Przyciąganie - Elżbieta Rodzeń | Recenzja
![]() |
Tytuł: „Przyciąganie”
Autor: Elżbieta Rodzeń
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 451
Moja opinia: 10/10
|
Elżbieta Rodzeń to polska autorka, po
której książki mogę sięgąć totalnie w ciemno. Mimo że
wcześniej czytałam tylko „Przyszłość ma twoje imię”, to
kiedy zobaczyłam, że ma wyjść „Przyciąganie”, to nawet nie
czytając opisu chciałam to przeczytać! Po zapoznaniu się z nim,
już całkowicie przepadłam w oczekiwaniu :D
„Każdy ma prawo do
wolności i własnego zdania. Nie można kontrolować drugiej osoby
ani słowami, ani tym bardziej siłą.”
Moją pierwsza myślą po poznaniu
opisu było „ale to już było...”, bo bardzo przypomina on
fabułę „Zanim się pojawiłeś” Jojo Moyes. Facet na wózku,
dziewczyna, która zostaje zatrudniona w charakterze kogoś, kto ma
się nim zająć, zaopiekować. Pomóc. Jednak szczerze
powiedziawszy, na tym podobieństwa się kończą. Byłam bardzo
ciekawa, jak pani Rodzeń rozwinie temat, w ogóle nie zniechęciło
mnie to, że taki sam motyw był w innej książce.
Jedno, co mi się rzuciło na początku
w oczy, to to, że Garrett był zupełnie inny niż Will, miał inne
podejście do życia. Podczas gdy Will zamknął się w sobie, odciął
od świata i pogrążył w swoim żalu, Garrett starał się
udowadniać, że wózek nie stanowi dla niego przeszkody w
realizowaniu się, próbowaniu nowych rzeczy, podejmowaniu ryzyka.
Garrett starał się być jak najbardziej samodzielnym, był miłym,
serdecznym gościem, którego zwyczajnie podziwiam. Za siłę, za
odwagę, za wszystko. Jednak mężczyzna, podobnie jak z pewnością
większość z nas, nie lubi, kiedy ktoś podejmuje za jego plecami
decyzje, które dotyczą też jego. Nic więc dziwnego w tym, że
chciał się pozbyć pielęgniarki, którą zatrudnił jego ojciec...
„- Po prostu wyrzuć
to z siebie – powiedział cicho. - Powiedz mi i będziemy mieli to
już za sobą.
- To nie jest takie
proste.
- Domyślam się.
- Pogładził mnie po plecach. - Ale kiedy jesteś z tym sama, nie
stanie się to łatwiejsze.”
Nadia – młoda pielęgniarka, którą
życie zmusiło do opuszczenia dotychczasowego miejsca zamieszkania i
przywiodło ją do Wrocławia. Bez rodziny, domu, z resztką
pieniędzy. Ma jednak szczęście, bo dość szybko udaje jej się
dostać pracę, jednak już po pierwszym spotkaniu z właściwym
pracodawcą wie, że tak łatwo nie będzie. A ignorować się
wzajemnie w nieskończoność się nie da. Co więcej, dziewczynę
prześladują pewne „sprawy” z przeszłości. Co z tego
wszystkiego wyniknie?
Polubiłam zarówno Nadię, jak i
Garretta. Każde z nich ma w sobie „to coś”, co sprawia, że nie
da się ich nie lubić :D Nie mają w życiu lekko, ale dążą do
tego, by było lepiej, nie poddają się. Oboje są silni i potrafią
stawić czoła światu nawet, jeśli tak naprawdę się boją, idą
do celu aż do skutku. Przy czym jednak mają różne charaktery,
więc można się domyślić, że czasem (czyt. często) występują
między nimi sprzeczki, przez co nie da się z nimi nudzić :D W tym
momencie można też rzucić coś o tym, że podobieństwa się
przyciągają. Podobno ;P
„Najczęściej dzieje
się zupełnie inaczej, niż się tego spodziewamy.”
