Twoim śladem - A. Meredith Walters | Recenzja

Tytuł: „Twoim śladem”
Autor: A. Meredith Walters
Wydawnictwo: Wydawnictwo YA!
Ilość stron: 477
Moja opinia: 9/10


Aubrey jest studentką psychologii, chce pracować jako terapeutka osób uzależnionych. Wie, że chce to robić, gdyż miała styczność z tym, co narkotyki robią z człowiekiem. Kilka lat wcześniej, straciła piętnastoletnią wówczas siostrę, która zmarła właśnie z przedawkowania. Wie, że to co ma zamiar w przyszłości robić, nie będzie łatwym zadaniem. W grupie, którą przez najbliższe kilka tygodni ma współprowadzić, znalazł się Maxx, bardzo charyzmatyczny i pewny siebie chłopak. Aubrey jednak przeczuwa, że on coś ukrywa, że to nie jest jego jedyna maska. Czy uczucie, które powoli się między nimi pojawia, ma szansę przetrwać? A może tajemnice sprawią, że jednak się rozpadnie?

Musisz palić? Niektórzy tutaj lubią swoje płuca.”

Autorka, muszę przyznać, miała naprawdę bardzo ciekawy pomysł na fabułę. W końcu nie ma zbyt wielu książek, które wpasowywałyby się w gatunek Young/New Adult, a do tego poruszały tak ważny temat. Narkotyki. Przekleństwo współczesnego świata. „Twoim śladem” to bardzo wciągająca lektura... ale tez trudna. A. Meredith Walters nie owija w bawełnę, pokazuje, jaki wpływ na człowieka, na jego otoczenie, najbliższych mają te używki.
Przemyślanym posunięciem, było też wplecenie do fabuły klubu Compulsion, który tak naprawdę odegrał niemałą rolę w tej historii. W końcu to od tego miejsca wszystko się zaczęło.

Miłość ogłupia.
Zaślepia.
Potrafi obezwładnić i uczynić zupełnie bezbronnymi.
Ale może też wszystko naprawić.”

Historię poznajemy naprzemiennie z perspektyw Aubrey i Maxxa. Zazwyczaj bardzo lubię, gdy występuje taki podział, ale tutaj to już w ogóle jestem zadowolona, że autorka tak to zrobiła. Dobrze zrobiła, dając nam możliwość poznania punktu widzenia obojga bohaterów. Ich odczuć, przemyśleń, tego co narkotyki z nimi robią. Można powiedzieć, że z Maxxem bezpośrednio, a z Aubrey pośrednio, oboje stoją po przeciwnych stronach barykady. Ale żeby pomóc osobie uzależnionej, to ona sama musi tego chcieć. Inaczej nic nie zdziałamy.
Czasami miałam wrażenie, jakoby była to miłość toksyczna. Ona mu chciała pomóc, on tej pomocy nie chciał i mimowolnie ciągnął ją na dno.

Przegapisz niejedno w życiu, jeśli nie zdobędziesz się na to, by spojrzeć dalej, nić czubek własnego nosa i dostrzec piękne rzeczy w najmniej spodziewanych miejscach. To co złożone, nie musi być złe czy brzydkie. To właśnie skomplikowanie nadaje rzeczom wartość. ”

Bardzo polubiłam tą dwójkę. Aubrey, czasami bywa trochę naiwna, ale jest bardzo sympatyczną osobą i myślę, że bym się z nią dogadała. Ma swój cel w życiu i stara się go osiągnąć, ale że czasami miłość staje nam na drodze... no cóż na to już nic nie poradzimy ;) Natomiast Maxx... szczerze powiedziawszy czasami było mi go żal. Jest świetnym chłopakiem, który przez to, że życie potoczyło mu się tak, a nie inaczej, podjął kilka niezbyt dobrych decyzji.

Co takiego miał w sobie pociąg pędzący nieuchronnie ku katastrofie, że tak trudno było odwrócić od niego wzrok?”

