pomóc :D Mam nadzieję, że ten prezent się spodoba :D
UsuńTego autora to ja akurat bardzo lubię :D czytałam "Tą chwilę" i bardzo mi się podobała. Zakończenie ciekawe i rzucające zupełnie inne światło na całokształt. :) E.
OdpowiedzUsuńO kurcze, nie zauważyłam komentarza :/
UsuńTeż lubię książki tego autora :D Przyjemnie się czyta, a i posiądają pewnie przekaz ;)