Lato koloru wiśni - Carina Bartsch

Tytuł: "Lato koloru wiśni"
Autor: Carina Bartsch
Wydawnictwo: Media rodzina
Ilość stron: 490
Moja opinia: 9/10


Emely to dwudziestotrzyletnia studentka literaturoznastwa, studiująca w Berlinie. Jest w trakcie trzeciego roku, gdy na jej uczelnie postanawia się przenieść jej najlepsza przyjaciółka . Alex ma zamieszkać w mieszkaniu swojego brata. Trochę znajomy schemat no nie? Brat najlepszej przyjaciółki. Elyas był pierwszą miłością Emely (co wynika już z samego opisu fabuły z okładki) i naprawdę nie rozumiałam, dlaczego ona go aż tak bardzo nienawidzi. Przyznaję, że momentami mnie tym irytowała. Dopiero bodajże w połowie książki poznajemy przyczynę.

"Elyas nie był cienką kreską ołówka, którą można było wymazać. Elyas był czarnym atramentem, który wsiąkł w moje życie jak w suchy papier."

Muszę jednak przyznać, że co chwilę zapominałam, że Emely i Elyas maja po 23/24 lata. Ciągle miałam wrażenie, że są oni dziewiętnastolatkami. Raczej nie jest to dla mnie minusem, jednak takie jest moje spostrzeżenie.

Carina Bartsch stworzyła parę bardzo ciekawych bohaterów. O dosyć odmiennych charakterach. Nie mogłabym pominąć tego, że Emely zaskarbiła sobie moją sympatię tym, że też kochała czytać. Było więc kilka ciekawych cytatów o czytaniu i książkach. :D

"Literatura była magicznym zaklęciem, któremu całkowicie uległam"

Ogólnie Lato koloru wiśni to bardzo lekka i wciągająca historia. Mimo że liczba stron może przerazić, bo jest ich prawie 500 jednak czyta się ją naprawdę szybko. I do tego ta książka jest przesycona humorem. Serio. Co chwila wybuchałam śmiechem.

Przyznaję, że zakończenie mnie zaskoczyło, dlatego zamówiłam sobie druga część i nie umiem się doczekać, aż poznam dalsze losy bohaterów :D Może i nie jest to jakaś specjalnie "ambitna" powieść, ale bardzo przyjemna książka na nudne wieczory – jak najbardziej.

Jakaś wada? Nie bardzo. Może poza tym, że czasami Emely mnie odrobinke irytowała swoim zachowaniem w stosunku do Elyasa. Mogłabym teoretycznie podpiąć pod wadę okładkę. Nie wiem jak Wam, ale mi się ona nie podoba. I tytuł jakoś mi nie pasuje do treści, nie mam pojęcia skąd te wiśnie.

"- Ale to działa-powiedział pewnym siebie głosem- Lecisz na mnie.
-Lecę na ciebie jak zepsuty szybowiec."

Dosyć chaotyczna mi ta recenzja wyszła i nie wiem czy udało mi się przekazać Wam dokładnie to co chciałam. Jednak ogólnie – jeśli chcecie odpocząć od wymagających powieści, czy po prostu trochę się rozerwać, pośmiać i miło spędzić czas – Lato koloru wiśni będzie idealne.

40 komentarzy:

  1. Właśnie kończę czytać i jestem zakochana <3 Będę musiała jak najszybciej zamówić drugą część ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Druga część jeszcze lepsza ♥

      Usuń
    2. No dzięki! Teraz będę jeszcze bardziej cierpieć, bo nie mam drugiej części :P

      Usuń
    3. Tak poza tym, jeśli chcesz wiedzieć skąd wziął się tytuł książki, to napisz do mnie okej? ^^

      Usuń
  2. Czytałam i uwielbiam. To jedna z niewielu powieści NA, która mi się spodobała. I Emely mnie również irytowala swoim zachowaniem w stosunku do Elyasa. W dodatku rozwiązania jednego wątku domyśliłam się w połowie książki, o czym pisałam Ci już na Instagramie ;)
    Pozdrawiam,
    Helena z ksiazkinocy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie uwielbiam powieści YA/NA :D Ale cieszę się,że ci się podobała :D A w drugiej części Emely już praktycznie w ogóle nie irytuje :D

      Usuń
  3. Zapowiada się bardzo ciekawie i od bardzo dawna mam ochotę przeczytać, także trzymaj kciuki, by w tym roku mi się udało ;)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam, trzymam bo naprawdę warto przeczytać :D

      Usuń
  4. Mam tę pozycję na liście do przeczytania, a po Twojej recenzji jeszcze bardziej wzrosła moja ochota na nią! Koniecznie muszę po nią sięgnąć w najbliższym czasie :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Tytuł tej książki mnie intryguje. Jestem ciekawa jej zawartości. I w sumie mnie zachęciłaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się :D Bo ta książka jest naprawdę świetna! :D

