TOP 2018 + kilka słów
Hejohey!
Naprawdę dzisiaj jest ostatni dzień
2018 roku? Cholernie ciężko mi w to uwierzyć, przecież dopiero co
był 1 stycznia 2018, a tu jutro będzie już 1 stycznia 2019...
Kolejny rok się kończy, kolejny się zaczyna. Dla mnie dzisiaj
kończący się rok był bardzo ciekawy, dużo imprez
osiemnastkowych, moja własna osiemnastka, kurs na prawo jazdy i
ostatecznie samo zdanie egzaminu (tak! Zdałam! Tydzień przed
Wigilią! :D). Ale jednocześnie bardzo się cieszę, że już się kończy, bo wydarzyło się i kilka niezbyt fajnych rzeczy.. Podjęłam w tym roku wiele dobrych decyzji, ale
również i kilka złych. Z jednych się cieszę, innych żałuję.
Ale tak to już chyba jest, prawda? Nadchodzący 2019 rok będzie dla
mnie pełny wydarzeń, czeka mnie wiele trudnych wyborów, trudnych
dni – matura, wybór studiów i same studia. Ostatnie tygodnie w
liceum, ostatnie dni, kiedy razem z przyjaciółmi spotykamy się
dzień w dzień w tej samej klasie, w tych samych ławkach. Miało
być krótko i zwięźle, a zrobiło się melancholijnie XD Nie
przedłużając, jako ostatni post w tym roku postanowiłam wrzucić
podsumowanie 10 najlepszych książek, które przeczytałam w 2018.
Kolejność przypadkowa ;)
- „Tam, dokąd zmierzamy” - B.N.Toler [recenzja]
To, że ta pozycja znajdzie się w tym
zestawieniu wiedziałam już w momencie, w którym przewróciłam
ostatnią stronę. Jeszcze żadna książka nie poruszyła mnie do
tego stopnia, co ta. Kiedy czytałam, przewijało się przeze mnie
tyle emocji, łzy leciały mi praktycznie non stop. „Tam, dokąd
zmierzamy” to ciężka i bolesna opowieść, ale jednocześnie
przepiękna historia, którą naprawdę warto poznać! Polecam, po
stokroć polecam!
- „Nigdy nie pozwolę ci odejść” - Katy Regnery [recenzja wkrótce]
Tę książkę skończyłam całkiem
niedawno, bo nie dalej jak jakieś dwa, czy trzy tygodnie temu. Mimo
że jest to całkiem spory grubasek, to czyta się błyskawicznie.
Jest to druga część serii Współczesne baśnie i tym razem Katy
opisała współczesną historią Jasia i Małgosi (pierwsza część
to retelling Pięknej i Bestii). Pierwszy raz spotkałam się się z
takim wykorzystaniem tej baśni, ale powiem wam, że jestem
zachwycona! Katy Regnery stworzyła piękną, acz bolesną historię
dwójki młodych ludzi, którzy przeżyli razem koszmar. Wprost nie
potrafiłam się oderwać od tej książki, akcja wciągnęła mnie
od samego początku. Regnery zagrała na naszych uczuciach, ale i
pokazała, że po ciemnych dniach nadchodzi słońce, że zawsze
można odnaleźć szczęście.
- „Miłość szeptem mówiona” - Monika Joanna Cieluch [recenzja]
„Miłość szeptem mówiona” jest
dla mnie wyjątkowa, bo... to mój pierwszy patronat! Kiedy
skończyłam ostatnią stronę, poczułam, że zdecydowanie chcę jej
patronować i bardzo się cieszę, że moje logo widnieje z tyłu tej
książki. Jest to polska powieść, ale naprawdę warta uwagi.
Monika przelała na kartki cudowną opowieść o poszukiwaniu własnej
tożsamości, o zmianie samego siebie. Pokazała na przykładzie
Margaret, że ludzie potrafią się zmienić, a prawdziwi przyjaciele
są potrzebni każdemu.
- „Revived” - Samantha Towle [recenzja]
„Revived” również zostało moim
patronatem. „Revved” bardzo mi się spodobało, ale ta część
także jest wspaniała! Sama nie wiem, która jest lepsza, ale chyba
skłaniam się właśnie ku tej. Może i nie skupia się w tak
wielkim stopniu na samej Formule 1, jak pierwsza część, ale
opowiada o walce z trudnościami, z własnymi lękami, a to się
zdarza bardzo często w naszym życiu.
- „Zanim zostaliśmy nieznajomymi” - Renee Carlino [recenzja]
Klimat tej książki bardzo przypominał mi „Światło, które utraciliśmy”, które czytałam w poprzednim roku, ale ta pozycja wydaje mi się nawet nieco lepsza, Kolejna piękna historia o sile prawdziwej miłości, która musi borykać się z wieloma przeciwnościami. - „Wszystkie nasze obietnice” - Colleen Hoover [recenzja]
Podejrzewam, że o tym tytule wszyscy
słyszeli, w końcu każda nowa książka Colleen w Polsce wywołuje
wokół siebie mniejszy lub większy szum. Po tym, jak niezbyt mi się
spodobało „Without Merit” podeszłam do tej z lekkim dystansem,
ale całe szczęście okazało się, że niepotrzebnie. Kolejny raz
Hoover przedstawiła ważny temat, przy okazji wzbudzając w nas
emocje i zmuszając do pewnych refleksji. Jedna z lepszych pozycji
CoHo!