Po opisie z tyłu okładki możemy stwierdzić, że to zwykła młodzieżówką. Ale tak nie jest. „Twoim śladem” może i zalicza się do tego gatunku, ale niesie za sobą dosyć mocne przesłanie, skłania do przemyśleń. W sumie naszła mi się taka myśl, że w szkole mogliby dawać do przeczytania tego typu książki, które zdziałają o wiele więcej, niż te bezsensowne plakaty antynarkotykowe, wiszące na każdym korytarzu. A. Meredith Walters stworzyła niebanalną historię, przy której można bardzo miło spędzić czas, ale też co nieco z niej wynieść. Bardzo się cieszę, że mam pod ręką drugi tom i już niedługo się za niego zabieram <3 A Wam tymczasem, z czystym sumieniem polecam „Twoim śladem” ;)


Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję:
Pozdrawiam!

33 komentarze:

  1. Od jakiegoś czasu mam chęć przeczytać coś tej autorki. Po za tym moim zdaniem mają świetne okładki. Kiedy będę szukała książki z tego typu gatunku, to z chęcią po nią sięgnę.
    Pozdrawiam!
    https://recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że okładki są bardzo ładne :D Mam nadzieję, że tez ci przypadnie do gustu ;)

      Usuń
  2. Nie czytałam jeszcze, ale wydaje się całkiem fajna :) No i okładki świetne!

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam, ale jestem zainteresowana tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa recenzja, potrafi pokazać książkę z innej perspektywy niż moja 😀
    Pozdrawiam serdecznie,
    Tori Czyta

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam już gdzieś o tej książce i jestem jej bardzo ciekawa :)

    Pozdrawiam Agaa
    http://ilovetravelingreadingbooksandfilms.blogspot.com/2017/07/41-i-42-recenzja-dom-i-umys-edward.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi czegoś tam brakowało, ale to dobra książka, podobała mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już widziałam kilka razy tę książkę, jednak opis mnie nie porwał.

    Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Narkotyki to nie koniecznie temat dla mnie, ale reszta wydaje się naprawdę ciekawa. Zapisuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już od dłuższego czasu mam chęć na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o tej książce, ale zaintrygowała mnie. Mam ochotę na tę pozycję. Świetna recenzja.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się i mam nadzieję, że ci się spodoba :D Dziękuję ;)

      Usuń
  11. Nie słyszałam o tej książce, ale z chęcią się z nią zapoznam.

    Pozdrawiam
    zakladkadoksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam pierwszą część :) Autorka idealna wpasowała się mój gust czytelniczy i mimo, że słyszałam o drugiej części nienajlepsze opinie to i tak to przeczytam, ponieważ koniecznie muszę się dowiedzieć jak to się zakończy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie podobnie ^^ Aczkolwiek o drugiej części jeszcze żadnych opinii nie czytałam za bardzo ;P

      Usuń
  13. Dobrze, że literatura YA zaczyna coraz częściej mówić o czymś więcej niż tylko o trójkątach miłosnych. Wątpię, bym sama tę książkę przeczytała, ale niech trafi do jak największej liczby osób - tak dla przestrogi.

    Pozdrawiam,
    S.
    nieksiazkowy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam o tej książce, ale z początku mnie nie zaciekawiła. Dopiero teraz przeczytałam Twoją opinie na jej temat i czuję się zachęcona, aby po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze nie czytałam, ale mam w planach. ♥
    Pozdrawiam. ♥
    http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Hej! Zostaw proszę po sobie jakiś ślad ♥ Każdy jeden komentarz to dla mnie wielka motywacja! A jeśli spodobał Ci się mój blog to zaobserwuj, by być na bieżąco z postami ;)
Nie zapomnij zostawić adresu do swojego bloga - z chęcią zajrzę.

Copyright © 2014 Readforrhys , Blogger