Begin again - Mona Kasten | Recenzja

Tytuł: „Begin again”
Autor: Mona Kasten
Przekład: Ewa Spirydowicz
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 349
Moja opinia: 9/10


Początkowo po „Begin again” nie zamierzałam sięgać, owszem zapowiadało się ciekawie, ale ta książka wydawała się nie mieć „tego czegoś” co sprawiłoby, że zapragnęłabym ją przeczytać. I tak się wzbraniałam, wzbraniałam, aż w końcu uległam namowom pewnej kochanej osóbki (tak Anielka, to o Tobie ;P) i postanowiłam, że przynajmniej spróbuję.

Moim zdaniem powinnyśmy przestać się chować i zacząć zdobywać świat.”

Allie wyjeżdża z rodzinnego domu do miejscowości, w której ma studiować, tyle że napotyka na mały problem ze znalezieniem porządnego pokoju do wynajęcia. Chcąc, nie chcąc, zostaje zmuszona do wynajęcia pokoju u Kadena, chłopaka, który po pierwszym spotkaniu nie sprawia zbyt miłego wrażenia. Już na samym początku dyktuje jej kilka zasad, których Allie musi się bezwarunkowo trzymać, jeśli chce tam w ogóle mieszkać. Główne ich założenie – między nimi do niczego nie dojdzie. Dobra, dobra, a jak to będzie w praktyce?

Tak jak wspomniałam, Kaden nie sprawił dobrego wrażenia podczas pierwszego spotkania, ot taki niezbyt miły facet. Jednak jeśli pomyśleliście, że z czasem moje zdanie na jego temat się zmieniło, to macie rację. To w sumie było do przewidzenia, że na początku mamy do czynienia z gorszą wersją Kadena, można by wręcz powiedzieć, że z jego maską, ale po bliższym poznaniu, to wcale nie jest taki zły chłopak, jakby się mogło wydawać. Ba! Chyba mam kolejnego ulubionego bohatera. Ale... były momenty, w których miałam ochotę urwać mu łeb ;)

Byłam z siebie cholernie dumna. Nie tylko dlatego, że dotarłam na szczyt, ale w ogóle. Bo w końcu dotarłam tam, odkąd od dawna chciałam.”

Allie ma trudne relacje z rodzicami, chce w końcu zacząć żyć na swoim, bez ich apodyktycznego wtrącania się w jej życie. Najzwyczajniej w świecie chciałaby żyć po swojemu. Nie jest jedną z tych bohaterek, które ślepo słuchają innych i robią, co jej się każe, ale próbuje zawalczyć o swoje, co jej zdecydowanie wychodzi. Nie poddaje się, choć miałam wrażenie, że dużą rolę w tym odegrał właśnie Kaden.

„Begin again” to jedna z tych książek, które wciągają od pierwszej strony i trzymają mocno aż do ostatniej, nie ma żadnego momentu, w którym szłoby się nudzić. Po prostu ciągle coś się dzieje. A fabułę idealnie dopełniają zabawne momenty! Hej, wierzcie, ale kurcze ile ja razy wybuchałam śmiechem przy czytaniu. Śmieszne odzywki, riposty, czy też całe zdarzenia – no trzeba przyznać, że to Monie Kasten udało się wyśmienicie! Szczególnie mi zapadła w pamięć scena w łazience :D

Cały czas rozkminiasz w głowie, co sobie inni o tobie pomyślą, ale ani przez chwilę się nie zastanowisz, czego sama naprawdę chcesz.”

