Jak powietrze - Agata Czykierda - Grabowska | Recenzja
![]() |
Tytuł:
„Jak powietrze”
Autor:
Agata Czykierda – Grabowska
Wydawnictwo:
OMG Books
Ilość
stron: 476
Moja
opinia: 7/10
|
Jeszcze rok temu, jakby mi ktoś
powiedział, ze będę czytać książki polskich autorów... może
nie wyśmiałabym go, ale bym mu nie uwierzyła. Po prostu. Na
początku 2017 nie czytałam ich, miałam słynne „nie czytam, bo
nie”. Jakoś w maju przeczytałam „Luonto” i wydaje mi się, że
podziałało na mnie jak swego rodzaju przełącznik, bo od tego
czasu mam za sobą już dosyć sporo „naszych” historii. Odkryłam
tez Agatę Czykierdę – Grabowską, której książek przeczytałam
już trzy :D I właśnie o ostatniej przeczytanej będzie ta
recenzja, mowa o - „Jak powietrze”.
„[...] uczucie bycia
kochanym to coś, czego nie można z niczym porównać.”
Zauważyłam, że pani Agata ma
tendencje do rozpoczynania swoich powieści motywem auta, chyba tylko
w „Pod skórą” było inaczej ;P W tym przypadku Oliwia i Dominik
poznają się w dość... nietypowy sposób. Bardzo nietypowy. Otóż
przez jej gapiostwo, chłopak ląduje w gipsie. Nie było to
oczywiście żadne celowe zagranie, ale powszechnie znaną prawdą
jest, że wypadki chodzą po ludziach. Niemniej jednak, to zdarzenie
„nieco” komplikuje mu życie i tu wkracza z powrotem Oliwia.
Życie Dominika nie należy do najłatwiejszych, mieszka w małym
mieszkanku na warszawskiej Pradze i samotnie wychowuje dwójkę
pięcioletnich bliźniąt, brata i siostrę. Jego codzienność nie
jest taka, jak większości młodych ludzi, nie ma w nim miejsca na
imprezy, dziewczyny, czy innego rodzaju rozrywki. Jest za to ogromne
staranie o to, aby Hania i Kacper mieli co jeść, co ubrać i żeby
mogli mieć w miarę normalne i beztroskie dzieciństwo.
„Kiedy jestem z tobą,
to znika cały świat i jesteś tylko ty”
Oliwia i Dominik zostali wykreowani za
zasadzie kontrastu. Ona żyje w zamożniejszej rodzinie, jej ojciec
jest lekarzem, nie wie, co to bieda. On, jak już wspomniałam, nie
ma zbyt wielu pieniędzy. Wiecie co zauważyłam? Autorce udało się
świetnie pokazać to, że tak naprawdę pieniądze oraz ogólnie to,
co się ma, nie stanowi o szczęściu człowieka. Ci, którzy mają
mniej, bywają szczęśliwsi i mniej samotni od tych, którzy mają
więcej. Uwielbiałam fragmenty rozgrywające się w mieszkaniu Hani,
Kacpra i ich brata. Czułam miłość, która przepełnia ten dom,
wzajemną troskę rodzeństwa, ich ufność względem siebie.
W przypadku Oliwii spostrzegłam, że
mimo tego iż początkowo miała chłopaka, przyjaciółkę, to
dziewczyna była w pewien sposób samotna. Podobało mi się w niej
to, że nie zachowywała się jak rozpieszczona panienka z dobrego
domu, która ma pieniądze, a była skromna, przyjacielska i pomocna.
Nie jest to jedna z tych postaci, które wiecznie się nad sobą
użalają, czy zachowują się infantylnie. Po prostu zwyczajna
dziewczyna, którą naprawdę da się polubić. Aa no i scena w barze
zdecydowanie na plus dla Oliwii – pokazała, że nie da sobie w
kaszę dmuchać ;)
„Przymknął na
chwilę oczy, a niespodziewany sen zabrał jego rozszalałe serce w
siną dal. Po raz pierwszy w życiu dano mu piękne marzenie i
zabrano wszelkie koszmary.”
