Weteran - Katy Regnery

Tytuł: "Weteran"
Autor: Katy Regnery
Przekład: Maciej Olbryś
Wydawnictwo: NieZwykłe
Ilość stron: 347
Moja opinia: 8/10


"Weteran" to jedna z tych książek, które przyciągają wzork samą okładką. Dziewczyny, chyba przyznacie mi rację, nie? :D Kiedy zapoznałam się z opisem już wiedziałam, że to mi się spodoba! Lubię takie klimaty, a na dodatek po Consolation duet polubiłam wątki z tematyką żołnierzy, tak więc, jak tylko ta perełka do mnie dotarła, rzuciłam wszystko i zaczęłam czytać!

"Nie oczekuj niczego, gdyż życie nie jest ci nic winne."

Okay, tak wiele chciałabym Wam opowiedzieć, że w sumie nie wiem, od czego zacząć, haha.
Savannah właśnie wróciła do rodzinnego miasteczka po tym, jak została zdradzona przez chłopaka i straciła wymarzoną pracę w popularnej, nowojorskiej gazecie. Ciężko jej się z tym pogodzić, więc kiedy dostaje propozycję napisania wywiadu o jakimś weteranie wojennym dla innej gazety do artykułu z okazji Dnia Niepodległości, decyduje się bez zastanowienia. Nawet ma od razu na myśli idealnego kandydata, którym jest miejscowy "odludek" – Asher Lee. Asher nie bez powodu odizolował się od ludzi, na wojnie w Afganistanie w wyniku wybuchu stracił rękę, pół twarzy i pokiereszowało mu nogę. Sam siebie postrzegał jako bestię, co poskutkowało kilkoma latami życia w samotności. Czy dzień, w którym w drzwiach jego domu stanie dziewczyna ubrana w kolorową sukienkę, z talerzem pierniczków i propozycją udzielenia wywiadu, będzię dniem, który odmieni jego życie?

Ogólniewszystko nakreśliłam, ale co ja tak właściwie myślę o bohaterach? Przede wszystkim autorka przedstawiła ich bardzo realnie, nie ukazała tylko ich zalet, ale też i wady. Savannah jest sympatyczną, młodą kobietą, która walczy o swoje marzenia, ma swój cel i dąży do niego. Szanuję i podziwiam, tak powinno być. Ale momentami odnosiłam wrażenie, że pragnie wrócić do dawnej pracy aż za bardzo i uczucia innych są na dalszym planie, co mnie nieco irytowało. Było mi jej szkoda, w końcu za jednym zamachem straciła i ukochanego i pracę, a w dodatku jedno było powiązane z drugim, wszystko przez jego zdradę. Na ogół jednak... polubiłam ją, ona jedna nie patrzyła na wygląd, a na serce człowieka, a ono jest najważniejsze.

"Literatura była jego jedyną, prawdziwą przyjemnością – książki pozwalały mu uciec od codziennego życia."

Asher Lee ma za sobą ciężkie lata, jako nastolatek stracił oboje rodziców, później służba w wojsku i wypadek. Długa rekonwalescencja i odrzucenie, nikt w miasteczku nie potrafił na niego spojrzeć bez odrazy, więc Ash postanowił zwyczajnie ukryć się przed światem w swoim domu. Żył w samotności przez dobrych kilka lat. Aczkolwiek, miał do towarzystwa gospodynię, Pannę Potts, najlepszą przyjaciółkę jego zmarłej już babci, która dla niego samego jest jak babcia. Ta kobieta była dla niego ogromnym wsparciem i to wyraźnie widać. Niepozorna kobiecinka, ale jednak odegrała sporą rolę w fabule. Wracając do Ashera, po tylu latach spędzonych w czterech ścianach mogłoby się wydać, że "zdziczał", przestał zwracać uwage na ludzi, a tu... nie. Jego największą zaletą w moich oczach jest to, że jest uwielbia ona czytać i to głównie romanse! :D

Asher i Savannah szybko łapią nić porozumienia, stają się przyjaciółmi, wspierają się wzajemnie. Czy to z czasem przerodzi się w coś więcej? Nie będę ukrywać, początkowo miałam wrażenie, że wszystko dzieje się zbyt szybko, ale jakoś... nie przeszkadzało mi to. Wręcz jeszcze bardziej nakręcało do czytania, bo w pewnym momencie zaczęło mi się wydawać, że robi się zbyt pięknie. I tu powinnam zmienić temat, bo zaczynam za dużo gadać ;P Później akcja nieco zwalnia, robi się spokojniej, ale nie nudno – spokojna głowa, Katy zadbała, żebyśmy się nie nudzili ;).

"Piękno tkwi w oczach obserwatora, Asher."

Od pierwszym stron byłam zaintrygowana, ale na początku potrzebowałam chwili, żeby się przyzwyczaić do... czcionki! Jest ona nieco inna niż w innych książkach i musiałam się z nią po prostu oswoić. Potem już poszło z górki. "Weteran" wciąga bardzo szybko, ale też nie do tego stopnia, żeby wcisnęło w fotel. Sporym plusem jest przyjemny styl autorki, sporo dialogów, ale też i opisów, a to wsyztsko składa się na spójną i szybką do czytania całość.

