Srebrny łabędź - Amo Jones
![]() |
Tytuł: „Srebrny łabędź”
Autor: Amo Jones
Tłumacz: Monika Wiśniewska
Wydawnictwo:
Kobiece
Ilość stron: 333
Moja opinia: 8/10
|
„Srebrny łabędź” intryguje od
pierwszego wejrzenia. Czyż nie? Tajemnicza okładka, która
sugeruje.. no właśnie, co? Szczerze powiedziawszy, kiedy ją zobaczyłam, nie do końca potrafiłam przewidzieć, jaki gatunek za sobą skrywa. Opis z kolei sugeruje romans i to on sprawił, że
zapragnęłam to przeczytać :D
„Sekrety są bronią,
a spustem milczenie.”
Z opisu ta książka wydała mi się
być w podobnych klimatach, do innego tytułu tego samego wydawnictwa -
„Antybrat”. Jednak po przeczytaniu obydwu stwierdzam jedno –
łączy je tylko motyw przyrodniego brata, syna nowej żony taty,
który się żeni ponownie po śmierci matki bohaterki. I tyle. Cała
reszta to, tak jak powinno być, dwie zupełnie inne historie. W
sumie nie wiem dlaczego je porównuję, stwierdzam tylko fakt :D
Madison Montgomery, jak już się
mogliście domyślić – straciła mamę. Wkrótce jej ojciec żeni
się ponownie i obydwoje przeprowadzają się do nowego domu, a Madi
zaczyna nową szkołę. Dziewczyna idzie do niej w przekonaniu, że
to będzie dla niej nowy start, że nikt jej nie będzie znał. Nic
bardziej mylnego – już pierwszego dnia spotyka się z szeptami i
plotkami na jej temat. Żeby nie było, nie wszyscy są jej wrogo
nastawieni, tego samego dnia Madison poznaje Tatum, z która szybko
się zaprzyjaźnia. Dziewczyna jednak ostrzega ją przed pewną
grupką chłopaków, którzy rządzą całą szkołą i budzą
respekt, a nawet postrach. Elite Kings Club.
Alee... jak trzymać się z daleka od
tego klubu, skoro jeden z jego członków okazuje być jej przyrodnim
bratem?! Wydało mi się nieco dziwne, że nikt (np. ojciec) jej nie
poinformował, że macocha ma syna, no ale dobra, uznajmy to za
niedopatrzenie zabieganego tatusia. /sarkazm/
„Biblioteka ma w
sobie coś magicznego. Jest niczym portal do wielu różnych
światów.”
Myślałam, że Nate okaże się
wkurzającym chłopcem z bogatego domu, który myśli, że jest panem
wszystkiego i wolno mu robić co tylko dusza zapragnie. Nieco się
zdziwiłam, kiedy okazało się, że polubiłam go już po pierwszym
jego ”udziale” w fabule. Owszem, nie potrafiłam go rozgryźć,
jak i w zasadzie całego tego klubu, o czym jeszcze wspomnę za
chwilę, ale jak dla mnie to on nie był taki zły.
Co do Madison mam ciut mieszane
uczucia, nie mam tutaj na myśli, że jej nie polubiłam, bo
polubiłam, ale momentami jej zachowanie wydało mi się nieco
absurdalne. W chwilach, kiedy ja na jej miejscu spieprzałabym gdzie
pieprz rośnie, ona na spokojnie do wszystkiego podchodziła – tu
nie chodziło o odwagę, to była zwykła naiwność.
„Srebrny łabędź” ogólnie rzecz
biorąc jest książką bardzo tajemniczą, w której w zasadzie nie
do końca wiadomo o co chodzi. Nie potrafiłam rozgryźć chłopaków
z Elite Kings Club, bo ich zachowanie w sumie można określić tak
(jak to słusznie zauważyła Anielka) – oni ją lubią, ale
nienawidzą, ale chronią, ale jej szkodzą. Zagmatwane to, w ogóle
nie wiadomo czego się spodziewać. Momentami mnie to irytowało, ale
z drugiej strony... cała ta tajemniczość nadaje tej książce
takiego smaczku, nieprzewidywalności. Niemniej jednak bardzo liczę
na to, że autorka wyjaśni nieco więcej w drugim tomie, bo jestem
naprawdę ciekawa wielu odpowiedzi.
„Witaj, Madison.
