Żniwiarz. Pusta noc - Paulina Hendel | Recenzja
Tytuł: „Żniwiarz.
Pusta noc”
Autor:
Paulina Hendel
Wydawnictwo:
Czwarta strona
Ilość
stron: 431
Moja
opinia: 8,5/10
|
Magda wydaje się być normalna
dziewczyną z małej polskiej wsi, mającą dwadzieścia lat i
pracującą w rodzinnej księgarni. Ale to tylko pozory. Pod
przykrywką takiego całkiem zwyczajnego życia kryje się coś
więcej. Coś, co wydawałoby się, że istnieje tylko w koszmarach.
Magda widzi i tropi upiory, pochodzące ze słowiańskich wierzeń.
Nie jest sama, gdyż jej wujek, jest Żniwiarzem – osobą, która
potrafi odesłać stwory tam, gdzie ich miejsce. To on właśnie
przekazał jej większość tego, co sam wie, gdy okazało się, że
Magda widzi te upiory.
Na samym początku muszę powiedzieć,
że naprawdę bardzo mi się spodobał pomysł z wykorzystaniem
słowiańskich wierzeń. W końcu to nasza tradycja, a tak mało jest
książek o tej tematyce. Trzeba przyznać, że Paulina (tak, to imię
jest najlepsze, ja wiem^^) odwaliła kawał dobrej roboty i świetnie
nas poprowadziła przez te wszystkie nowe (w większości) zjawiska,
nazwy itd. Dzięki jej umiejętnemu tłumaczeniu sytuacji, bez
problemu potrafiłam się odnaleźć w poszczególnych „momentach”.
Mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi.
„Podziwiam cię, że
wiedząc o tym wszystkim, potrafisz wieść jeszcze normalne życie.”
Bardzo podobała mi się postać Magdy,
głównej bohaterki. Ta dziewczyną nie jest jedną z tych, które
się wszystkiego boją, zwalają brudną robotę na innych. Nie, ona
jest odważna, czasami aż za bardzo, nie boi się ubrudzić rąk,
wie czego chce i dąży do tego. Kreacja bohaterów jest według mnie
na plus, pojawia się też wątek miłosny. Ale. Z tak poprowadzonym
dawno się nie spotkałam, o ile nie w ogóle. Rozwija się powoli,
stopniowo, a nagle – bum. Nie powiem w jakim sensie, bo nie chcę
spoilerować ;)
Na początku, przyznaję bez bicia ,
trochę się nudziłam. Nie wiem, jakoś tak nie potrafiłam się
wkręcić. Jednak im dalej w fabułę, tym robi się coraz lepiej.
Bywały momenty, w których czytałam z zapartym tchem, niecierpliwa
co zdarzy się dalej. Zakończenie to istny szok. Autorce naprawdę
udał się zwrot akcji, no bo kurde, jak?! Totalnie bym tego nie
przewidziała. Już myślałam, że będzie tak cudownie, cud, miód
i malinka, a tu twarde zderzenie z rzeczywistością.
„Czasem zastanawiała
się, jakby to było być normalną osobą, która nie ma pojęcia o
istnieniu nawich, nie wierzy w dawne opowieści i spokojnie śpi w
nocy, nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństw czyhających w
ciemnościach.”
Paulina pisze bardzo ciekawie,
„Żniwiarz” ma przyjemny sposób narracji. Może to także
zasługa po części ciut większej czcionki, ale czyta się go dosyć
szybko. Jeśli już wkroczyłam na ścieżkę wydania, to nie mogę
nie wspomnieć o tej pięknej okładce! Wydawnictwo wykonało
naprawdę świetną robotę, nie spotkałam się jeszcze z takim
pomysłem. No nie licząc innej ich książki „The Call. Wezwanie”,
ale to troszkę inny sposób.
„Żniwiarz. Pusta noc” to przyjemna
lektura, którą szybko się czyta i jeśli ma się słabsze nerwy,
to można się delikatnie przestraszyć. (Nieee, wcale nie mówię o
sobie, skądże znowu. No dobra, przerwałam czytanie wieczorem, żeby
nie czytać przed snem. Bardzo ze mną źle? Haha). Ta książka jest
zapowiedzią naprawdę ciekawej serii i mam naprawdę duże
oczekiwania co do „Czerwonego słońca”, czyli drugiej części.
Mam nadzieję, że będzie jeszcze lepsza.
Do następnego!
Im więcej czytam tym okazuje się, że coraz więcej jest książek, które chcę przeczytać. A powinno być odwrotnie! Zapraszam do rewizyty :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! ;)
UsuńZawsze bardzo ciekawiła mnie mitologia, ale o tej słowiańskiej wiem niewiele, tyle, co z lekcji polskiego w szkole. Dlatego bardzo intryguje mnie Żniwiarz. Poza tym, to polska książka, która wydaje się dobra na przekonanie się do naszej rodzimej literatury. No i wydawnictwo jak zwykle postarało się o cudowne wydanie. Strasznie cieszy mnie to, że dzisiaj coraz częściej nasze polskie okładki są piękniejsze od tych zagranicznych :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
W takim razie koniecznie przeczytaj ;) Też mnie to ogromnie cieszy <3
UsuńBardzo mnie do siebie "Żniwiarz" przyciąga. Nie tylko tym, że to fantastyka i ma niezwykle dobre opinie, ale także tym, że to takie nasze, polskie. Zdecydowanie kiedyś sięgnę!