Jakiś minus? Ano niestety znalazłam jeden. Przewidywalność. Po kilku rozdziałach miałam w głowie nie tyle wizję zakończenia, ile po prostu coś, co się stanie. Domyślałam się tego i czekałam aż to nastapi. Tak w zasadzie, to autorka mnie niczym nie zaskoczyła, zabrakło mi tego momentu, żebym musiała zbierać szczękę z podłogi.

"Chcesz żeby twoje życie wyglądało inaczej? Musisz sam je zmienić."

O "Weteranie" mówi się, że jest to współczesna adaptacja "Pieknej i bestii", czyli baśni, którą każdy z pewnością zna. Bardzo lubię takie nawiązania i po części też to właśnie ono zachęciło mnie do lektury, byłam ciekawa, jak Katy podejdzie do tematu. Co myślę? Według mnie wyszło jej całkiem, całkiem dobrze! ;) Nadal wygrywa u mnie adaptacja Sary J Maas - "Dwór cierni i róż", ale podobało mi się. I nie mogę się doczekać kolejnych książek z serii "Współczesne baśnie"! :D Uwielbiam takie historie i tym z was, którzy też takie lubią – zdecydowanie polecam "Weterana".

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję:
Do następnego!

35 komentarzy:

  1. Nie sięgam zbyt często po takie książki, ale uwielbiam baśń "Piękna i bestia", więc w przypadku tej książki zrobię wyjątek.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach tę książkę. Coś czuję, że wywoła we mnie wiele emocji :)

    Serdecznie pozdrawiam,
    toukie z ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. O dziwo ciągle słysze dobre opinie o tej ksiażce. Myślę, że spróbuję :D. Może mi też się spodoba.
    pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować i samemu się przekonać :D

      Usuń
  4. Nie czytałam ale już wiem, że na pewno muszę ją przeczytać! Uwielbiam takie książki.
    A ta okładka <3


    Pozdrawiam Agaa
    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2018/03/65-recenzja-bracia-slater-alec-la-casey.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym przeczytać tę książkę, może mi się spodobać. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam już wiele pozytywnych recenzji tej książki i jestem nią coraz bardziej zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Piękną i Bestię dlatego też jestem zainteresowana powyższym tytułem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O tej książce jest teraz bardzo głośno i na razie udało mi się przeczytać same pozytywne opinie. Mam wielką ochotę na tę książkę i myślę, że wkrótce ją przeczytam. Uwielbiam książki, filmy i seriale na podstawie baśni, więc ta pozycja jest dla mnie w sam raz :D
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ciekawa recenzja. Chyba skusze sie na przeczytanie tej ksiazki :) pozdrawiam cieplutko :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i naprawdę pokochałam tę historie :)
    Pozdrawiam bookinoman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi fajnie pomimo tego, że krkko przewidywalne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przeszkadza to az tak bardzo w lekturze ;p

      Usuń
  12. Bardzo mi się podobała, byłam nią oczarowana :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też! :D Ciesze się, że Ci się spodobała :D

      Usuń
  13. A widzisz, ja akurat trochę kręcę nosem na okładkę :D
    Co do reszty się zgadzam, ale to już wiesz ;)

    Pozdrawiam ciepło,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No weź, jak możesz? :( Ale dobra, rozumiem ;P Wiem, wiem :D :D

      Usuń
  14. Książka czeka w kolejce, a ja już nie mogę się doczekać, aby ją przeczytać! To coś dla mnie :D
    Pozdrawiam! :)
    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że pokochasz ją równie mocno jak ja, a może nawet mocniej :D

      Usuń
  15. Mi nie przeszkadzała wspomniana przez Ciebie przewidywalność. Totalnie zakochałam się w tej historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi w niewielkim stopniu tylko :D Super, że ci się podobała :d

      Usuń
  16. Czytałam już recenzje tej książki i muszę przyznać, że pomysł na inspirację baśnią "Piękna i bestia" wydaje mi się...uroczy. Wiadomo, że jeśli coś opiera się na znanej już historii, to raczej będzie miało element przewidywalności, ale i tak wydaje się to bardzo przyjemna i lekka pozycja.
    Myślę, że się nią zainteresuję.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto przynajmniej spróbować przeczytać :D

      Usuń
  17. Bardzo ładna książka, mam już gotową recenzję w wersjach roboczych na nią i jestem oczarowana. Czytałam ją po angielsku wprawdzie i teraz zrobiłam sobie jedynie powtórkę, ale zdecydowanie warto!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Huhu, to wspaniale, że cię tak zachwyciła :D

      Usuń

Hej! Zostaw proszę po sobie jakiś ślad ♥ Każdy jeden komentarz to dla mnie wielka motywacja! A jeśli spodobał Ci się mój blog to zaobserwuj, by być na bieżąco z postami ;)
Nie zapomnij zostawić adresu do swojego bloga - z chęcią zajrzę.

Copyright © 2014 Readforrhys , Blogger