Z otchłani - Martyna Senator

Tytuł: „Z otchłani”
Autor: Martyna Senator
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 328
Moja opinia: 8/10


„Z popiołów”, czyli pierwszy tom, podobało mi się, ale czegoś mi zabrakło, myślałam że będzie nieco lepsze. Jednak na drugą część wyczekiwałam z niemałą ciekawością, nie będę ukrywać, że miałam ogromną nadzieję, że „Z otchłani” będzie lepsze. Od razu zdradzę - nie zawiodłam się.

Druga szansa to coś więcej niż przebaczenie. To także zaufanie.”

Przede wszystkim - „Z otchłani” nie jest bezpośrednią kontynuacją „Z popiołów”, gdyż nie jest to dalszy ciąg historii Sary i Michała. Tutaj autorka bierze na tapetę Szymona i Kaśkę – przyjaciółkę Sary. Ale, ale! To nie znaczy, że nasza poprzednia para się nie pojawia ;) Oboje przewijają się przez historię całkiem często, no w końcu dziewczyny są współlokatorkami ;)

Generalnie cała historia bierze się z... zerwania Kaśki i Adama. Dziewczyna jest załamana, zupełnie nie spodziewała się tego, że tak się sprawy potoczą (ale z drugiej strony, kto by się mógł spodziewać takiego czegoś?), trochę czasu minie, zanim się z tego otrząśnie. Właśnie w tych chwilach Kasia poznaje Szymona, dzięki „drobnej ingerencji” przyjaciółki. Owe spotkanie jest, no cóż, nietypowe. Bardzo nietypowe. I nieco dziwne. Szczerze przyznam, że trochę nie wiedziałam o co chodzi :D Szymonowi jednak zależy tylko na przyjaźni. Ale hej... czy przyjaźń między facetem, a dziewczyną jest w ogóle możliwa?

- Można wywietrzyć kuchnię z zapachu spalenizny, ale nie sposób wywietrzyć serca z miłości.
Marszczę brwi i spoglądam na nią ze zdziwieniem. 
- Czy ty właśnie porównałaś miłość do spalenizny?”

W pierwszej części Kaśka tryska energią, jest pełna życia, pamiętacie te liściki z mądrymi cytatami, które zostawiała Sarze na lustrze rankiem? Wtedy ona jej pomagała. Natomiast tutaj jest na odwrót, to Sara stara się pomóc Kasi. Ot, przyjaźń. Bohaterka ma dwie przyjaciółki, ale odniosłam wrażenie, że mimo iż ze swoją współlokatorką nie znam się tak długo, jak z Mirką, to właśnie Sara była lepszym wsparciem. Nie wtrącała się, doradzała jej, ale ostateczną decyzję zostawiała Kaśce. Momentami nieco mnie irytowało zachowanie Mirki, a w szczególności w sprawie z Szymonem...

Jeśli chodzi o samych głównych bohaterów, to oboje przypadli mi do gustu, niemalże od razu zapałałam do nich sympatią. Co najważniejsze – nie irytowali mnie. Szczególnie zachowanie Kasi w pewnym momencie zebrało ode mnie OGROMNEGO plusa. Nie obraziła się, nie robiła dramy jak większość dziewczyn by postąpiło, a na spokojnie wysłuchała. Strasznie nie lubię sytuacji, kiedy bohaterki się fukają o coś, co po wytłumaczeniu okazuje się po prostu drobnostką, którą źle odebrały.

Daj sobie czas. I jak to mówią – nie decyduj w złości i nie obiecuj w szczęściu.”

Martyna Senator bardzo dobrze poradziła sobie z pewnym wątkiem. Nie zdradzę oczywiście z jakim, bo byłby to zbyt wielki spoiler. Odkąd tylko w historii pojawił się Szymon, miałam niejasne przeczucie, że on coś ukrywa, że ma jakąś tajemnicę, jednak momentami w to wątpiłam. Autorka tak sprytnie przemycała drobne informacje, że w sumie sama nie wiedziałam, co jest grane, ale swój domysł miałam. W pewnym sensie to buduje jakieś napięcie, bo nie wiadomo o co chodzi, czy to coś dobrego, czy wręcz przeciwnie... Ostatecznie plusik ode mnie, bardzo ciekawe urozmaicenie fabuły :D

Dzięki stylowi pisania autorki, który jest po prostu taki lekki i przyjemny, jej książki czyta się bardzo szybko. Zarówno „Z popiołów”, jak i „Z otchłani” wręcz pochłonęłam. Ale! Nie będę ukrywać, że to ta część wciągnęła mnie o wiele bardziej. Jakoś tak lepiej mi się ją czytało i z większym zainteresowaniem poznawałam historię. W pierwszym tomie brakowało mi tego, że po odłożeniu moje myśli by krążyły wokół książki, a w drugim już to było ^^ Także moje nadzieje się spełniły i „Z otchłani” faktycznie okazało się lepsze od poprzedniczki! Martyna cudownie ominęła klątwę drugiego, gorszego tomu :D Czyżby więc trzeci tom był jeszcze lepszy? Dowiemy się w lipcu ;) Myślę, że warto spróbować sięgnąć po tę książkę nawet, jeśli „Z popiołów” was nie usatysfakcjonowało. Dodam jeszcze, że te dwie książki wcale nie muszą być czytane jako jedna całość. Spokojnie się tu we wszystkim połapiecie i bez znajomości poprzedniej :D

Kiedyś ludzi nosili sekrety w głębi swoich serc, a dziś ukrywają je w swoich smartfonach.”

