Słuchaj swojego serca - Kasie West | Recenzja
![]() |
Tytuł:
„Słuchaj swojego serca”
Autor:
Kasie West
Przekład:
Jarosław Irzykowski
Wydawnictwo:
Feeria Young
Ilość
stron: 372
Moja
opinia: 7/10
|
Kasie West to jedna z bardziej
popularnych autorek książek młodzieżowych i w sumie przyznam, że
jeśli o mnie chodzi, to ten szum wokół niej jest jak najbardziej
słuszny. Ostatnio swoją premierę miało „Słuchaj swojego serca”
i to z recenzją tej książki dziś do was przychodzę. Czy mi się
podobała? Tak! Ale niestety nie została moją ulubioną – to
miejsce nadal zajmuje „Chłopak z innej bajki” - jakoś tak mam
sentyment do tej historii i bardzo mnie ona wciągnęła. Ale wróćmy
do tematu – zapraszam na recenzję ;)
„Zastanawiałam się,
czy w życiu chodzi o mierzenie się z lękami. O to, że czasem my
jesteśmy górą, a kiedy indziej one.”
Główną bohaterką jest Kate Bailey –
nieśmiała dziewczyna, która wprost kocha jezioro i nie wyobraża
sobie bez niego życia. Nie jest zbyt towarzyska, woli samotność,
ma zaufaną przyjaciółkę Alanę. To właśnie ona wciąga Kate na
lekcje podcastów, co doprowadza do tego, że Kate ma udzielać
porad, prowadzić podcast. A że ona nie lubi ludzi, to może być
ciekawie...
Kasie West w swoich historiach stara
się nie tylko poruszać różne ważne tematy, ale też umieszcza
ciekawe tła do wydarzeń. W tym przypadku mamy do czynienia z
podcastami. Bez bicia przyznam, że wcześniej nawet nie wiedziałam,
że coś takiego jest. Znaczy... coś tam wiedziałam, ale nie znałam
nazwy ;P Jak dla mnie był to świetny pomysł i bardzo miła
odmiana, szczególnie, że Kasie faktycznie rozwinęła ten temat,
poświęciła podcastowi dość sporą część fabuły, co naprawdę
mi się spodobało! Teoretycznie mogą pojawić się myśli typu „co
może być ciekawego w szkolnych pogadankach na antenie”, więc od
razu – może być i to całkiem dużo! Wręcz mogę stwierdzić, że
część akcji działa się właśnie w czasie trwania audycji, to
wtedy niektóre rzeczy się wyjaśniały. To nie było wzięte
znikąd, byleby było, a zwyczajnie autorka rozwinęła temat i jak
na mój gust zdecydowanie wykorzystała jego potencjał!
„Ludzie po prostu
szukają zrozumienia i rozwiązań.”
To może kilka zdań o bohaterach?
Postać Kate już Wam nieco nakreśliłam w drugim akapicie –
przyznam, że trochę odnalazłam w niej siebie - nieśmiałą
dziewczynę, która często woli samotność od towarzystwa, ale
jednocześnie lubi być wśród przyjaciół. Nie jest nieomylna,
czasem popełnia błędy, ale stara się i to jest ważne. To po
prostu postać z krwi i kości, postać, z którą niejedna młoda
osoba mogłaby się utożsamić. I tu brawa dla Kasie, bo wykreowała
dobrych i prawdziwych bohaterów, takich, którzy faktycznie mogliby
istnieć. Bo tak samo jest chociażby z postacią Diega, Alany, czy
Franka.
Na temat stylu raczej nie muszę się
rozpisywać, bo wystarczy jeśli powiem, że jest on naprawdę lekki
i strasznie szybko się dzięki niemu czyta tę książkę. Wciąga
niemalże od razu, cały czas jest spokojnie, ale nie nudno –
ciekawie. A mimo wszystko podczas gdy „Chłopaka z sąsiedztwa” i
„Chłopaka z innej bajki” pochłonęłam każdego w jeden,
niecały nawet, dzień, tak „Słuchaj swego serca” czytałam
bodajże trzy dni. Nie mam pojęcia dlaczego, bo podobała mi się ta
książka. Nie wiem, ja czasem mam wrażenie, że mimo iż nadal
bardzo lubię po młodzieżówki sięgać, to jednak nie czerpię z
nich już takiej radości, jak kilka miesięcy temu... Starzeję się?
Xd A może to tylko chwilowe? Nie wiem, nie mam pojęcia, ale nie
zamierzam z nich na razie rezygnować, bo czasem takie leciutkie, a
zarazem mądre historie są naprawdę potrzebne.
„Czasem ścieżka
najmniejszego oporu nie musi być tą najwłaściwszą.”
