[Premierowo] Z nicości - Martyna Senator
![]() |
Tytuł: „Z
nicości”
Autor:
Martyna Senator
Wydawnictwo:
Czwarta Strona
Ilość
stron: 356
Moja
opinia: 8/10
|
O tej serii dość sporo słychać w
internecie, z tego co zaobserwowałam ma ona rzesze fanów i może
już wiecie, lub nie – ale ja też się do nich zaliczam ;)
Pierwszy tom, „Z popiołów” spodobał mi się najmniej, drugi
już był dużo lepszy, więc co do trzeciego miałam spore
oczekiwania. Jak było ostatecznie?
„Czasami tak jest –
mówi cicho. - Nie wychodzi jednak rzecz, a masz wrażenie, że wali
się cały świat.”
Była już historia Sary i Michała,
poznaliśmy też losy Kaśki i Szymona, to teraz przyszedł czas
na... Elzę i Kubę! Kubę już znacie od pierwszego tomu, Elzę
dopiero poznajemy teraz. Wiecie co? Kiedy dowiedziałam się, że
trzeci tom będzie poświęcony właśnie temu kochanemu tatuażyście,
którego polubiłam już od „Z popiołów” strasznie się
ucieszyłam! I chyba czekałam na tę historię najbardziej z tych
trzech, które jak dotąd wyszły! Jakoś tak przeczuwałam, że ich
opowieść spodoba mi się najbardziej i nie pomyliłam się.
Elza to nowa bohaterka w tej serii, ale
zarazem narratorka, naprzemiennie z Kubą. Nie jestem jakąś wielką
jej fanką, ale polubiłam ją. Tyle, że... zirytowała mnie pewnym
wydarzeniem, kiedy to ot tak po prostu.. no wyszła, mówiąc
ogólnie, bo nie chcę niczego zdradzić. W tej sytuacji naprawdę
szło to rozwiązać zupełnie inaczej i oszczędziłoby to
niepotrzebnych dramatów. Ale tak poza tym nie mam do niej większych
zastrzeżeń, wręcz momentami było mi jej nieco żal, młoda
dziewczyna, a tyle przeszła... Jednocześnie się nie poddawała i
próbowała zawalczyć o „nowe”, lepsze życie. Kibicowałam jej
w tym i miałam nadzieję, że jej się to uda, bo zasługiwała na
to.
„Na zewnątrz możemy
udawać twardych i niewzruszonych. Ale w głębi serca wszyscy
szukamy miłości.”
Jeśli chodzi o Kubę, to już
wcześniej się wygadałam, że go uwielbiam – bo taka jest prawda.
Stał się jednym z moich ulubionych bohaterów książkowych.
Czemu? Między innymi dlatego, że gdyby tylko miał inny kolor
włosów, to wypisz, wymaluj mój ideał! (Dziewczyny, przyznajcie
same, że tez macie określony typ chłopaka, który jest waszym
ideałem ;P Mimo że szansa, na spotkanie takiego w realu jest bliska
zeru). Ale serio, te wszystkie tatuaże!! Wspaniałe było to, jak
Martyna nakreśliła jego podejście do własnej pasji, bez problemu
wychwyciłam, jak Kuba uwielbia to, co robi i podobało mi się takie
podejście do tematu, bo pasje to coś ważnego w naszym życiu.
Zresztą tu nie chodzi tylko o wygląd, bo charakter to on również
ma cudowny!
Akcja „Z nicości' rozkręca się
stopniowo, ale wciąga od razu, od pierwszych stron! Ciągle coś się
dzieje, po prostu czytałam i nie mogłam przestać. Autorka ma
przyjemny styl pisania i tu chciałabym zauważyć, że w moim
odczuciu jej warsztat pisarski z każdą książką jest coraz
lepszy. Nie czytałam wcześniejszych powieści Martyny, bazuję
tylko na tych trzech, ale właśnie każdą kolejną czytało mi się
lepiej, więc tu ogromne brawa! Dziękuję też Martynie, że
oszczędziła nam, przepraszam za wyrażenie, ale z dupy wziętych
dram, bo niektóre w innych książkach tego typu takie sprawiają
wrażenie, jakby były pisane, bo muszą być. Tutaj owszem, jakaś
tam się pojawiła, ale... ale miała uzasadniony powód i nawet mi
nie przeszkadzała.