Znajomość tej dwójki jak już
wspomniałam, zaczęła się oryginalnie. Potem Oliwia miała tylko
pomagać chłopakowi w sprawie zawożenia dzieciaków do i z
przedszkola. Ale gdzieś po drodze zaczęła się przyjaźń, Oli
polubiła się z bliźniętami, zaczęła uczestniczyć w życiu
rodzeństwa. Wszystko było takie... spokojne. Momentami aż za
spokojne. Ciesze się, że autorka postawiła bardziej na powolny
rozwój wydarzeń, gdzie mogliśmy obserwować ich życie, ich
relacje, alee... czasami robiło się to tak wolne, że aż nieco
nudne. Było kilka fragmentów, w których myślałam, że akcja
mogłaby toczyć się szybciej. Co nie znaczy, że mnie ta książka
wynudziła ;)
„To samotność
wyniszczała ludzi najbardziej.”
„Jak powietrze” jest bardzo ciekawą
i naprawdę przyjemną historią, która pokazuje jak przeszłość,
wpływa na teraźniejszość. Dominik zdążył swoje w życiu
przejść, ciężko mu komukolwiek zaufać. A Oliwia doświadczyła
straty, która powinna była nastąpić dopiero wiele lat później.
Dwie zranione dusze, jedna historia. Podobała mi się, ale jak dla
mnie, nie przebiła poprzednich dwóch książek pani Agaty, które
wcześniej czytałam. Na pierwszym miejscu nadal pozostają
„Wszystkie twoje marzenia”,a później „Pod skórą”,
zobaczymy jakie będą moje odczucia po „Kiedy na mnie patrzysz”,
które czeka na półce :D W ogóle wiecie, że w tym roku będą
miały premiery aż trzy książki tej autorki? Czekam na wszystkie
:D
„- Dlaczego na mnie
patrzysz? - zapytała […]
- Bo jesteś piękna
– odpowiedział szczerze. […]
- Nieprawda. Nie
jestem – odpowiedziała po chwili […]
- Dla mnie jesteś
[...]”
Do następnego!
Chętnie przeczytam, tę książkę, bo brzmi naprawdę ciekawie ❤
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
My blog
Mam nadzieje, że Ci się spodoba :D
UsuńDla mnie z kolei ta książka była wielką stratą czasu, czytałam ją byleby tylko skończyć. :/ Niestety nie podobała mi się.
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Bywa i tak :/ W końcu każdy ma inny gust :)
UsuńJa tez byłam po ogromnym wrażeniem "Luonto", gdyby nie pewne wstawki które zdradzały narodowość autorki to nigdy nie uwierzyłabym że to polka ;) Bardzo rzadko zabieram się za polskich autorów bo zawsze na końcu jestem zawiedziona :/ Ale ale! Za to w tym roku postanowiłam zabrać się na ten problem i jakoś go rozwiązać - mam nadzieję że nie zawiodę się na tej książce :)
OdpowiedzUsuńMnie początkowo też cięzko było uwierzyć, że to nasz rodzima autorka! :D Miałam podobne podejście i do dzisiaj w sumie podchodzę do polskich książek z ostrożnością ;P Trzymam kciuki, żeby się spodobała :D
UsuńJa jakoś nie jestem przekonana do tej książki i raczej nie będe miała okazji jej przeczytać.
OdpowiedzUsuńRozumiem! ;)
UsuńBardzo lubię twórczość autorki. Ta książka jeszcze przede mną.
OdpowiedzUsuńSuper! Miłej lektury ;)
UsuńJa z kolei od lat uwielbiam literaturę polską i moja miłość nie słabnie. Książek tej autorki jeszcze nie czytałam, ale mam zamiar nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
UsuńJejku, czytałam tę książkę i jak dla mnie była tragiczna. Wymęczyłam się z nią strasznie i jestem w szoku, że w ogóle ją skończyłam, dlatego nigdy więcej nie sięgnę po książki tej autorki.
OdpowiedzUsuńOj :( Ile ludzi, tyle opinii :D
UsuńNie czytałam, ale chętnie to zrobię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2018/01/senny-book-tag.html
Ciesze się :D
UsuńNie czytałam ani jednej powieści tej autorki- wstyd! :D
OdpowiedzUsuńCzas nadrobić :D
UsuńCO prawda nie jest to mój gatunek, jednak Ty zawsze piszesz tak ciekawie, że ciężko się na coś nie skusić :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oj, jak miło :D Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz <3
Usuńczytałam jedną książkę tej autorki i przyznam szczerze po zapoznaniu się jej twórczością chyba nikt mnie nie zachęci do tego, żeby coś jeszcze przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJasne, rozumiem! ;)
UsuńMuszę przeczytać tę książkę. Zainteresowałaś mnie swoją recenzją, a do tej pory przechodziłam obok tej książki obojętnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
touks z ksiazkowa-przystan.blogspot.com ❤