O wiele więcej - Kim Holden | Recenzja
![]() |
Tytuł: „O wiele więcej”
Autor: Kim Holden
Wydawnictwo: Wydawnictwo Filia
Ilość stron: 404
Moja opinia: 10/10
|
Kim Holden pokochałam za „Promyczka”
i „Gus'a”, toteż gdy dowiedziałam się, że ma wyjść „O
wiele więcej” zapragnęłam to przeczytać nawet bez czytania
opisu fabuły. Zamówiłam już w dzień premiery, ale ciągle
odkładałam przeczytanie, bo zawsze coś innego... Ale teraz
stwierdziłam, że skoro Targi w Warszawie i w ogóle, to wypadałoby to w końcu przeczytać :D Więc dwa dni i przeczytane, a Kim uwielbiam
jeszcze mocniej :D
Jak poprzednie dwie książki były
skierowane bardziej dla młodzieży, bo opowiadały o nich, tak „O
wiele więcej” jest bardziej dla starszych, ponieważ bohaterowie
są starsi, po trzydziestce. Ale oczywiście nie znaczy to, że młodszym czytelnikom się
nie spodoba (cóż... ja sama należę do grana tych młodszych ;P)
„Nie pozwól, by
rządził tobą strach.”
Seamus jest trzydziestokilkuletnim
facetem, ojcem i byłym mężem Mirandy. Jak dla mnie jest on również ideałem
mężczyzny. Miły, troskliwy, czuły, kochający i wiele więcej
pozytywnych cech. Można by powiedzieć, że jest wyidealizowany. Nie
do końca, gdyż Seamus choruje...
Przez kilkanaście lat był on mężem
Mirandy, mają trójkę uroczych dzieciaków. Ich małżeństwo nie
było jednak idealne, wręcz pokuszę się o stwierdzenie, że było
ono co najmniej dziwne, toksyczne... Seamus jest zbyt dobry na tą
kobietę... Na początku miałam wręcz ochotę wejść do książki
i porządnie ją trzepnąć. No kurde, jak tak można?! Miranda
wkurzała mnie niesamowicie. Niby potem stara się zmienić, ale
początkowy niesmak pozostaje...
„Każdy dzień jest
nową szansą.”
Kim Holden nie byłaby sobą, gdyby nie
napisała historii z przesłaniem. Może i Miranda była irytująca
(i czasami miałam ochotę rzucić książką o ścianę przez nią xd) to
jednak „O wiele więcej” jest naprawdę warte przeczytania.
Autorka pokazuje, że miłość jest najważniejsza, gdy ona jest,
wszystko inne nie ma znaczenia,wszystko da się znieść. Los nie
zawsze jest dla człowieka łaskawy, ale mając u boku kogoś, kto
nas kocha, obojętnie czy to mama, tata, mąż, dziewczyna, chłopak
– wszystko prędzej, czy później się ułoży. Udowadnia też, że
nigdy, przenigdy nie należy się poddawać. Choćby i sytuacja
wyglądała beznadziejnie – trzeba wierzyć, walczyć i nie
przestawać. Bo jeśli czegoś bardzo chcemy i robimy wszystko, aby
to osiągnąć – to w końcu powinno się udać.
„Nikt z nas nie jest
doskonały. Pamiętaj o tym.”
Co tu dużo gadać – Kim po raz
trzeci zachwyca i nie zawodzi. „O wiele więcej” było cudowne. O
wiele więcej niż cudowne. Powiedziałabym też, że daje nadzieję.
Nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Jedno muszę tylko zarzucić
– przez Kim chciałabym takiego chłopaka jakim jest Seamus xd
O tej książce nieprędko zapomnę i
myślę, że jeszcze kiedyś ja przeczytam. Na razie jednak mogę wam
powiedzieć, że warto, a nawet trzeba to przeczytać. Ja ze swojej
strony daję dziesiątkę i czekam na czwartą książkę tej autorki ;)
„Miłość to dziwna
sprawa. Pojawia się znikąd. Nie ma w niej logiki. Nie da się jej
zmierzyć. To mieszanka uczuć i pasji, połączenie niebezpieczne,
podsycająca miłość... ale również nienawiść.”
Pozdrawiam!