„Nie ma ludzi
idealnych. Są tylko tacy, którzy popełniają błędy. Ale są
również tacy, którzy wybaczają.”
Nie wiem, co jeszcze mogłabym napisać,
nie chciałabym zbyt wiele zdradzić, bo sama nie wiedziałam dużo i
wyszło mi to na dobre - akcja stale mnie zaskakiwała, nie
wiedziałam, czego się spodziewać. Ogólnie „Z nicości” bardzo
mi się podobało, nie skończyłam tego w jeden dzień, ale
wierzcie, gdybym mogła, to tak by pewnie było! Ciągle się waham,
czy pobiła „Z otchłani”, czy też nie, ale skłaniam się ku
odpowiedzi, że tak. I niee, wcale nie dzięki Kubie ;P Kurcze,
czytajcie to koniecznie, bo warto! Przy okazji też pozwiedzacie
Kraków ;) A i właśnie wyczytałam na Facebooku We need ya, że to
nie jest ostatni tom!!
„Nigdy nie odzyskamy
tego, co straciliśmy. Ale jeśli się postaramy, to możemy zbudować
coś innego. Trwalszego i piękniejszego.”'
Za możliwość
przeczytania bardzo dziękuję:
Do następnego!
Nie znam jeszcze tej serii, ale mamy ją w planach, bo wiele dobrego o niej czytałam. 😊
OdpowiedzUsuńWarto po nią sięgnąć! :)
UsuńSeria przede mną i szczerze nie mogę się jej doczekać, jestem wręcz podekscytowana, także mam nadzieję, że będzie super!
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
Powinna Ci się spodobać! :D
UsuńBardzo chętnie poznam tę serię!
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńRaczej nie sięgam po taką typową, kobiecą (młodzieżową) literaturę, wszelakie romanse i książki tego typu nie goszczą u mnie zbyt często (oprócz klasyki), ale w tym przypadku czuję się dziwnie zaintrygowana. O autorce już słyszałam i z tego co wiem, jej książki cieszą się sporym gronem sympatyków, więc fajnie byłoby poznać coś w końcu jej autorstwa. Do poprzednich tomów tej serii nie ciągnie mnie, ale do "Z nicości" tak (może to za sprawą Kuby🙄😏). I stąd moje pytanie do Ciebie: czy trzeba czytać wszystkie tomy po kolei, czy mogę sięgnąć tylko po ten?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rozumiem! :D Spokojnie możesz czytać tylko ten :) Tylko wtedy będziesz wiedziała, jak się skończyły historie poprzednich dwóch par ;P Ale tutaj właśnie jest tak, że każda książka to historia innej pary i łączy je to, że bohaterowie przewijają się przez wszystkie części :)
UsuńSpotkałam się już z twórczością Martyny Senator przy tytule "Z popiołów" :) Historia jaką stworzyła spodobała mi się, przyjemnie się ją czytało więc teraz muszę znaleźć czas, żeby nadrobić dwa pozostałe tytuły :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, bo dwa następne są jeszcze lepsze :D
UsuńNajbardziej podobała mi się historia o Kaśce, ale ta też była świetna! Zdecydowanie 2 i 3 tom to było to <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Oj tak, 2 i 3 najlepsze! Mi właśnie ta ciut bardziej, no bo Kuubaaa!! :D
UsuńChociaż od jakiegoś czasu nie mam za bardzo ochoty na romanse, książki NA itp. to twoje recenzje bardzo mnie przekonują :) Jeszcze te cudowne cytaty...
OdpowiedzUsuńOo miło słyszeć! :D Ja po prostu piszę w nich co myślę i tyle ;)
UsuńPo prostu muszę wreszcie zabrać się za tą serię!
OdpowiedzUsuńhttps://bookcaselover.blogspot.com/
Koniecznie! :D
UsuńKusisz i to mocno! :D
OdpowiedzUsuńA ja wiem, ze i mi się spodoba :D <3
Hyhy to bierz i czytaj :D
UsuńMam w planach tą serię, kiedy tylko ja znajdę na to czas..
OdpowiedzUsuńOj znam to, zbyt wiele książek, zbyt mało czasu...
Usuń