Revved - Samantha Towle | Recenzja

Tytuł: „Revved”
Autor: Samantha Towle
Przekład: Maciej Olbryś
Wydawnictwo: NieZwykłe
Ilość stron: 436
Moja opinia: 9/10


Kiedy zobaczyłam okładkę „Revved” i przeczytałam opis wiedziałam, po prostu wiedziałam, że MUSZĘ to przeczytać! Zaintrygowała mnie ta historia i nie ukrywam, że swój udział w tym miało to, że powija się tutaj Formuła 1. W dzisiejszym świecie wydawniczym królują książki, w których występuje baseball, football, czasem hokej. A co zresztą dziedzin sportowych? Pamiętam, jak byłam młodsza i w F1 jeździł jeszcze Robert Kubica, pamiętam te niedzielne poranki, kiedy po porannej mszy tata włączał telewizor i razem oglądaliśmy wyścigi. To było kilka lat temu i może nie oglądałam ich z takim zaangażowaniem jak tata, ale to miało w sobie to coś i lubiłam na nie podpatrywać. Więc kiedy dowiedziałam się o „Revved”, z miejsca trafiło ono na moją listę do przeczytania.

Nie pozwól, by twoje życie przesiąknął smutek. Smutek krzywdzi i niszczy ludzi.”

Andressa „Andi” Amaro jest córką jednego najlepszych na świecie kierowców rajdowych Formuły 1, który zginął podczas jednego z wyścigów na jej oczach, kiedy była małą dziewczynką. Dziś Andi jest dorosłą kobietą, w dodatku dziewczyną w męskim świecie, bo pracuje jako mechanik samochodowy. Jej wujek pracuje w tym samym zawodzie, więc to właśnie on załatwia jej pracę w zespole mechaników mistrza świata Formuły 1 – Carricka Ryana. Carrick oprócz sukcesów na torze wyścigowym, jest również znany z łamania wielu kobiecych serc, jest jednym z tych facetów, którzy nie bawią się w stałe związki. Można się więc co nieco domyślić co się dzieje, gdy poznaje swoją nową mechanik. Wszystko fajnie, ale jest jeden problem – Andressa nie umawia się z kierowcami.

Nie będę ukrywać – początek mnie nie zachwycił. Nie, może inaczej – podobało mi się, ale nie umiałam się wkręcić, czegoś mi brakowało, czekałam na moment, kiedy akcja mnie wbije w fotel i nie wypuści.. i tak się stało! Nawet szybciej niż się spodziewałam! Fabuła „Revved” rozkręcała się stopniowo, powoli, aż w końcu nabrała takiego tempa, jakiego oczekiwałam! I nie, spokojnie, początek nie był nudny ;) Samantha dysponuje naprawdę przystępnym stylem, który pozwala się wczuć w fabułę, dorzuca też gdzieniegdzie wiadomości ze świata samochodów, wkręca nas w ten świat. Jedno jest pewne – kiedy już się wkręciłam w tę książkę, to tak porządnie, wkręciłam się w ten świat i czytałam z ogromną ciekawością „co będzie dalej”. Ale rosło nie tylko zaciekawienie, ale i pewien strach. Mam za sobą niejedną historię z tego gatunku i czułam, że jest zbyt dobrze, że w pewnym momencie będzie jakaś drama. To po prostu norma, coś się musi zepsuć, żeby coś się naprawiło, no nie? Ale nawet to nie zepsuło mi radości z lektury, czytałam dalej, chciałam wiedzieć, jak to wszystko się skończy.

Nie osiągniesz niczego w życiu, jeśli będziesz unikać konfrontacji.”

Jeśli chodzi o samych bohaterów, to... pokochałam ich całym sercem! Carrick jest jednym z tych playboy'ów, którzy równie szybko zdobywają, co łamią kobiece serca, ale tak naprawdę jest cudownym facetem, który docenia to, co posiada, stara się sprawiać radość przyjaciołom i przede wszystkim – któremu sława i pieniądze nie uderzyły do głowy. Andressę również uwielbiam i podziwiam! Między innymi – za upór i wytrwałość w tym męskim świecie, w końcu dziewczyna mechanik nie zawsze spotyka się z pozytywnym odbiorem. Do wszystkiego stara się dojść sama i może nie zawsze podejmuje mądre decyzje, to jest naprawdę dobrze wykreowaną postacią. Choć czasem ją wyklinałam, żeby się ogarnęła i nie robiła głupot, wściekałam się na nią, to jestem w stanie zrozumieć pobudki, które nią kierowały. Ale i tak twierdzę, że pewne sytuacje mogła rozegrać inaczej.

Pierwszy raz od bardzo długiego czasu pisze recenzję ledwie kilka godzin po skończeniu książki. Zazwyczaj muszę odczekać dzień, dwa, niekiedy nawet dłużej, zebrać myśli i chęci i dopiero potem piszę. Ale w tym przypadku w mojej głowie kłębiło się (i nadal kłębi) tyle słów, że musiałam dać im upust i zasiadłam do pisania. Bo wiecie co? Zakochałam się w tej historii. Nie jest ona idealna, ma swoje jakieś tam wady, ale jednocześnie jest cudowna! Samantha Towle stworzyła przepiękną powieść, wykreowała wyrazistych bohaterów, którzy tak naprawdę mogliby istnieć w rzeczywistości. To nie jest kolejny romans, który raz przeczytamy, odłożymy na półkę i zapomnimy. „Revved” ma w sobie pewną głębię, coś co czyni to historią niepowtarzalną. Nie wiem, może to, że autorka pokusiła się o wykorzystanie oryginalnego tła, Formuły 1? Jedno jest pewne – spodziewałam się czegoś dobrego i to właśnie dostałam!