Kończąc powoli – czy polecam? Tak,
oczywiście, że tak! „Słuchaj swojego serca” to ciekawa i
wciągająca opowieść o przyjaźni, o miłości, o wybaczaniu. O
pokonywaniu własnych barier, strachów. Czasem na pierwszy rzut oka
coś jest zupełnie inne niż rzeczywistości, czasem zbyt łatwo
oceniamy człowieka nawet go porządnie nie znając. Według mnie
warto. Warto po nią sięgnąć i samemu poznać tę historię ;)
„To miłość wprawia
w ruch ten świat. Ona zawsze będzie ważna.”
Za możliwość
przeczytania bardzo dziękuję:
Do następnego!
Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale czuję, że muszę to wreszcie zmienić. 😊
OdpowiedzUsuńWarto ;)
UsuńMi też coraz trudniej dogodzić jeśli chodzi o młodzieżowki, coraz bardziej wybrzydzam i narzekam, chyba też się starzeje podobnie jak ty haha 😅😅 ale bardzo jestem ciekawa tych pogadanek na antenie więc dla tej książki zrobię wyjątek 💖
OdpowiedzUsuńHaha to chyba ten wiek ;P Warto spróbować! :D
UsuńKsiążki Kasie West przede mną i bardzo chcę się dowiedzieć o czym pisze. Ta książka również się znajdzie na mojej liście. :)
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Super! :D
UsuńUwielbiam tę autorkę! Przeczytałam dwie jej książki, a "Chłopak z innej bajki" jeszcze przede mną Mam nadzieje, że tę książkę tez przeczytam.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Obie polecam ^^
UsuńFajnie, że Ci się ona spodobała. ;) Przeczytałam z dwie, albo i trzy, książki tej autorki i jak na razie nie zamierzam sięgać po inne tytuły. :]
OdpowiedzUsuńJools and her books
Rozumiem ;) Ile ludzi, tyle opinii :D
UsuńJak na razie miałam możliwość przeczytania "Blisko Ciebie" tej autorki i pragnę więcej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3
https://bookcaselover.blogspot.com/
Ja właśnie "Blisko ciebie" próbowałam zacząć, ale coś się nie zgrałam ;P Ale będę próbować kolejny raz! :D
UsuńJuż kilkakrotnie spotykam się z pozytywnymi recenzjami też książki. Na pewno po nią sięgnę, ponieważ wykreowana bohaterka i mi wydaje się bliska :) Z przyjemnością sięgnę w końcu po coś z tego gatunku i to może być trafiony wybór :D
OdpowiedzUsuńmrs-cholera.blogspot.com
Zdecydowanie warto spróbować! :D
UsuńZ licznych recenzji wnioskuję, że to książka godna uwagi, fajna do poczytania w wakacje, na jeden wieczór i tyle.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ;)
UsuńUwielbiam powieści West a ta jest jedna z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńOo cieszę się :)
UsuńPewnie skorzystam z polecenia :)
OdpowiedzUsuńSuper! :D
UsuńA mi kompletnie się nie spodobała...Naprawdę, próbowalam, ale strasznie się wynudziłam :(
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Rozumiem :(
UsuńPo przeczytaniu tak pozytywnej recenzji, trudno odmówić Kasie West :)
OdpowiedzUsuńIjee :D Warto spróbować :D
Usuń"P.S. I like you" podobała mi się, więc możliwe, że sięgnę jeszcze po inny tytuł autorki. :)
OdpowiedzUsuńPS I like you jeszcze nie czytałam, dopiero przede mną, ale chciałabym nadrobić :D
UsuńMuszę koniecznie przeczytać :) na razie za mną tylko pozytywne spotkanie z książką Chłopak z sąsiedztwa
OdpowiedzUsuńTo tyle dobrego jeszcze przed Tobą! ;)
UsuńNie mogę się doczekać tej książki, nigdy nie czytałam nic od West ale tym razem nie mogę się oprzeć. :D
OdpowiedzUsuńDziewczyna z biblioteki
Miłej lektury! :D
UsuńJa już po lekturze i bardzo mi się podobała :) (co zresztą już wiesz). Uwielbiam twórczość Kasie West chociaż czasami mam wrażenie że jestem za stara na jej książki :')
OdpowiedzUsuńMam do nadrobienia jeszcze trzy pozycje tej autorki: Miłość i inne zadania na dziś, P.S. I like you oraz Szczęście w miłości i mam nadzieję że uda mi się dokonać tego jak najszybciej :)
Pozdrawiam,
Zaczytana Anielka
Bardzo się cieszę, że ci się spodobała! (co tez już wiesz ;P) :D
UsuńTeż mam te trzy do nadrobienia :D
Czytałam kilkanaście książek tej autorki i bardzo mi się podobały, ale na tę jakoś nie miałam ochoty :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Rozumiem :(
UsuńZ pewnością przeczytam, bo lubię historie tej autorki ;)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńW końcu musze przeczytać jakąś książkę Autorki...
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :D
UsuńCzytałam :). Bardzo sympatyczna książka, idealna na wakacje.
OdpowiedzUsuń