Zmiana - J. Sterling

Tytuł: „Zmiana”
Autor: J. Sterling
Wydawnictwo: SQN
Ilość stron: 314
Moja opinia: 6,5/10


Odnoszę wrażenie, że „Rozgrywka” podzieliła blogerów na dwa fronty – jednym się spodobała i polecają, innym,z kolei nie przypadła do gustu. Tych drugich jest chyba jednak więcej. Jak pewnie wiecie (albo i nie) mi akurat się ta książka spodobała. Ot, przyjemna historia w klimatach studiów i sportu, jakie to lubię czasami poczytać. Ale totalnie się nie spodziewałam, że będzie kontynuacja! A tu proszę, ni stąd, ni zowąd informacja, że będzie druga część. Mimo, że byłam bardzo ciekawa „Zmiany”, to jednak podchodziłam do niej nieco sceptycznie. W końcu o czym tu jeszcze pisać?

Miłość to życie – uzupełnił dziadek. - Jeśli przegapia się miłość, przegapia się życie.”

Krótkie przypomnienie – pod koniec „Rozgrywki” Jack pojawia się w mieszkaniu Cassie po 6-miesięcznej nieobecności, z bukietem róż i prosi o drugą szansę. Ostatni rozdział to już „rok później”. A „Zmiana”? „Zmiana” zaczyna się w poranek po tym, jak Jack pojawia się u Cassie. Mamy szansę się dowiedzieć, co się wydarzyło w życiu Jacka przez ten czas i dlaczego on aż tak długo zwlekał z tym, aby w końcu postarać się o przebaczenie ukochanej.

To, że Cassie wybaczy Jack'owi wiemy już z poprzedniej części, jednak to nie znaczy, że od tej chwili ich związek będzie czystą sielanką. W końcu on jest baseballistą bardzo dobrej, nowojorskiej drużyny, wręcz kimś w rodzaju gwiazdy, a nie jest tajemnicą, że sławni ludzie nie mają takiej prywatności, jak każdy. Jack jest oczywiście do tego już przyzwyczajony, natomiast dla Cass jest to nowość. Druga sprawa, to przeszłość. Można coś komuś wybaczyć, ale nie da się tego zapomnieć, zdrada już na zawsze zostawia rysę w związku, szwankuje zaufanie.

Jedynym sposobem na dalsze życie bez żalu było zaakceptowanie przeszłości.”

Pamiętacie, jak w recenzji „Rozgrywki” chwaliłam, że J. Sterling świetnie poradziła sobie z wątkiem pasji bohaterów? Tiaa, no właśnie. Tu już tak pięknie nie ma, o ile o baseballu Jacka'a co nieco jest, o tyle o fotografii Cassie... jest tyle co nic. Tak się teraz zastanawiam i nie umiem sobie przypomnieć, czy ona w ogóle robiła jakieś zdjęcia podczas trwania historii... Odniosłam wrażenie, jakby autorce się po prostu nie chciało rozpisywać tego wątku i po prostu go odsunęła na bok. A szkoda, bo w poprzedniej części wyszedł on bardzo dobrze.

Jak tylko ta książka do mnie dotarła, to prawie od razu zaczęłam ją czytać. Mimo sceptycyzmu, nadal byłam zaintrygowana, miałam nadzieję, że jednak się mylę i to się okaże równie dobre, jak „rozgrywka”, a może nawet lepsze. Iii... jak szybko zaczęłam, tak szybko zwątpiłam. Doszłam do może setnej strony i się zastanawiałam po co w ogóle ta kontynuacja jest? Przecież ona nie wnosi nic nowego do historii. Po drugie, i tak znamy zakończenie, autorka sama nam je zdradziła w „Rozgrywce”, więc z góry było wiadomo, że Cass i Jack w jakiś sposób przezwyciężą problemy.
Pozostawało tylko pytanie, w jaki sposób? I tutaj też w pewnych momentach miałam ochotę kazać Cassie usiąść i porozmawiać z Jack'iem. Sam Carter w pewnym momencie mnie nieco zirytował swoim zachowaniem a'la obrażalska panna – przecież wystarczyło tylko wyjaśnienie co się dokładnie stało i finał. Po sprawie.

To bez ciebie nie ma mnie. Jack Carter nie istnieje bez Cassie Andrews.”

Wiecie co... ja sama nie wiem co sądzić o tej książce. Tak jak myślałam, nie wprowadziła ona nic naprawdę potrzebnego do fabuły, ale z drugiej strony po skończeniu stwierdziłam, że była mi potrzebna taka luźna, niewymagająca historia, którą można wręcz nazwać odmóżdżaczem. Jeśli macie ochotę na naprawdę leciutką lekturę na wieczór lub dwa, wtedy to może być dobry wybór. Ale w przypadku, jeżeli liczycie na dobrą kontynuację losów Cassie i Jacka, to uprzedzam, że możecie się zawieść. Według mnie miała tu zwyczajnie miejsce klątwa drugiego gorszego tomu. Ale to tylko moje zdanie, może ktoś z was sięgnie, przeczyta i stwierdzi, że czytaliśmy chyba dwie inne książki? Kto wie, w końcu ile ludzi, tyle opinii ;)

Cass, pamiętaj jedno... kiedy życie daje Ci cytryny, rozkrój je i wyciśnij sok życiu w twarz!!!!!”

