#conowego, czyli grudniowe zapowiedzi

Hej!
Nie wierzę! To już ostatni post z cyklu #conowego w 2018 roku! Mamy grudzień! Kiedy to przeleciało?! :O Ale... niedługo święta! Nie wiem, jak Wy, ale ja się już nie umiem doczekać! Uwielbiam ten ostatni miesiąc, uwielbiam ten przedświąteczny okres, ten klimat! :D
A co z nowościami wydawniczymi? Mało, bo mało, ale kilka książek się ukaże! Zapraszam ^^
/gwiazdki oznaczają pozycje, na które czekam/

5 grudnia

1. "Nigdy nie pozwolę ci odejść" - Katy Regnery | Wyd. NieZwykłe *

W tej współczesnej wersji Jasia i Małgosi trzynastoletnie sieroty, Griselda i Holden, po trzech latach niewoli uciekają od porywacza i próbują przejść przez rzekę Shenandoah. Niestety, tylko jednemu z nich udaje się dotrzeć do bezpiecznego miejsca, a drugie zostaje w tyle. Dziesięć lat później chłopak Griseldy zabiera ją do podziemnego klubu, by obejrzeć nielegalne walki. Gdy Griselda nagle widzi na ringu Holdena, jej świat zostaje przewrócony do góry nogami.
Gorzki żal, narastająca przez lata złość oraz fizyczne i psychiczne blizny stają na ich drodze; są niebezpieczne niczym nurt rzeki Shenandoah. Nigdy nie pozwolę ci odejść to opowieść o strachu i nadziei, o porażce i przetrwaniu oraz o dwojgu ludziach – kiedyś głęboko zranionych – którzy dowiadują się, że miłość jest jedyną rzeczą, jaka może sprawić, że znów staną się sobą.

12 grudnia

2. "Bestia. Przebudzenie Lizzy Danton - L.A. Fiore | Wyd. NieZwykłe  

Nazywają go potworem.
Zimne jak lód bladoniebieskie oczy prześwietlają cię na wylot.
Jest bezwzględny.
Jest okaleczony.
Jest niebezpieczny.
Żyje w zamku godnym baśni, ale nie jest księciem.
Jest bestią.
Jest brutalem.
Jest zabójcą.
Przeznaczenie sprawi, że nasze światy zderzą się ze sobą.
Nazywają go potworem, ale jest moim ocaleniem.

 19 grudnia

3. "Forever my girl" - Heidi Mclaughin | Wyd. NieZwykłe *

Nie wyobrażałem sobie, że zostanę gwiazdą rocka. Planowałem w college’u grać w futbol, następnie dostać się do drużyny należącej do ligi zawodowej i poślubić ukochaną z liceum, z którą wiódłbym długie i szczęśliwe życie. Wieścią o wyjeździe złamałem serce nie tylko jej, ale i sobie. Byłem młody. Podjąłem tę decyzję, mając na względzie swoje dobro, lecz nie nasze. Mimo że oddałem duszę muzyce, nigdy nie zapomniałem o jej zapachu czy uśmiechu. Po dekadzie wracam pełen nadziei, że uda mi się to wszystko wyprostować. Wciąż pragnę, by była moja na zawsze.






Jak widzicie, w grudniu jest bardzo malutko premier, choć może to i dobrze - będzie okazja, żeby nadrobić zaległości! Czekacie na coś w tym miesiącu? :D

Udanego grudnia!