Kocham cię bez słów - Abbi Glines | Recenzja
![]() |
Tytuł: „Kocham cię bez słów”
Autor: Abbi Glines
Tłumacz: Regina Mościcka
Wydawnictwo: Pascal
Ilość stron: 347
Moja opinia: 8/10
|
Z Abbi Glines miałam już styczność
przy okazji serii Sea Breeze, która swoją drogą bardzo mi się
spodobała, nic ambitnego, ale za to jak wciąga ;P Kiedy zobaczyłam,
że pojawi się nowa książka autorki zachciałam to przeczytać,
ale ostatecznie popchnęła mnie do tego kroku pewna osóbka (tak
Anielka, to o Tobie ;P) i.. nie żałuję!
„Powiedział mamie
przez telefon, że ją kocha. A potem się rozłączył i zaklął, z
całych sił waląc dłońmi o maskę swojego pikapa. Ktoś, kto w
ten sposób zwracał się do matki, nie mógł być zły.”
Już po samym opisie wywnioskowałam,
że „Kocham cię bez słów” porusza ciężkie tematy, opowiada o
cierpieniu, ale i o miłości. I tak też było. Maggie Carleton od
prawie dwóch lat nie wypowiedziała ani słowa, postanowiła się
nie odzywać po tym, jak na jej oczach ojciec zamordował matkę.
Zamknęła swój ból w milczeniu. Drugim bohaterem jest West Ashby,
przystojny, młody chłopak, na dodatek jeden z najpopularniejszych w
szkole. Ale pod pozorem pewnego siebie faceta, kryje się syn,
przerażony wizją nieuniknionej śmierci ojca.
Chyba pierwszy raz czytałam książkę
z motywem dziewczyny, która z własnej woli przestaje mówić.
Jednak słyszałam, że podobny wątek występuje również w jednej
z historii Brittainy C. Cherry, której ja jeszcze nie czytałam,
więc w sumie chętnie przeczytam i porównam, jak obie autorki
podeszły do tematu. Wracając do Glines, stworzyła ona dwójkę
bardzo ciekawych i wyrazistych bohaterów, którzy są, można
powiedzieć, z krwi i kości, nie mają łatwego życia, ale... nie
poddają się. W pewnym sensie, było mi ich oboje żal, jej – bo w
jednej chwili straciła matkę, ale też i ojca. Jego – bo
codziennie musi patrzeć, jak jego tacie się pogarsza i widzi, że
czasu zostało coraz mniej. Jej koszmar się skończył, ale wciąż
ją prześladuje, jego koszmar nadal trwa. Oboje wzajemnie się
rozumieją, a to sprawia, że szybko łapią nić porozumienia.
„Nigdy nie będę
żałował ani jednej naszej wspólnej chwili.”
Polubiłam zarówno Maggie, jak i
Westa. Postacią Maggie i jej postanowieniem, autorka wprowadziła
swego rodzaju powiew świeżości, coś innego, coś, co występuje
bardzo rzadko w książkach, a też jest ciekawym wątkiem. Mówię
oczywiście o jej milczeniu. Dziewczyna mimo wszystko pozostaje sobą,
owszem otacza się murem, jest nieco nieufna do ludzi, ale też nie
załamuje się, tylko żyje dalej. Westa z kolei można początkowo
nie do końca polubić przez maskę, którą przybiera, by ukryć
swoje cierpienie, jednak warto to przeczekać, żeby poznać jego
prawdziwą, wrażliwą naturę.
Podobał mi się sposób, w jaki Abbi
Glines poprowadziła znajomość Maggie i Westa. Wszystko zaczyna się
od przyjaźni, wsparcia, to z kolei z czasem przeradza się w coś
więcej. Ale autorka pokazała też, że czasami trzeba umieć
powiedzieć „stop” i pozwolić sobie przemyśleć pewne rzeczy,
żeby wszystko potoczyło się we właściwym kierunku, a nie
wkroczyło, że tak to określę, na toksyczny obszar.
„Chłopcy nie zawsze
potrafią dobrze wybrać. Miną lata, zanim zmądrzeją i dorosną.”