I może jeszcze jeden :D

Najważniejsze jest to, kogo kochasz, bo kiedy wszystko inne stanie się odległym wspomnieniem, pozostaną ci tylko najbliżsi. A miłość jest w naszym życiu najważniejsza. Dawanie jej. Otrzymywanie. Uczenie innych, jak kochać.”


https://czytampierwszy.pl/pp-sklep-hjascj.html

Do następnego!

38 komentarzy:

  1. Jakoś tak, ani do Rozgrywki, ani do Zmiany mnie nie ciągnie i chyba raczej nie będę czytać tych książek.
    Pozdrawiam,
    Dominika
    TheBookMyFantasy

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem zaciekawiła mnie ta seria :) pomysł oryginalny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie spróbuj przeczytać, może ci się spodoba :D

      Usuń
  3. Koleżanka chwali, ale ja jakoś nie jestem przekonana.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam żadnej części, ale być może sięgnę po pierwszy tom. Mam teraz dużo czasu, chętnie więc przekonam się czy w ogóle warto :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować i samemu wyrobić sobie opinię :D

      Usuń
  5. Jakoś nie jestem przekonana do tej historii, sama nie wiem skąd te uprzedzenia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może przez mieszane opinie, które krążą na jej temat? ;P

      Usuń
  6. U mnie większość osób właśnie odradzała mi tą książkę :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie planuję czytać tej serii, nie wiem czemu ale jakoś tak odpycha mnie od niej. :D
    Pozdrawiam!
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie spodobała mi się pierwsza część, ale może przeczytam następną. Jak dla mnie za lekka, taka nijaka. świetne cytaty wybrałaś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm jeśli pierwsza część ci się nie spodobała, to druga chyba tym bardziej :/ Aczkolwiek... może akurat? :D

      Usuń
  9. Nie czytałam nawet pierwszej części, bo nie wiem, trochę jestem sceptyczna, ale jeśli się za nią zabiorę, to drugiej części czytać jednak nie będę, bo w sumie chyba nie ma po co. A ja jednak nie lubię prostych książek. :D

    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie pierwsza część nie zachwyciła. Była tragiczna, to po drugą raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ma co się zmuszać, bo druga jest gorsza ;P

      Usuń
  11. Obecnie czytam pierwszą część, czyli Rozgrywkę, ale musze przyznac, że nie jestem zadowolona. :/

    OdpowiedzUsuń
  12. O tym cyklu nie słyszałam, ale kto wie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zachęcam, ani nie odradzam ;P Ale też każdy ma inny gust, prawda? :)

      Usuń
  13. Oj, pierwsza część mi się nie podobała, ale zamówiłam i "Zmianę"... Pomyślałam, że dam tej historii drugą szansę i zobaczymy, jak to będzie. W każdym razie na fajerwerki nie liczę :p

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam dwie książki tej autorki i podobały mi się. Takie lekkie, niewymagające, na oderwanie się. Dlatego myślę, że dam szansę "Rozgrywce", chociaż po jej kontynuację nie będę sięgać, skoro niewiele wnosi do całej historii.
    Bardzo przyjemna recenzja ♡ Zostaję na dłużej!
    Pozdrawiam ciepło ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozgrywka również jest lekka i niewymagająca, więc powinna ci się spodobać :D
      Dziękuję, bardzo się cieszę! :D

      Usuń
  15. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu ale może kiedyś się skuszę ;)

    Pozdrawiam Agaa
    https://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj, ciężko mi wyrazić swoje zdanie na temat tych książek, ponieważ nie czytałam ich. Po Twojej recenzji jednak myślę, że warto. Czysty profesjonalizm, piękny blog.
    Zapraszam do siebie: http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/surogatka-louise-jensen.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również myślę, że warto spróbować samemu się przekonać ;P Dziękuję!

      Usuń
  17. Te książki są w moim guście dlatego prawdopodobnie się za nie zabiore <3
    http://teczowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam Rozgrywkę i Zmianę i podobały mi się, takie lekkie powieści, nie wymagające jakiegoś większego skupienia na fabule :)
    paciaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Thanks :) I don't do f4f ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. może kiedyś, jeśli wpadnie w moje łapki...

    OdpowiedzUsuń

Hej! Zostaw proszę po sobie jakiś ślad ♥ Każdy jeden komentarz to dla mnie wielka motywacja! A jeśli spodobał Ci się mój blog to zaobserwuj, by być na bieżąco z postami ;)
Nie zapomnij zostawić adresu do swojego bloga - z chęcią zajrzę.

Copyright © 2014 Readforrhys , Blogger