Znacie takie książki, które od
pierwszych stron wciągają do tego stopnia, że zapominacie o całym
Bożym świecie, strony nieprzeczytane zmniejszają się w
zastraszająco szybkim tempie, a ani się obejrzycie, a jest już
druga w nocy i trzeba by w końcu iść spać, żeby rano wstać do
szkoły/pracy? Takie właśnie jest „Przyciąganie”! Nie wiem,
jak Elżbieta Rodzeń to robi, ale jej książki są tak napisane, że
dosłownie pochłaniają i nie myśli się o niczym innym, niż
tylko, żeby czytać, czytać, czytać i czytać! Wiele książek
wciąga, ale tylko nieliczne do TEGO stopnia. Wróćmy do tej nocy,
na zegarku 2.00, rano do szkoły na 8.00, więc idę spać. Rano do
szkoły, wszystko fajnie, ale tego dnia przez całe osiem godzin
myślałam tylko o tym, żeby wrócić do domu i kontynuować
czytanie :D W końcu lekcje się skończyły, wracam i... kończę
książkę na jednym „posiedzeniu”. I zostaję z niedosytem. Ja
chcę więcej :(
Pani Ela ma bardzo, ale to bardzo lekki
i przyjemny styl, wykreowała świetnych, barwnych bohaterów, ale
tez sensowną, wartką akcję, w której wszystko trzyma się kupy. A
co więcej, sprytnie wplotła w fabułę różne ważne problemy,
które warto poruszać.
„Mężczyźni
przyjaźnią się z kobietami, za którymi szaleją, a wiedzą, że
nic więcej nie może z tego być.”
Nie przedłużając, „Przyciąganie”
naprawdę mi się spodobało i z czystym sumieniem mogę je polecić!
Jak już wcześniej wspomniałam, była to moja druga książka tej
autorki i skłaniam się ku temu, że była nawet ciut lepsza od
poprzedniej, czyli „Przyszłość ma twoje imię”. Ja czekam
aktualnie na kolejne książki autorki plus muszę nadrobić te,
których jeszcze nie poznałam, a Wam tymczasem naprawdę polecam
„Przyciąganie”! :D
Za możliwość
przeczytania bardzo serdecznie dziękuję:
Do następnego!
A ja kocham i nienawidzę tę książkę :D Motyw seksu średnio mi się w niej również podobał, ale ogólnie cały zarys jest świetny. Na pewno będę chciała poznać inne dzieła tej autorki.
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Mnie z kolei ten motyw w ogóle nie przeszkadzał :D Ciekaee kiedy będą następne jej książki :D
UsuńCzytałam i książka bardzo mi się podobała, choć nie mogę powiedzieć, że do końca zgadzam się z wiarygodnością wątku dotyczącego sposobu porażenia sobie Nadii z jej problemem.
OdpowiedzUsuńJa akurat się na tym nie znam, więc nie oceniam :) Ale ciesze się, że ci się podobała :)
UsuńCzytałam tę książkę i podobała mi się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
My Blog - aleksandraeva.blogspot.com
Cieszę się! :D
UsuńCiekawa recenzja, chętnie zapoznam się bliżej z tą książką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciesze się :D
UsuńPoczytam jeszcze ta temat tej książki. To może być coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Koniecznie! Może akurat ci się spodoba ;)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, ale nie ukrywam, że mocno mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńTo wspaniale! Nic, tylko czytać :D
UsuńMam w planach ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńSuper! Nie pożałujesz :D
UsuńPoluję na tę książkę od dłuższego czasu, a twoja recenzja jeszcze bardziej mnie zachęciła do sięgnięcia po nią :)
OdpowiedzUsuńsunreads.blogspot.com
Oo jak super! :D
UsuńTen tytuł już u mnie w kolejce do przeczytania :). Po majówce powinnam już być po :)!
OdpowiedzUsuńOby tak było! Miłej lektury! :D
UsuńNie znam jeszcze twórczości tej Autorki, ale wszystko przede mną!
OdpowiedzUsuńTyle dobrego przed Tobą! :D
UsuńJa się pytam dlaczego? Dlaczego o niej nie słyszałam? Dlaczego jeszcze jej nie przeczytałam? Muszę koniecznie nadrobić tę zaległość 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Daria
https://papierowalowczyni.blogspot.com
Nie mam pojęcia! Koniecznie nadrób, nie pożałujesz <3
Usuń