- „Ostrożnie z miłością” - Samatha Young [recenzja]
Moim zdaniem jest to nie tylko jedna z
lepszych książek, które poznałam w tym roku, ale i najlepsza tej
autorki, spośród tych, które do tej pory miałam okazję czytać.
„Ostrożnie z miłością” wciągnęło mnie od samego początku
i nie pozwalało się oderwać, a ja właśnie takie uwielbiam.
Takie, które nie pozwalają mi odłożyć czytania, a kontynuować
je aż do końca.
- „Nasze życzenie” - Tillie Cole [recenzja]
Może i niezbyt przepadam za łzawymi
książkami, ale ta zdecydowanie musiała się tutaj znaleźć. Ale
co dziwne, skłonił mnie do tego stosunek do muzyki, który został
tutaj tak pięknie opisany... Powiedzmy tak, ja rzadko słucham
muzyki, nie wzbudza ona we mnie jakiś emocji, ale czytając tę
książkę poczułam namiastkę tych uczuć do niej. Tego się nie da
opisać, to trzeba przeczytać.
- „Poza rytmem” - Brittainy C. Cherry [recenzja]
Kolejna książka w tym roku, która w
dużej mierze skupia się na muzyce i choć nie było to aż tak
pięknie opisane, jak w „Naszym życzeniu” to również wielkie
brawa dla autorki. Tutaj jednak najlepsza dla mnie była fabuła,
Brittainy kolejny raz łamie serca, po czym powolutku, kawałek po
kawałeczku skleja je z powrotem.
- „Pozwól mi zostać” - Tijan [recenzja]
Ostatnią pozycją tego zestawienia
jest młodzieżówka, ale przekazująca pewne wartości. Mowa o
„Pozwól mi zostać” Tijan, czyli o książce, która porusza
ważną tematykę – samobójstwo. Pokazuje jak taki czyn wpływa na
rodzinę, jakie niesie konsekwencja dla tych, którzy żyją nadal.
Zdecydowanie jedna z lepszych młodzieżówek, jakie miałam okazję
poznać. Chociaż... czy te historię można nazwać młodzieżówką?
To już chyba raczej kwestia umowna, bo pojawiają się sceny, które
bardziej podporządkowałyby ją do New Adult ;)
Tak prezentuje się zestawienie
dziesięciu najlepszych książek, które przeczytałam w tym roku.
Czytaliście którąś? A może macie dopiero w planach? I
najważniejsze – jak wyglądałoby wasze Top 10? Piszcie, z chęcią
się dowiem!
Do siego roku!
Trzymam kciuki za Twoją maturę i studia. Wszystkie książki, które przedstawiłaś bardzo chcą przeczytać. Na ten moment, udało mi się to w przypadku książki Nasze życzenie i ona też znajdzie się w moim zestawieniu najlepszych książek mijającego roku, które ukaże się na moim blogu pierwszego stycznia. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję! :D Bardzo się cieszę, mam nadzieję, że wszystkie przypadną ci do gustu tak mocno, jak mnie :D
UsuńPowodzenia w nadchodzącym 2019 roku! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne książki czytałaś - 3 z nich ja też przeczytałam w tym roku a Colleen Hoover to mój tegoroczny nr 1 :)
Dziękuję! :D Jeej cieszę cię :D
UsuńNie czytałam żadnej książki z listy, ale mam ochotę na cztery tytuły. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
Oo :D
UsuńNie czytałam żadnej z tych książek, ale na pewno kilka tytułów sobie podkradnę...
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
UsuńGratulacje z powodu zdania prawka i wszystkiego dobrego na nadchodzący rok :)
OdpowiedzUsuńA książek z zestawienia raczej nie przeczytam, bo to nie moje klimaty, choć z drugiej strony to obiecałam sobie otwierać się na inne gatunki.
Dziękuję! Rozumiem! ;) Ale może warto spróbować? :D
Usuń6 i 8 mam w swoich planach czytelniczych na nadchodzą rok i liczę, że mnie nie zawiodą :D
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego nowego roku! :)
Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Mam nadzieję, że ci się spodobają! Miłej lektury! :D I dziękuję! ;)
UsuńTam, dokąd zmierzamy - Boże! Do tej pory pamiętam, jak przy niej płakałam. W życiu przy żadnej książce tak nie płakałam, jak przy tej. A wczoraj skończyłam Nasze życzenie i też tyle przepłakałam. Reeety ale książka na zakończenie roku :D Pozwól mi zostać też przeżywam po dzień dzisiejszy, końcówki totalnie się nie spodziewałam i aż czuję niedosyt, chociaż w przypadku tej książki trochę głupio to brzmi.
OdpowiedzUsuńZanim zostaliśmy nieznajomymi też czytałam, choć jeszcze recenzji nie dodałam, ale pamiętam, że też baaaardzo mi się podobała. Zapisałam sobie Twoje zestawienie by pozostałe nadrobić :D Chociaż ta od Hoover kompletnie do mnie nie przemówiła.
http://whothatgirl.blogspot.com
TAK! Ja tak samo! Wyłam przez 90% książki, do dziś jak sobie ją przypomnę chce mi się wyć XD Przy "Naszym życzeniu" jakoś nie płakałam, ale może przez to, że zaspoilerowałam sobie zakończenie (ahh to sprawdzanie ile stron ma książka xd) Ciesze się :D Szkoda, że Hoover cię rozczarowała :(
UsuńBardzo fajne zestawienie :). Nie czytałam żadnej książki z Twojej listy, ale kilka mnie nawet zaintrygowało :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wszystkie polecam ^^
UsuńGratuluję zdania egzaminu na prawo jazdy! :))
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
Usuń