      Usuń
  6. Ooo, może latem mi się uda przeczytac! Oby! Pozdrawiam! https://faanbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze słyszę o tej książce, a wydaje się być dosyć przyjemna :D

    Zapraszam na nową recenzje :)
    http://karolina-czyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. O książce nie słyszałam, ale trafia w mój gust :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jak najszybciej postaraj się ją zdobyć i przeczytać :D

      Usuń
  9. O kurcze! Muszę przeczytać, MUSZĘ, MUSZĘ! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć, Paula.
    500 stron wcale mnie nie przeraża, to nie jest takie dużo. :)
    Ooo, bardzo lubię takie coś, że po skończeniu pierwszego tomu, trzeba mieć na półce już drugi.
    I te wiśnie... xD Nie wiem, pomyśl, może do czegoś w końcu będzie pasować? :)
    Pozdrawiam!
    Martyna z bloga: http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też nie przeraża, jednak są osoby, dla których to jest bardzo dużo :/
      Ja lubię tylko wtedy kiedy mam możliwość sięgnięcia od razu po ten drugi tom :D A co do tych wiśni - naprawdę nie mam pojęcia ;P

      Usuń
    2. Znam osoby, które jak widzą, że książka ma 500 stron to automatycznie ją odkładają na półkę :)

      Usuń
    3. Też takie znam właśnie ;P

      Usuń
  11. Słyszałam o tej ksiażce i od jakiegos czasu mam już ochotę ją poznać, mam nadzieję że wkrótce się uda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki żeby ci się udało jak najszybciej! :)

      Usuń
  12. Dzisiaj czytam już drugą tak pozytywną recenzję. Swoją drogą książkę widziałam już wcześniej, ale jakoś mnie nie przekonała. Teraz czytam "Promyczka" i stron jest tyle samo, co tutaj :")

    Pozdrawiam, Oliwia Zjadam Szminkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też ostatnio widuję sporo pozytywnych recenzji tej książki :D Ale nie dziwię się, ona jest świetna ^^

      Usuń
  13. Czytałam już kilka recenzji tej książki i bardzo chętnie ją przeczytam.
    Cały czas zastanawiałam się czemu "koloru wiśni", a tu proszę. W książce nawet nie ma wyjaśnienia :)
    Mi również okładka się nie podoba.
    Pozdrawiam, Ola
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lato to jeden z przykładów aby nie oceniać książki po okładce :D Mimo że właśnie okładka nie jest najlepsza, to treść jest świetna ♥

      Usuń
  14. Jak ktoś wyżej, ja również natykam się chyba już nawet na 3 pozytywną recenzję tej książki w ostatnim czasie i szczerze mówiąc, jestem zaskoczona - wcześniej widywałam negatywne opinie. I sądziłam, że to nie moje klimaty, bo jakoś szczególnie mnie ciągnęło do tej pozycji, za sprawą opisu no i chyba okładki - rzeczywiście jest słaba. Ale tytuł.. tytuł jest ładny. I cóż, skoro treść jest dobra, to może warto byłoby ją jednak przeczytać. Nie wiem, czy wepchnę ją na moją książkową listę tegoroczną, ale zobaczymy :D Zachęciłaś mnie do tego.

    Pozdrawiam, Poszukiwaczka Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, bo ta książka jest naprawdę warta przeczytania! :D

      Usuń
  15. Jakoś nigdy nie mogłam przekonać się do tej książki :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba bym nie przeczytała tej książki, bo to ogółem nie moja tematyka, ale jak napisałaś "brat przyjaciółki" to już mnie odstraszyło ;) Na internecie i w księgarniach jest sporo takich perełek i schemat wygląda bardzo podobnie. Okładka, średnia, przyznaję. W sumie nie powinno się oceniać książki po okładce, ale ja lubię jak jest ładna :D. No i ten tytuł, nie mam zielonego pojęcia do czego on nawiązuje.
    Z kolei 500 stron to dla mnie prawie już norma i uwielbiam grubaśne książki :)
    Raczej się do niej nie przekonam, ale kto wie, różnie bywa.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do okładki to zgadzam się ;P Dla mnie 500 stron też nie takie straszne, ale są osoby dla których jest to przerażająca liczba stron :| A jeśli ta książka to nie Twoje klimaty to moze faktcyznie masz racje, żeby ja odpuścić ;) Nic na siłę :)

      Usuń
  17. Jeszcze tej książki nie czytałam, natomiast mam w planach :)

    http://biblioteczka-madelineee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mam nadzieję, że szybko uda ci się to zmienić :)

      Usuń

Hej! Zostaw proszę po sobie jakiś ślad ♥ Każdy jeden komentarz to dla mnie wielka motywacja! A jeśli spodobał Ci się mój blog to zaobserwuj, by być na bieżąco z postami ;)
Nie zapomnij zostawić adresu do swojego bloga - z chęcią zajrzę.

Copyright © 2014 Readforrhys , Blogger