Możliwe, że nas nie znasz, ale my znamy ciebie. Chcemy zagrać w
pewną grę. Oto co się stanie, jeśli przegrasz...”
Chciałabym jeszcze wspomnieć o
zakończeniu. Jak cała książka była skonstruowana w taki sposób,
że wszystko ładnie ze sobą współgrało, nie było nieścisłości
i niedopowiedzeń, tak zakończenie wydało mi się napisane „byleby
było”, tak jakby autorce już się nie chciało go pisać lub nie
miała pomysłu jak go rozbudować. Według mnie cała ta końcowa
kulminacja wydarzeń rozgrywa się zbyt szybko, zabrakło mi
szerszego opisu wydarzeń, większych emocji, bo, wierzcie mi, ale
tutaj naprawdę szło się rozpisać, było bardzo rozległe pole do
manewru. A ostatecznie wyszło tak, że się zaczęła ta konretna akcja, raz,
dwa i już koniec i jedno wielkie” ee...co?” plus pytanie „skąd
Madison wpadła akurat teraz na taki pomysł. Przecież miała tyle
czasu”. Nie jest to coś, co bardzo przeszkadza, po prostu w mojej
opinii można było się tutaj rozpisać :D
Amo Jones miała świetny pomysł na
fabułę i nawet dość oryginalny, bo nie przypinam sobie, żebym
wcześniej miała do czynienia z czymś podobnym. Bardzo mi się
podobała ta historia, czytało mi się ją naprawdę szybko i ze
sporym zainteresowaniem. Po skończeniu odczuwam jeden wielki
niedosyt i już nie mogę się doczekać maja – wtedy będzie miał
premierę drugi tom! :D Dlatego, jeśli lubicie takie klimaty, to spokojnie mogę ją wam polecić ;)
Za możliwość
przeczytania bardzo dziękuję:
Do następnego!
Myślę, że dam szansę tej książce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2018/02/63-recenzja-blisko-ciebie-kasie-west.html
Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :D
UsuńMam w planach tę książkę.
OdpowiedzUsuńCieszę się :D
Usuńmi się ta okładka kojarzy z baletnicami, dlatego czegoś takiego się spodziewałam po tej książce :D czytając to co piszesz, chętnie przeczytam. możliwe, że zmotywuje mnie do tego pojawienie się kolejnego tomu - wolę czytać serie jednym "ciągiem" :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHmm... to w sumie dobry pomysł z tym, żeby czekać na premierę drugiego tomu i naraz obie - unikniesz tego nieznośnego pytania "co dalej???" :D
UsuńJestem bardzo ciekawa wątku z Elite Kings Club, no i tej całej tajemniczości. Chociaż ma ta książka trochę zgrzytów, które wymieniłaś, jak np. zakończenie, to nie zrażam się na razie. Dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I to jest dobre podejście! :D Każdy ma inny gust, więc może tobie te zgrzyty w ogóle nie będą przeszkadzały? ;)
UsuńCiekawi mnie ta tajemniczość o której wspominasz. Książka czeka już na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńSuper! :D Miłej lektury :D
UsuńJestem zakochana w tej książce. O wszem, ma kilka wad... ale pamiętam o nich tylko wtedy, gdy ktoś pisze o tym w swojej recenzji. :D Uwielbiam tę tajemniczość, właśnie to kocham w książkach i tą ciągłą adrenalinę... Może jestem psychiczna ale w niektórych sytuacjach zazdrościłam bohaterce tej adrenaliny, cóż moje życie jest po prostu nudne. :D Co do zakończenia ja uważam go za super. :D Aż sięgnęłam po kontynuacje, bo nie mogłam przestać na jednej części. No i myślę, że też nagle to wszystko aż tak nie było, bo w sumie czytała tę książkę... którą powinna czytać szybciej! Przecież w takiej sytuacji czytałabym co chwilę. :) Nate'a uwielbiam. Troszczy się o nią. Chociaż czasami zachowywał się jak dupek, ale widać, że ten klub go do tego zmuszał. Rozpisałam się. Mam nadzieję, że dotarłaś do końca. :D Po prostu uwielbiam gadać o tej książce i nie spodziewałam się w ogóle, że będzie taka fajna. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Rozumiem cię tak doskonale! :D Dokładnie, mama takie samo zdanie co do Nate'a :D Czyylii czekamy razem na kontynuację :D
UsuńRecenzja kusząca :)
OdpowiedzUsuń:D :D