Jeśli mieliście już styczność z ta
autorką, to pewnie się ze mną zgodzicie, że ma ona bardzo
przyjemny styl, dzięki któremu czyta się z lekkością. Na dodatek
fabuła jest poprowadzona ciekawie, logicznie i wciąga niemalże od
razu, aż do końca. Pojawia się śmiech, są i łzy, czyli śmieszne
i wzruszające momenty. Abbi Glines stworzyła poruszającą historię
o nastolatkach, którzy muszą odnaleźć się w tym świecie po
własnych przejściach,a przy okazji odnajdują to, co jest w życiu
bardzo ważne.
Mimo iż „Kocham cię bez słów”
porusza ważne tematy, to jednak nadal jest to młodzieżówka,
która, zdaję sobie z tego sprawę, nie każdemu musi przypaść do
gustu. Ja się cieszę, że przeczytałam tę historię i nie mogę
się już doczekać drugiej części, która ma premierę bodajże w
kwietniu :D Mnie się ta książka spodobała i mam nadzieję, że
spodoba się również Wam! ;)
„W życiu czasem
trzeba podejmować trudne decyzje. Ale to nie znaczy, że są złe.”
Do następnego!
Mam w planach tę książkę, już czeka na swoją kolej.:)
OdpowiedzUsuńSuper! :D
UsuńHmm... Ciekawa książka. Chyba się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
toukie z ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Warto! <3
UsuńBrzmi ciekawie! Chętnie po nią sięgne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Mój Blog
NA pewno nie pożałujesz :D
UsuńCzytałam i mi się podobała :) Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejną część z tej serii :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Też się nie mogę doczekać! :D
UsuńTej książki autorki nie czytałam ... co do pisarki lubię jej historie, ale nie lubię jej sposobu pisania :(
OdpowiedzUsuńOjej :/ Ja z kolei jej styl pisania uwielbiam
UsuńPo książki tej autorki sięgam w ciemno, ale czytałam, że trochę się ona różni od pozostałych jej historii więc tym bardziej mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńNoo w pewnym sensie można tak powiedzieć :D
UsuńLubię książki, w których kryje się głębszy sens. Nie znam tej pozycji, ale wygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńhttp://luxwell99.blogspot.com/
Warto spróbować! :D
UsuńNie znam jeszcze twórczości tej autorki, ale coś czuję, że mogłaby mi przypaść do gustu :) Lubię czytać tego typu książki pomiędzy thrillerami :)
OdpowiedzUsuńOoo to jak znalazł :D
UsuńPrzeczytałam jedną książkę tej autorki, ale ta brzmi zdecydowanie ciekawiej. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
:D :D
UsuńKiedyś zabrałam się za jedną książkę Abbi Glines i stwierdziłam, że ta autorka nie jest dla mnie :d Kompletnie nie spodobał mi się jej styl pisania i mimo, że widzę ciągle jakieś nowe jej tytuły, to ani trochę nie ciągnie mnie do poznania ich :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Goszaczyta :*
Rozumiem, nic na siłę! :)
UsuńMyślę że spodobałaby mi się, może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Grovebooks :)
Koniecznie :D
UsuńCzytałam ją jakiś czas temu i bardzo mi się podobała. Chociaż motyw, w którym dziewczyna przestaje mówić już wielokrotnie przerabiałam, to nawet podobało mi się to, jak do tego podeszła Abbi Glines :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
weronikarecenzuje.blogspot.com
Dokładnie! :D To co, polujemy na drugą część? :D
UsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńZamierzam się zabrać za tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super :D
UsuńMiałam okazję poznać twórczość tej autorki i stwierdzam, że nie jest ona dla mnie. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Również pozdrawiam ;)
UsuńNie czytałam jeszcze nic tej Autorki, ale wszystko przede mną!
OdpowiedzUsuńTyle dobrego! :D Polecam! ;)
UsuńWielkie podziękowania dla tego wspaniałego człowieka o imieniu Dr. Agbazara, wielki rzucający, który przywraca radość z pomocy w przywróceniu mojego kochanka, który oderwał się ode mnie cztery miesiące temu, ale teraz, z pomocą dr. Agbazara, wielka miłość, rzuca zaklęcia. Dzięki mu. Możesz również poprosić go o pomoc, gdy będziesz go potrzebować w trudnych czasach: ( agbazara@gmail.com ) lub WhatsApp ( +2348104102662 )
OdpowiedzUsuń