Poza rytmem - Brittainy C. Cherry | Recenzja
Tytuł: „Poza rytmem”
Autor: Brittainy C. Cherry
Przekład: Katarzyna Agnieszka
Dyrek
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 381
Moja opinia: 10/10
|
Brittainy C. Cherry to jedna z moich
ulubionych autorek romansów, jej książki mogę czytać totalnie w
ciemno, bo wiem, ze się nie zawiodę. Ostatnio (w sumie to już
jakiś czas temu, ale ćśś) miała premiera jej najnowszej historii
- „Poza rytmem”. Kupiłam ją niedługo po premierze, ale za
czytanie zabrałam się dopiero gdzieś an początku sierpnia. Jak mi
się podobała? Zapraszam na recenzję!
„[...] nie istnieje
wysiłek, którym można by zmusić drugą osobę do miłości.”
Jasmine i Elliott poznali się w
liceum. Ona – popularna dziewczyna, która dopiero zaczynała naukę
w jakiejkolwiek szkole publicznej, bo dotychczas uczyła ją w domu
mama. A jako że należy do typu dziewczyn, które szybko i łatwo
zdobywają popularność – jest w nowej szkole lubiana. Elliott to
już zupełnie inna sprawa – chłopak ma naprawdę ciężko,
rówieśnicy nie ułatwiają mu życia, a wręcz przeciwnie. Wydawać
by się mogło, że tej dwójki nic nie łączy. A jednak.... łączy
ich miłość do muzyki. Kiedy spotykają się kilka lat później,
oboje są zupełnie innymi ludźmi. Ale muzyka nadal w nich gra,
nawet, jeśli przytłumiona. Czy ponownie odnajdą siebie i to, co
kiedyś ich łączyło?
Polubiłam ich obydwoje, zarówno
Jasmine, jak i Elliotta – ta dwójka to para naprawdę dobrych i
serdecznych ludzi, którzy starają się nikomu nie wadzić, ale mimo
to zbierają cięgi od życia. On w szkole, od rówieśników, a ona
w domu, od matki, która nie kieruje się pragnieniami własnej
córki, ważniejsze dla niej są jej niespełnione marzenia z
młodości, które pragnie przelać na Jasmine i kierować nią, by
je spełnić. Przyznam, że ta kobieta strasznie mi działała na
nerwy. Jak można być tak nieczułym w stosunku do własnego
dziecka?
„Czasami trudno
zobaczyć sprawy w innym świetle, kiedy tak mocno przyzwyczaiłeś
się do ciemności.”
Ci z Was, którzy już mają za sobą
jedną, dwie, czy więcej książek Brittainy już wiedzą, że ta
konkretna autorka nie tworzy historii, które przeczytamy raz dwa i
równie szybko o nich zapomnimy. O nie, co to, to nie! Każda z jej
książek łamie serce i w przypadku „Poza rytmem” również tak
jest. Ta historia łamie serce, depcze je, by później powolutku
sklejać.
Brittainy jednocześnie ma tak lekki,
tak przyjemny styl, że wciąga od razu i chce się czytać, czytać,
czytać i czytać. Kiedy odkładałam tę książkę, moje myśli
uparcie do niej wracały i chciałam brać się za nią dalej. Przez
jej powieści się po prostu płynie, one wręcz czytają się same i
tutaj też tak było. Mimo że boli, to chce się poznać dalsze
losy. A w dodatku w pewnym momencie Cherry funduje nam tak
nieoczekiwany zwrot akcji, po którym już ciężko się pozbierać.
„Jesteś muzyką w
niemym świecie, a moje serce bije dlatego, że przy mnie jesteś.”
Wiecie co jeszcze mi się podobało w
tej historii? To, jak zostało opisane podejście do pasji bohaterów
– do muzyki. Oni oboje ją kochają, ale w pewnym sensie ukazują
to w zupełnie inny sposób. I nawet kiedy jest ciężko, to
pamiętają o niej – nie zawsze czynnie, ale pamiętają. I to mi
się podobało, widać było, że ta pasja zajmuje szczególne
miejsce w ich sercach.
Ciężko mi pisać tę recenzję, bo w
mojej głowie kotłuje się tyle myśli na temat „Poza rytmem”,
ale kiedy mam je przelać... jest pustka. Bo to po prostu trzeba
przeczytać. Mam za sobą już prawie wszystkie powieści Brittainy,
zostało mi tylko „Art&soul”, które od niedawna cierpliwie
czeka na swoją kolej. I kurcze przyznam szczerze, że zastanawiam
się teraz, czy „Powietrze, którym oddycha” nadal utrzymuje
swoje pierwsze miejsce... Bo „Poza rytmem” było naprawdę dobre
i śmiało mogę powiedzieć, że jest to jedna z lepszych książek
tejże autorki. Także wniosek jest jeden – zdecydowanie polecam
„Poza rytmem”!