- Boże jesteś taki... - Śmieję się i kręcę głową” 
- Przystojny? Seksowny? - przerywa mi.
- Zamierzałam powiedzieć „arogancki”.”

Musze jeszcze pisać, że polecam? Chyba nie, co? Bo raczej każdy się domyślił, jakie jest moje zdanie. Niemniej jednak, dobra – polecam „Revved” z całego serducha i mam nadzieję, że Wy również pokochacie tę książkę tak mocno, jak ja! I mam ogromną nadzieję, że wydawnictwo NieZwykłe wyda drugi tom, czyli „Revived” jak najszybciej! :D Przeczytałam oryginalny opis i coś czuję, że to będzie równie dobre, a może i nawet lepsze! :D 



Jeszcze kilka cytatów:
„Chcę, żebyś zawsze była sobą. Nigdy nie próbuj być kimś innym.”

„-Wiesz, co zrobiła ciekawość?
Tak, zabiła kota, a satysfakcja go wskrzesiła, więc zaryzykuję.”

„Najgorsze pomysły często okazują się być tymi najlepszymi.”

„Ból jest chwilowy. Wygrana jest wieczna.”


Za możliwość przeczytanie bardzo dziękuję:
Do następnego!

31 komentarzy:

  1. Zwykle nie sięgam po tego typu powieści, bo to raczej nie mój typ książek, ale opinię o tej powieści napisałaś w taki sposób, że pewnie sięgnę jeżeli gdzieś ją dostanę ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Wczoraj dostałam tę książkę od koleżanki, więc kiedyś przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. "Ból jest chwilowy. Wygrana jest wieczna.” - strasznie trywialne to zdanie, takie idealne na scenę finałową filmu o gladiatorach ;) Ale poza tym opinia na wysokim poziomie, dziękuję za rekomendację!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdanie ma głębsze znaczenie dla jednego z bohaterów :)

      Usuń
  4. Kocham tę książkę. To niesamowite jak się zżyłam z bohaterami, a Carrik to mój mąż, a Andi to moja przyjaciółka. Masakra, oni są tacy boscy. <3 W ogóle te emocje w książce mnie rozwalił na kawałeczki.
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku TAAK!! Widzę, że się totalnie zgadzamy! :D "Revved" było cudoowneee <3

      Usuń
  5. Bardzo chcę przeczytać tę książkę , bo wydaje się taka inna i oryginalna :) Ale ten początek opisu o Andi i jej ojcu od razu skojarzył mi się z ,,Szybkimi i wściekłymi"... Mimo tego twoja recenzja jest tak entuzjastyczna, że czuć w niej masę emocji i sama chciałabym już czytać tę lekturę :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż wstyd przyznać, ale nie oglądałam "Szybkich i wściekłych" :( Ale "Revved" zdecydowanie warto poznać, masz racje mówiąc, że wydaje się inna i oryginalna, bo na swój sposób taka właśnie jest! :D Cieszę się, że Cię zaciekawiłam! :D

      Usuń
    2. To koniecznie oglądaj <3 Ja pierwszy raz oglądałam ich w tamtym roku (albo dwa lata temu, ale też znam od niedawna) i się zakochałam :D

      Usuń
    3. Mam w planach! Muszę obejrzeć, bo czuję, że mi się spodoba :D

      Usuń
  6. Ja jestem zainteresowana, czasem lubię sięgnąć po taką książkę, więc jak nie będę miała okazję, to sobie nie odmówię :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej nie dam się skusić, pomimo pozytywnej recenzji, jednak cieszę się, że tobie ona się podobała.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. Pozycja obowiązkowa w najbliższym czasie :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajna recenzja! Podoba mi się gdy ktoś daje cytaty z książki do swojego wpisu tak jak Ty to zrobiłaś!
    Pozdrawiam,
    https://bookcaselover.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam na nią ! Strasznie chcę ją przeczytać 💙 Uwielbiam książki Niezwykłego😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest na co!! :D Ja też, oni mają cudowne książki! :D

      Usuń
  11. Kupiłam już ebook i wkrótce będę czytać, bo książek w kolejce mam wiele. Ta wydaje się świetna, coś dla mnie!
    Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Niedawno kupiłam tę pozycja, bo bardzo mnie do niej ciągnęło i ja też zakochałam się w bohaterach, tak samo jak w całej historii! Jedna z lepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku :D

    + piękne zdj, uwielbiam Twój blog! :)

    http://sunreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeej cieszę się, że podzielasz moje zdanie! :D
      + dziękuję!

      Usuń
  13. Tyle dobrego słyszałam o tej książce, że na pewno po nią sięgnę! Brzmi ciekawie i w sam raz dla mnie :D
    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.

    OdpowiedzUsuń

Hej! Zostaw proszę po sobie jakiś ślad ♥ Każdy jeden komentarz to dla mnie wielka motywacja! A jeśli spodobał Ci się mój blog to zaobserwuj, by być na bieżąco z postami ;)
Nie zapomnij zostawić adresu do swojego bloga - z chęcią zajrzę.

Copyright © 2014 Readforrhys , Blogger