UsuńKiedy wspomniałaś o tym niesatysfakcjonującym zakończeniu, od razu pomyślałam o "Never never", miałam dokładnie takie same wrażenia... Mi tam okładka podchodzi pod fantastykę :D
OdpowiedzUsuńKsiążkowy Zakątek
"Never never" leży na półce już kilka miesięcy i nadal czeka na swoją kolej ;P Hmmm... nic nie zdradzę, haha :D
UsuńŚwietnie się zapowiada, dlatego będę na nią polować :D
OdpowiedzUsuńSuper! :D Trzymam kciuki, żeby ci się udało korzystnie zdobyć :D
UsuńJestem bardzo ciekawa tej książki, więc może w najbliższym czasie ją przeczytam :D
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :D
UsuńMam ją w planach. Okładka mnie do siebie przyciąga :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury! :D
UsuńCoraz bardziej się przekonuje do tej książki i myślę, że mogłabym być zadowolona, więc z chęcią po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :D
UsuńKochana nie złość się, ale nie przeczytałam twojej recenzji. Zaczęłam dzisiaj czytać i nie chcę sobie z góry czegoś zakładać ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, rozumiem! ;) Czekam na Twoją recenzję! :D
UsuńSłyszałam niedawno o tej książce i przyznam, że całkiem mnie zaciekawiła :) Muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
tipsforyoungers.blogspot.com
Koniecznie :D
UsuńUwielbiam tę książkę! A co, do zakończenia to myślę, że autorka chciała nam trochę namącić w głowach i sprawić, że będziemy długo ją rozpamiętywać i z niecierpliwością czekać na następny tom. Ja jestem strasznie ciekawa jak dalej potoczy się akcja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
bookinoman.blogspot.com
Bardzo możliwe, że o to jej chodziło! :D To czekamy razem na kontynuację :D
UsuńChcę dać tej książce szansę. W ogóle wydanie jest świetne. Fabuła przyciąga moją uwagę, a po twojej recenzji serio jestem zachęcona.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
polecam-goodbook.blogspot.com
Oo jak super :D To nic, tylko kupić i czytać :D
UsuńDla mnie książka skończyła się stanowczo za szybko, mam milion pytań... i jak najszybciej chcę 2 tom ;D Chyba to było specjalnie, żeby podsycić ciekawość i sprawic, że czytelnik oszaleje z niewiedzy xD
OdpowiedzUsuńOgólnie bardzo fajny pomysł na fabułę i myślę, że został dobrze wykorzystany ;D
Nie dało się nudzić przy książce i często serce mało mi nie stanęło z przerażenia :D
Uwielbiam Bishopa ♥ xD w ogóle każdy z nich był mrr ;D
Całkowicie się z tobą zgadzam, co do wszystkiego co tutaj napisałaś xd :D
UsuńZaintrygowała mnie już w styczniu, kiedy to pojawiła się w lutowych premierach. Dzisiaj otrzymałam ją do recenzji i już nie mogę się doczekać aż zacznę czytać. No i ta piękna okładka... <33
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
https://recenzjeklaudii.blogspot.com/
Miłej lektury!! :D
UsuńWidzę, że coraz głośniej o tej książce :) chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńKinga
Warto <3
UsuńZapamiętam ten tytuł, ale raczej nie zainwestuje w niego w najbliższym czasie. :)
OdpowiedzUsuńOkej! ;)
UsuńJuż tyle o tej książce się naczytałam, ze nie wyobrażam sobie żeby jej nie przeczytać, to chyba byłby szzyt mojego lenistwa :D Super recenzja, dobrze napisana i ciekawa.
OdpowiedzUsuńDodaję Cię do obserwowanych.
http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/slammed-colleen-hoover.html
To nic tylko kupić i czytać :D Dziękuję! :D
UsuńŚwietna recenzja! O książce słyszałam już kilka razy, mam w planach przeczytać! Okładka jest bardzo tajemnicza, kusi, żeby przeczytać haha :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Warto spróbować przeczytać :D
UsuńMam nieodparte przeczucie, że po skończeniu pierwszego tomu sięgnę zaraz po następny :)
OdpowiedzUsuńhttp://michalinowebuki.blogspot.com
Oj z pewnością :D
UsuńŚwietna książka! Niecierpliwie czekam na drugą część 😍
OdpowiedzUsuńJa tak samo! :D
Usuń