[Przedpremierowo] Złe serce - Leisa Rayven | Recenzja
![]() |
Tytuł: „Złe serce”
Autor: Leisa Rayven
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 345
Moja opinia: 10/10
|
Nie tak dawno temu, na początku 2017r.
Było głośno o książce „Zły Romeo”. Kilka miesięcy później
wyszedł drugi tom „ Zła Julia”, a dzisiaj jest premiera
trzeciej części - „Złe serce”. Seria ta zbiera dość różne
opinie, jedni ją kochają, inni za nią nie przepadają. A ja? Ja ją
uwielbiam! Kiedy zaczynałam tą część, byłam naprawdę ciekawa,
jak wypadnie ona w porównaniu z dwoma poprzednimi. Przyznaję bez
bicia – miałam spore oczekiwania. Jaka więc okazała się
rzeczywistość?
„[...] każdy
człowiek przynajmniej raz w życiu powinien przeżyć zawód
miłosny, żeby stać się lepszą osobą.”
„Zły Romeo” i „Zła Julia”
opowiadają historię Cassie i Ethana,z kolei „Złe serce”
opisuje losy siostry Ethana – Elissy. Liss, tak samo jak jej brat
jest związana z teatrem, jednak w przeciwieństwie do niego, nie
zdobywa sukcesów na scenie, a wykonuje kawał dobrej roboty poza nią
– jest inspicjentką i to dobrą inspicjentką. Stara się jak
tylko może, by wszystko było perfekcyjne. W pracy idzie jej
świetnie, czego niestety nie można powiedzieć o jej życiu
miłosnym. Z pewnych przyczyn, dziewczyna ma awersję do aktorów,
ale jeden z nich mocno zawładnął kiedyś jej sercem. Pytanie
tylko, czy da się naprawić to, co było kiedyś, skoro teraz tak
wiele stoi na przeszkodzie?
Nie mogę się doczekać, aż to
powiem, więc mówię teraz – ta część była genialna! Nie
zrozumcie mnie źle, poprzednie dwie też uwielbiam, ale ta... ta
jest najlepsza z całej trylogii! Jeśli by się tak nad tym
zastanowić, to może dlatego, że tutaj nie ma takiego
niezdecydowania głównego bohatera, jak to było w przypadku
poprzedników... nie wiem. Sama historia jest prosta, przyjemna, ale
z sensem.
„Kończysz jedną
książkę i pojawia się pięć następnych. Tak to niestety
działa.”
Elissa Holt jest sympatyczną
dziewczyną, która ma pecha w miłości. A w szczególności w
miłości do aktorów. Jej najlepszym przyjacielem jest Josh
(podobieństwo do Cassie – obie za najlepszych przyjaciół mają
facetów ;P), którego kurde bardzo polubiłam! Jak ten chłopak coś
powiedział, to zazwyczaj wybuchałam śmiechem :D Taki pozytywnie
nakręcony. Mogłoby być go ciut więcej, ale nie narzekam, bo dość
często się pojawiał. Josh razem z Elissą tworzą zgrany duet w
teatrze – oboje się inspicjentami, co więcej, oboje pracowali
kilka lat temu przy spektaklu razem z Liamem Quinnem. Teraz ponownie
historia się powtarza.
Z kolei jeśli chodzi o Liama, to
stanowił on dla mnie jedną wielką zagadkę. Ciężko go
rozszyfrować. Niemniej jednak, polubiłam go i ciekawiło mnie, jak
potoczą się losy jego i Liss. I przede wszystkim – czy w ogóle
się jakoś potoczą. Kiedyś było tak dobrze, a teraz to prawie
obcy ludzie – brzmi znajomo, prawda? Gdy prawda w końcu wyszła na
jaw, no przyznam, że przeżyłam lekki szok.
„Jak szybko można
się zakochać?
W sekundę? W tydzień?
W rok?
To jak pytać, ile
czasu trwa zasypianie. Niektórzy chrapią, kiedy tylko przyłożą
głowę do poduszki. Inni godzinami leżą w ciemnościach i dopiero
gdy gonitwa myśli na moment ustaje, wkrada się sen i wciąga ich w
swoje odmęty.”
W „Złym sercu”, Leisa zastosowała
coś podobnego, jak w historii Cassie i Ethana – pozwoliła nam
poznać zarówno teraźniejszość, jak i przeszłość, ale nie na
takiej samej zasadzie – tutaj nie ma naprzemiennych rozdziałów.
Powiem tylko tyle, że moje serce zostało złamane :( Czy później
skleiło się na nowo? Tak, wiem, uwielbiam męczyć was takimi
pytaniami retorycznymi ;P
Co jeszcze? A, tak - HUMOR! Z pewnością
wiecie, że uwielbiam (choć myślę, że większość z was również)
książki, w których można się nieźle pośmiać z samych
dialogów, przekomarzań bohaterów. I tutaj, w „Złym sercu”,
taki humor właśnie występuje. Sporą część czytałam z bananem
na twarzy, a niekidany nawet wybuchałam śmiechem :D Ta historia
jest taka pozytywna! I nie jest to jeden z tych pustych romansów, w
których miłość pojawia się z dnia na dzień. O nie...
Co więcej, autorka pokazuje brudy
świata show-biznesu. To, jak ta rzeczywistość wpływa na aktorów,
jaką presję na nich wywiera i kontroluje ich życie.
„[...] można
zrezygnować w życiu z wielu rzeczy i nadal być szczęśliwym. […]
Ale jedyna rzecz, z której nie wolno rezygnować, to prawdziwa
miłość. Kiedy ją znajdziesz, łap ja obiema rekami i pod żadnym
pozorem nie puszczaj, ponieważ choć nie zawsze jest łatwa i
wygodna, prawdziwa miłość jest warta wysiłku.”