„Ilekroć myślałam o domu, nie miałam przed oczami miejsca. Myślałam o ludziach.”
Do następnego! ;)
Czytałam tylko jedną książkę autorki. Bardzo przypadła mi do gustu, spodobał mi się styl, w jakim pisze Brittainy. Na pewno nadrobię kiedyś pozostałe powieści :)
OdpowiedzUsuńBrittainy jest wyjątkowa <3 Zdecydowanie polecam, tyle dobrego przed Tobą :D
UsuńTwórczość tej autorki kusi mnie od bardzo, ale to bardzo dawna. Niestety jakoś tak nam nie po drodze do siebie... Muszę to w końcu zmienić. Chęci są, tylko czasu brak :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Ojj :/ Koniecani4e spróbuj, mam nadzieję, że uda Ci się to jak najszybciej! <3
UsuńCzytałam jedną książkę autorki i bardzo mi się spodobała, więc chcę dalej kontynuować przygodę z jej twórczością.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! ;)
UsuńUwielbiam tę autorkę. ♥ Powyższa książka bardzo mnie interesuje, ale mam wrażenie, że dość cicho jest o tym tytule. ;) "Art&Soul" średnio mi się podobało. ;/
OdpowiedzUsuńJools and her books
Hmm powiem Ci, że masz rację! Faktycznie ta premiera przeszła bez jakiegoś specjalnego echa... A szkoda, bo jest naprawdę dobra ;) "Art&Soul" nadal przede mną, ale mam nadzieję, że uda mi się szybko po to sięgnąć i się przekonać! :)
UsuńJa jeszcze nie miałam styczności z tą autorką. Fajnie, że polubiłaś bohaterów, bo dla mnie to klucz do zjednania mnie z książką ;).
OdpowiedzUsuńPoza tym uważasz, że to jedna z lepszych książek autorki, więc raczej i ja zapoznam się z tą historią.
Książki jak narkotyk
Zdecydowanie polecam! :)
UsuńJestem zainteresowaną książka, więc zapewne kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńSuper :D
UsuńNie miałam jeszcze przyjemności (albo i nie) czytać żadnej książki tej autorki, ale "Powietrze, którym oddycha" stoi sobie na półce i czeka na swoją kolej. Jeżeli mi się spodoba styl autorki i całość książki, to na pewno zdecyduję się na inne jej książki :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Books Holic
Kurcze to jak najszybciej się za to bierz! Powietrze jest cudowne i na pewno ci się spodoba :D
UsuńUwielbiam tę autorkę, jednak Poza rytmem jest jeszcze przede mną. Muszę się przygotować na ogrom emocji i niesamowitych bohaterów!
OdpowiedzUsuńPOCZYTAJ ZE MNĄ
Oj tak, to się pojawi! Miłej lektury!
UsuńNie znam autorki, bo nigdy zbyt chętnie nie sięgałam po romanse. Ale tak zachwalasz, że aż mam ochotę się z tą książką zapoznać :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj, może akurat to będzie to! :D
UsuńPoznanie twórczości tej autorki jest moim planem na ten rok. Jak widać, niebawem on się kończy, a ja nadal nie przeczytałam książki Cherry...
OdpowiedzUsuńJeszcze jest trochę czasu, to może się uda! Trzymam kciuki! :D
UsuńNic jeszcze nie czytałam tej autorki, ale mam w planach, bo wiele osób ją chwali :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Zdecydowanie warto :)
UsuńTwoja ocena bardzo zachęca do sięgnięcia po tą pozycję.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
https://nacpana-ksiazkami.blogspot.com/
Cieszy mnie to <3
UsuńWszystkie książki tej autorki jeszcze przede mną, ale chętnie poznam którąś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Tyle dobrego przed Tobą! :D
UsuńUwielbiam, cudowna :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńUwielbiam książki Cherry, są dla mnie naprawdę wyjątkowe. Nie wiem, jak ona to robi, że przekazuje takie emocje i po prostu się je czuje. I my sami czujemy. To niesamowite. <3 A tę książkę uwielbiam. Bohaterowie... przecudowni... <3
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
O tak, tak, tak, dokładnie! <3 <3
Usuń„Powietrze, którym oddycha” zawładnęło moim serce, czas na tą książkę :)
OdpowiedzUsuńSuper :D
Usuń