Poszukiwaczka - Arwen Elys Dayton | Recenzja
![]() |
Tytuł: „Poszukiwaczka”
Autor:
Arwen Elys Dayton
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Uroboros
Ilość
stron: 475
Moja
opinia: 7,5/10
|
Celem Quin Kincaid jest zostanie
Poszukiwaczką i szkoli się ku temu od małego. Dziewczyna uczy się
razem z przyjaciółmi -Shinobu i Johnem. Jest przeszczęśliwa, gdy
kończy naukę i może przystąpić do złożenia przysięgi, jednak
wszystko jest nie tak jak myślała. Nie dość, że ukochany Quin –
John, nie zostaje dopuszczony do przysięgi, to jeszcze okazuje się,
że Poszukiwacze nie są tym, czego młodzi wojownicy się
spodziewali.
Życie Quin i Shinobu nabiera
nieoczekiwanego zwrotu, muszą postawić człowiekowi, którego cały
czas mieli za autorytet, chronić athamen, który osoba, której
oboje ufali chce zdobyć za wszelką cenę, a przy tym samemu
zachować się przy życiu. Nie wszystko jest jednak takie proste jak
się wydaje, trafiają oni na różne przeszkody, a na ich drodze
staną Sędziowie, których zamierzeniem jest pilnować, by działa
się sprawiedliwość. Ale czy ta sprawiedliwość zwycięży? Kto
ostatecznie znajdzie się w posiadaniu starożytnego artefaktu?
„Wielkie umysły nie
są tym, czego potrzebuje świat, moje dziecko. Potrzebne są dobre
serca. Dobre serce wybiera mądrze.”
Na samym początku powinnam wspomnieć
o tym, że autorka miała naprawdę oryginalny pomysł na fabułę.
Idea Poszukiwaczy we współczesnym świecie. Zapewne zastanawiacie
się, kim są ci ludzie? Otóż od wieków starali się oni
zapobiegać złu, czynić świat lepszym miejscem, bezpieczniejszym.
W przeciągu lat, ta definicja uległa jednak małej zmianie i już
nie każdy Poszukiwacz, to człowiek honorowy, chętny do pomocy
innym. Za pomocą athamenu i krzesiwa, potrafią oni przechodzić
Tam, skąd z kolei mogą przejść w dowolne miejsce na kuli
ziemskiej. Do tego bardzo dobrze walczą i posiadają broń, która
zabija powoli i niebezboleśnie.
„Kochając,
wystawiasz się na sztylet [...]. Kochając głęboko, zatapiasz
sztylet we własnym sercu.”
Quin jest piętnastoletnią dziewczyną,
która wychowywała się w przekonaniu, że kiedyś będzie pomagać
ludziom, Shinobu, jej rówieśnik myślał tak samo. Rzeczywistość
okazała się jednak zupełnie inna. Bardzo tą dwójkę polubiłam,
okazali się ciekawie wykreowanymi nastolatkami, z których każde na
inny sposób radziło sobie z rzeczywistością. Rozdziały, w
których byli oni narratorami, pozwoliły mi bliżej poznać Quin,
Shinobu, ich myśli, działania. Cieszę się, że autorka
zdecydowała się na taki krok. Zresztą nie tylko oni są
narratorami, często śledzimy wydarzenia z perspektywy Johna,
czasami Maud. A właśnie. John. Jak ja go kurde nie lubię. Jak tak
można no?! Weź się chłopie zdecyduj, bo mówisz jedno, czujesz
drugie, a robisz trzecie... I nie, nie chodzi tu o to, że jest źle
wykreowany – bo nie jest. Ogólnie, jako postać – nie polubiłam
go.
Minus, jaki muszę przyznać tej
książce jest taki, że pierwszych 100 stron jest z leksza...
nudnych. Akcja rozkręcała się dosyć powoli. Dopiero potem zaczęła
nabierać tempa i może nadal nie śledziłam jej z zapartym tchem,
to jednak byłam bardzo ciekawa dalszych wydarzeń. Nie wbiło mnie w
fotel, ale po przerwaniu czytania zdarzało mi się rozmyślać nad
tym, co może być dalej. Autorka ma przyjemny styl pisania, więc
czyta się stosunkowo szybko, dzięki czemu, ten początek mi się
nie dłużył jak bardzo, jak mogło by się wydawać.
„Było moim głębokim
przekonaniem, że wielkie umysły wyposażone w odpowiednie narzędzia
mogłyby zmieniać historię.”
„Poszukiwaczka” może i póki co,
nie znalazła się wśród moich ulubionych książek, ale z
pewnością ma ogromny potencjał na świetną serię. Jeśli lubicie
książki fantastyczne, inne niż te, co wyszły dotychczas, myślę,
że spokojnie mogę wam polecić ten tytuł. Jest to dobra książka,
ale nie ukrywam, że mam nadzieję, że drugi tom będzie jeszcze
lepszy.
Za możliwość
przeczytania bardzo dziękuję:
Do następnego!
Muszę po nią szybciutko sięgnąć, po premiera drugiego tomu tuż tuż! :D
OdpowiedzUsuńBookeater Reality
Dokładnie :D
UsuńW sumie chciałam na początku wziąć właśnie ją, ale coś mnie od niej odepchnęło. Może chwilowo nie miałam ochoty na żadną fantastykę, nie wiem. Ale kiedy wyjdzie drugi tom, z chęcią zabiorę się za "Poszukiwaczkę" :)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
BOOKBLOG
Mam nadzieję, że ci się spodoba :D
UsuńW sumie nie przepadam za takimi książkami- nie mój klimat. Ale może warto się skusić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze
Może akurat by ci przypadła do gustu ;)
UsuńMoże kiedyś. Teraz mimo swojego potencjału nie zaciekawiła mnie :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
rcenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com
Jasne, rozumiem ;)
UsuńKoniecznie muszę po nią sięgnąć. Uwielbiam fantastykę, więc Poszukiwaczka już ląduje na mojej liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńhttps://zakatek-ksiazkoholiczki.blogspot.com/
Przyjemnej lektury! :D
UsuńNa razie czytam same książki obyczajowe i kryminały i mam przerwę od fantastyki, może kiedyś tą przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJasne <3
Usuń