Jeśli jesteście po pierwszej i
drugiej części i średnio wam się spodobały, a teraz macie
dylemat, czy dawać szansę tej ostatniej... moja odpowiedź brzmi:
tak, zdecydowanie. Przynajmniej spróbujcie! Jak już wcześniej
pisałam, według mnie „Złe serce” jest najlepsze z całej
trójki i w sumie można je przeczytać nawet bez znajomości
(pozwólcie, że skrócę tytuły) Złych Romea i Julii. Tą z
pozostałymi łączy tylko teatr i bohaterowie (tak, chwilowo mamy
szansę zerknąć co u Cassie i Ethana ^^) . Naprawdę polecam! :D
Za możliwość
przeczytania serdecznie dziękuję:
Do następnego!
Chyba dam szansę tej serii, bo coś mnie w niej intryguje. ;)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować <3
UsuńMam w planach tę serię:)
OdpowiedzUsuńSuper! :D
UsuńPewnie skorzystam z polecenia :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńJestem na tak! :)
OdpowiedzUsuńKocham tę serię tak mocno, że to aż boli. I już zauważyłam w kilku recenzjach i ja też tak mam, że mimo że poprzednie części naprawdę kocham i są na pierwszym miejscu, to ta część jest na pierwszym miejscu trochę wyżej! Ogromnie uwielbiam pióro Leisy Rayven i jej książki. Bo te książki są idealne i zawierają tyle pięknych wartości... zdań... można sobie uświadomić kilka rzeczy... no i ta niesamowita, poruszająca, skomplikowana historia... mocno kocham. <3
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Dokładnie, dokładnie, dokładnie! ❤️❤️
Usuńwłaśnie sobie uświadomiłam, że tej serii nie dodałam do tegorocznej listy czytelniczej... Kiedy ja to wszystko przeczytam...?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. i zapraszam do mnie :)
Kasia
http://misskatherinesblog.blogspot.com
IG @misskatherinesblog (https://www.instagram.com/misskatherinesblog/)
Tak wiele książek, a tak mało czasu :( Ale oby Ci się udało ❤️
UsuńBiję sie w pierś i błagam o wybaczenie - ja byłam przekonana że ta seria to jakieś straszliwie tandetne romansidło a ostatnio widzę że ostatnia część zbiera bardzo wysokie oceny :O Trzeba nadrobić!
OdpowiedzUsuńW sumie krążą i takie opinie :p Ale warto dać szansę :D
UsuńMam ją od kilku tygodni, ale dopiero przed samą premierą mam zamiar przeczytać, więc pewnie już w przyszłym tygodniu. Jak nie lubię tego typu książek tak pierwsze dwa tomy pochłonąłem :D Oby ten był dobry, a chodzą słuchy, że to najlepszy tom :O
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://bartoszczyta.blogspot.co.uk/
Oby i ten ci się spodobał! :D
UsuńZgodnie z twoją radą mam zamiar spróbować, bo niestety pierwsza część nie zdobyła mojego serca.
OdpowiedzUsuńKinga
Warto spróbować, aczkolwiek nic na siłę ;P
UsuńMam w planach tą serię i na pewno pojawi się na mojej liście do przeczytania w 2018 roku. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
To super! :D Jestem ciekawa, czy też cię zachwyci :D
UsuńO tak! Zdecydowanie mam w planach tą książke!!:D Ale najpierw- tom pierwszy!!:D
OdpowiedzUsuńBuziaczki i zapraszam do nas.<33
https://teczowabiblioteczka.blogspot.com/
Wspaniale! :D Miłej lektury ;)
UsuńJeszcze nie czytałam żadnego tomu, ale już od dawna planuję. Mam na liście książek do przeczytania. Wszystko nadrobię. świetna recenzja i jeszcze lepsze zdjęcia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
polecam-goodbook.blogspot.com
Ciesze się! :D I dziękuje ^^
UsuńTwoja recenzja trochę zmieniła moje przekonanie, że nie będę sięgała po tę serię;)
OdpowiedzUsuńOo jak fajnie :D
UsuńOd jakiegoś czasu chcę się zabrać za tę serię, ale teraz jestem bardziej zmotywowana :D.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Dopiero zaczynam i przydałyby mi się jakieś rady.:*
http://nieopisane.blogspot.com/
Bardzo się cieszę! :D
UsuńW wolnej chwili zerknę ^^
Czytałam Romea i podobał mi się. Myślę, że skuszę się na następne części :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :D
UsuńDwa tomy z tej serii już za mną więc ten też mam już na oku, choć główna bohaterka jest inna. Jednak polubiłam ją już, choć brała mały udział we wcześniejszych tomach :)
OdpowiedzUsuńLiss jako bohaterka jest naprawdę super, więc nie ma czego się obawiać :D
Usuń"Złe serce" bardzo mi się podobało :) Mimo, iż nie było to nic wybitnego, to czytało mi się tę historię z wielką przyjemnością <3 Świetna recenzja! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo się cieszę :D Dziękuję ^^
UsuńJa przeczytałam dopiero pierwszą część, ale bardzo mi się podobała, dlatego z niecierpliwością czekam na kolejne części na mojej półce ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Strefabrunetki
Mam nadzieję, że pozostałe spodobają ci się równie mocno :D
UsuńKOCHAM Złego Romeo♡♡♡ Muszę wreszcie nadrobić Złą Julię by jak najszybciej sięgnąć po Złe serce które zapowiada się FENOMENALLNIE ♡
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Patka
Ajaj <3 To obowiązkowo!! :D
Usuń