OdpowiedzUsuńBuziaki!
BOOKBLOG
Oj, to koniecznie! :D
UsuńBardzo ciekawa recenzja. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki. Idzie na moją listę czytelniczą. Zapraszam: koszyksiazek.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSuper, ciesze się! :D
UsuńPo tylu recenzjach żałuję, że nie chciałam jej :( Kurde, ale byłam głupia. Błagam zabijcie mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Hej, nic straconego :D Na necie można w całkiem przystępnej cenie ją złapać ^^
UsuńMnie niestety ta książka tak bardzo nie zachwyciła. Uważam, że słowiańskie stwory były bardzo powierzchownie przedstawione. Mam nadzieję, iż kolejna część bardziej mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńIle ludzi, tyle opinii :D Ale też mam taką nadzieję ^^
UsuńKusi mnie, kusi coraz bardziej :o Po pierwsze okładka jest po prostu rewelacyjna a po drugie fabuła wydaje się interesująca :) Mimo, że nie lubie polskich imion w książkach, w tej to chyba przeboleje, w końcu Magda- moja imienniczka jest główną bohaterką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, maobmaze.blogspot.com
Oo no widzisz, to nic tylko czytać :D Ja jeszcze nie trafiłam na książkę, w której główna bohaterka miałaby moje imię ;P Jedynie co, to w tym przypadku autorka jest moją imienniczką :D
UsuńBardzo chce ją przeczytać :) Kuszą mnie te pozytywne recenzje :D Mam nadzieję, że będę mogła niedługo ją pozanć :) Świetna recenzja <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ci się spodoba :D Dziękuję ;)
UsuńJestem jakoś negatywnie nastawiona do słowiańskich wierzeń. Chociaż nigdy nie czytałam książki o takim klimacie. Może w końcu się przełamie.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Może warto spróbować? ;)
UsuńTo jedna z tych pozycji, które muszę przeczytać. Choćby po to, żeby przekonać się na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńTo miłej lektury! ;)
UsuńKupiłam niedawno i teraz wiem, że muszę czym prędzej przeczytać. Gorzej, że jestem jedną z tych osób o słabszych nerwach. :D
OdpowiedzUsuńhttps://podroozdokrainyksiazek.blogspot.com
Jestem ciekawa, czy Tobie tez się spodoba :D Oo czyli nie jestem sama :D
UsuńMoże kiedyś i ja się skuszę, ale jak na razie nie mam jej w planach. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. :)
Okay ;) Dziękuję :D
UsuńJestem tej powieści ciekawa od dnia jej premiery i chyba musze się w nią wreszcie zaopatrzyć :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie! ;D
UsuńJestem okropnie ciekawa tej książki, a jeszcze jej u siebie nie mam :(. Poza tym wydanie tej pozycji jest takie piękne, napatrzeć się nie można!
OdpowiedzUsuńxx,
http://pattzy-reads.blogspot.com/
Wydanie przepiękne <3 To nic, tylko kupić i czytać :D
UsuńNigdy nie czytałam książki o takim klimacie, więc myślę, że po nią sięgnę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://oksiazko.blog.pl/
Mam nadzieję, że ci się spodoba ;)
UsuńZapowiada się interesująco, nawet więcej :)
OdpowiedzUsuńPolecam ^^
UsuńDodałam właśnie do mojej listy czytelniczej. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
Super! :D
UsuńMi niestety książka nie przypadła do gustu i choć napisała ją moja imienniczka i wszyscy ją polecają, to ja i tak po nią nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia!
Jasne, rozumiem ;) Dziękuję! :D
Usuńlubię większą czcionkę. tyle razy widziałam tę książkę na IG, a to dopiero pierwsza recenzja, którą czytam. nie spodziewałam się takiej tematyki. super, że pojawiają się nasze rodzime wierzenia. chętnie przeczytam! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz :D
UsuńWłaśnie to wydanie jest piękne <3
OdpowiedzUsuńA Hendel czytałam inną książkę z tej trylogii Zapomniana księga i mi się podobało, więc teraz czas sprawdzić Żniwiarza :D
Pozdrawiam!
To Read Or Not To Read
A ja właśnie muszę sięgnąć po Zapomnianą księgę :D Ale kiedy to nastąpi... bladego pojęcia nie mam xD Czekam na recenzję Żniwiarza :D
UsuńCzytałam i jestem nią zachwycona! ♡ To pierwsza książka że słowiańską mitologią jaką czytałam ale na pewno nie ostatnia. Muszę przyznać, że szalenie spodobał mi się ten motyw:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
beauty-little-moment.blogspot.com
Mnie tak samo ^^
UsuńPrzepadłam dla tej serii, została mi 4 i 5. Podoba mi się jak autorka buduje postacie. potrafi połączyć dwa charaktery w jednym ciele.
OdpowiedzUsuń