Ta historia owszem, jest nieco schematyczną i przewidywalną młodzieżówką, ale ma w sobie coś, co sprawia, że czytanie jej staje się przyjemnością i wprost żal rozstawać się z Allie, Kadenem i ich przyjaciółmi. Bardzo mi się spodobała ta książka i ogromnie się cieszę, że dałam się namówić na jej przeczytanie, bo zwyczajnie nie żałuję! Niby zwyczajna, ale jednak nie do końca ;) Po skończeniu pożałowałam, że nie zaopatrzyłam się od razu w drugi tom, tj. „Trust again”, bo chciałam wrócić do tych bohaterów. Trochę szkoda, że kontynuacja jest już o innych bohaterach, ale z drugiej strony może to i dobrze, bo o Allie i Kadenie nie dałoby się nic więcej powiedzieć, ich historia jest kompletna taka, jaka jest, a przynajmniej będzie szansa zerknąć co u nich w „Trust again” ;)


Do następnego! ;)

28 komentarzy:

  1. Doceniam twoje ciepłe słowa dla tej książki ale myślę że ja sobie ją odpuszczę, mówisz że książka mimo schematycznosci ci się podobała a ja ostatnio skrupulatnie wybieram młodzieżowki i chociaż z początku miałam na begin again ochotę tak teraz wydaje mi się że ta pozycja raczej by mi się nie spodobała 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co się zmuszać! :) Choć ja z początku wręcz przeciwnie - nie chciałam jej czytać, bo ostatnio mało która młodzieżówka mnie zachwyca, ale spróbowałam i nie żałuję :D

      Usuń
  2. Nie znam jeszcze tego tytułu, ale mam w planach przeczytać całą serię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi czasem schematyczność nie przeszkadza, jak mnie ksiązka jakoś zainteresuję. Poza tym lubię też humor w takich książkach! Z chęcią poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na dzień dzisiejszy nie ciągnie mnie do tej serii i pewnie nie sięgnęłabym po nią wcale, gdyby nie to, że zbiera masę pozytywnych opinii. Z tego względu chciałabym przekonać się, jakie wrażenie wywrze na mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne! Najlepiej samemu wyrobić sobie opinię :D

      Usuń
  5. Pięknie piszesz o tej książce, tak że chce się ją od razu przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie jednak, że Ci się ona spodobała, ale mnie na chwilę obecną nie ciągnie do takich książek. ;)
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  7. O książce słyszałam ale jeszcze nie miałam okazji po nią sięgnąć.
    Pozdrawiam <3
    https://bookcaselover.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Trust again według mnie jest o wiele lepsze, więc polecam Ci drugi tom:)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam już go i niedługo biorę się za czytanie! :D

      Usuń
  9. Zaopatrzyłam się już w tę serię na czytnik, także będę miała okazję wkrótce po nią sięgnąć. Mam skromną nadzieję, że spodobają mi się te historie:)
    Pozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest6 bardzo prawdopodobne! :D Miłej lektury! ;)

      Usuń
  10. Bardzo chętnie się skuszę. Uwielbiam młodzieżówki i mimo małej schematyczności dam jej szansę. No i jak ma humor, co więcej trzeba? :)
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie ta seria to strzał w dziesiątkę! I ja właśnie cieszę się, że każdy tom jest o innych bohaterach, ponieważ dzięki temu ich historie nie są przeciągane na wszystkie możliwe sposoby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo! Lubię rozwinięcie serii w taki właśnie sposób :D

      Usuń
  12. Raczej nie moja bajka jednak wiem komu polecić :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam, jak książka ma to coś - co sprawia, że pomimo schematyczności chce się ją czytać! :)

    Pozdrawiam,
    Książkowa Przystań

    OdpowiedzUsuń
  14. Przekonałaś mnie! Myślałam, że sobie odpuszczę tę książkę, ale nie, trzeba czytać! Jestem ciekawa teraz tej sceny w łazience xD
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chciałam odpuścić, ale za namowa koleżanki jednak przeczytałam i jak widzisz - nie żałuję! :D Scena w łazience wymiata, śmiałam się na cały głos normalnie XD

      Usuń

Hej! Zostaw proszę po sobie jakiś ślad ♥ Każdy jeden komentarz to dla mnie wielka motywacja! A jeśli spodobał Ci się mój blog to zaobserwuj, by być na bieżąco z postami ;)
Nie zapomnij zostawić adresu do swojego bloga - z chęcią zajrzę.

Copyright © 2014 Readforrhys , Blogger