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję:



I może jeszcze jeden ;)

„Zaufanie w związku jest jak spadochron. Żaden człowiek o zdrowych zmysłach nie wyskoczy z samolotu bez asekuracji. Dlaczego więc niektórzy ludzie są na tyle głupi, że decydują się na związek, w którym szwankuje tak ważny element?”

Do następnego!

42 komentarze:

  1. Muszę się w końcu przełamać i przeczytać coś od tej autorki. Tyle dobrych opinii, a i fabuła bardzo kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo prawdziwe cytaty, jestem ciekawa tej powieści niesamowicie :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich właśnie cytatów jest sporo w tej książce :D

      Usuń
  3. Ja w ogóle jestem zachwycona tą serią! I tak, Z Otchłani też mi się o wiele bardziej spodobało. Zaskoczyło mnie to, że to Szymon niósł ze sobą coś więcej a nie Kaśka. Sama postać Szymona mi się podobała. Bardziej kupiłam tę całą historię niż Z popiołów. Nie mogę się doczekać kolejnej :D Obserwuję i będę zaglądać, zapraszam do siebie http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie, zgadzam się! :D Oby kolejna była jeeeszcze lepsza :D
      Dziękuję! :D

      Usuń
  4. Też muszę w końcu przeczytać coś od tej autorki. A poza tym lubię tego typu kontynuacje - które nie odnoszą się bezpośrednio do głównych bohaterów z pierwszej części, ale trochę ich wspominają :) Jakoś wolę takie rozwiązania :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również takie lubię, ciekawa odmiana :D Koniecznie spróbuj przeczytać :)

      Usuń
  5. Brzmi ciekawie, musze się za to zabrać ❤
    Pozdrawiam cieplutko
    My blog

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam przeczucie, że ta książka jest wszędzie i co ciekawe, nie odpycha mnie to,a wręcz przeciwnie - przyciąga :)
    Pozdrawiam,
    Dominika
    TheBookMyFantasy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nic, tylko samemu się przekonać co i jak :D

      Usuń
  7. Lubię książki tej autorki. Wszystkie poprzednie przypadły mi do gustu, więc na pewno przeczytam "Z otchłani". Tylko jeszcze nie wiem kiedy...

    Pozdrawiam,
    kredziarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedobór czasu, jak ja to znam :( Ale trzymam kciuki, żeby ci się szybko udało to przeczytać :D

      Usuń
  8. Czekam aż całą seria będzie wydana i zabieram się za czytanie. Na początku miałam sobie odpuścić ale wszyscy tak chwalą... nie można przejść obok tego obojętnie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. W końcu ktoś w swojej opinii zamieścił, że niekoniecznie muszę czytać pierwszą część. Jednak cała seria mnie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam w planach przeczytać "Z popiołów" i na pewno sięgnę też po "Z otchłani" :)
    pozdrawiam
    cherryladyreads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba muszę w końcu sięgnąć po tę serię :) od dłuższego czasu się zbieram i zbieram i zebrać się nie mogę! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety książka raczej nie dla mnie :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Zamierzam przeczytać książki Martyny Senator :) Może do końca miesiąca uda mi się przeczytać ,,Z popiołów".
    Pozdrawiam
    Kasia z bloga mojswiatliteratury.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiele osób mówi, że "Z otchłani" jest lepsze od pierwszej części. Mam na to wielką nadzieję, bo "Z popiołów" momentami trochę mnie nudziło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj przeczytać, może i Tobie spodoba się bardziej od pierwszej części :D

      Usuń
  15. Czytałam same dobre komentarze apropos pierwszej części i jeszcze lepsze apropos drugiej :) To musi coś znaczyć.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo podobała mi się ta część <3 Już w pierwszym tomie ubolewałam, że jest tak mało Kaśki, którą lubię :D Ciekawe o kim będzie trzeci tom :D Obstawiam albo Mirkę, albo Kubę (tak nazywał się przyjaciel Michała czy pochrzaniłam?).

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że ci się podobała :D Właśnie tez się zastanawiałam i obstawiam Kubę :D Mam nadzieję, że to nie będzie Mi9rka, bo szczerze mówiąc, niezbyt ją polubiłam ;P

      Usuń
  17. Nie wiem, gdzie mi wyparował poprzedni komentarz...W każdym razie - obie książki na pewno mam w planach!
    xoxo
    L. (https://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W jakim sensie? ;P Mam nadzieję, że ci się spodobają :D

      Usuń
  18. Zapowiada się więcej niż nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam okazję czytać debiutancką powieść autorki i już wtedy zauważyłam jej potencjał. Tej również chętnie dam szansę, tym bardziej, że można ją czytać bez znajomości poprzedniego tomu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Obie części bardzo mi się podobały. Czyta się je błyskawicznie:) Pozdrawiam
    https://slonecznastronazycia.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że ci się spodobały :D

      Usuń

Hej! Zostaw proszę po sobie jakiś ślad ♥ Każdy jeden komentarz to dla mnie wielka motywacja! A jeśli spodobał Ci się mój blog to zaobserwuj, by być na bieżąco z postami ;)
Nie zapomnij zostawić adresu do swojego bloga - z chęcią zajrzę.

Copyright © 2014 Readforrhys , Blogger