Czeka na mnie cierpliwie na półce i na pewno zabiorę ją na spotkanie z Kim. I nadal mam przeczucie, że pierwszy będzie "Franco" :) A recenzja jak zwykle super:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie <3 Ja się już totalnie nie umiem doczekać "Franco" :D Dziękuję <3
UsuńJuż od dawna czaję się na twórczość Kim Holden. Tak dużo osób zachwala jej książki! Najbardziej interesuje mnie właśnie "O wiele więcej" i pewnie od niej zacznę swoją przygodę z autorką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zagubiona w słowach
Bardzo polecam! <3
UsuńLubię autorkę przez Gusa i jeszcze bardziej przez Promyczka. :) Tej książki jeszcze nie czytałam, ale mam w planach :)
OdpowiedzUsuńW takim razie jak najszybciej powinnaś sięgnąć po nią :D
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej z części i muszę to szybciutko nadrobić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agaa
ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com
Koniecznie! :D
UsuńMuszę sobie w końcu sprawić jakąś książkę Kim Holden i ją przeczytać! Jak wiele dobrego słyszałam już o "O wiele więcej", że chyba to po nią sięgnę jako pierwszą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xx
http://slowoposlowie.blogspot.com/
Oj, koniecznie!! <3
UsuńW czerwcu robię ogromne zamówienie książkowe i ta pozycja na 100% się w nim znajdzie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
czytamogladampisze.blogspot.com
Super! ;D
UsuńNie przeczytałam jeszcze nic tej autorki. Wiem, że książek po okładce się nie ocenia, ale okładka jak najbardziej zachęca<3
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Oj tak, zresztą jak każda okładka Filii <3
UsuńPo kolei zapisuję sobie tytuły i w końcu je przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńUwielbiam wszystkie książki Kim Holden i już nie mogę doczekać się, kiedy sięgnę po "Franco". W książce "O wiele więcej" autorka poruszyła bardzo ciekawy temat, związany z pogonią za pracą, a jednocześnie utratą rodziny.. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! :) Również czekam i doczekać się nie mogę "Franco" <3
UsuńAkurat do poznania książek Kim Holden średnio mnie ciągnie :D Słyszałam już wiele dobrych słów o jej książkach, ale ciągle nie czuję, by to mi mogło przypaść do gustu xD Chociaż może już Promyczka szybciej bym przeczytała niż O wiele więcej xD Przyznam się, że trochę mnie odstrasza wiek bohaterów xD Czytałam już książki, które chyba można nazwać romansami (no dobra... to głównie jakieś nieoficjalne tłumaczenia były xD), w których bohaterowie byli po 30, ale to był taki 'kot w worku', jeszcze nigdy świadomie nie wpakowałam się w historię z takimi postaciami xD Także noooo... O wiele więcej nie planuję przeczytać xD (ale może kiedyś, przez przypadek, kto wie xD)
OdpowiedzUsuńJasne, rozumiem ;) Ale myślę, że wiele tracisz nie chcąc nawet spróbować :D Przynajmniej "Promyczka" spróbuj :D
UsuńSerio muszę w końcu się zabrać za czytanie jej książek XDD Zwłaszcza Promyczka... Zbyt wiele osób nimi kusi. Może do wakacji mi się uda po coś sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Bardzo polecam :D
UsuńJestem chyba ostatnią osobą na świecie, która nie przeczytała jeszcze żadnej książki od tej autorki. Wciąż nie mogę się przekonać i jakoś mam wrażenie, że nie są one dla mnie.:/
OdpowiedzUsuńAle z drugiej strony, jeśli nie spróbujesz, to się nie przekonasz ;)
UsuńKim Holden to jedna z moich ukochanych pisarek <3
OdpowiedzUsuń"O wiele więcej" mam już na swojej półce od miesiąca i tak mnie kusi, ale ciągle brakuje mi czasu :( A skoro dałaś taką wysoką ocenę, to na pewno jest świetna jak pozostałe jej książki :) Buźka! Goszaczyta
To piona, bo Kim jest również jedną z moich ulubionych <3 u mnie ta książka też trochę przeleżała na półce i bardzo się cieszę, że w końcu ją przeczytałam <3 Mam nadzieję, że wkrótce znajdziesz dla niej czas ;*
Usuń