[Przedpremierowo] Odrobina brokatu - Shari L. Tapscott | Recenzja

Tytuł: „Odrobina brokatu”
Autor: Shari L. Tapscott
Przekład: Edyta Świerczyńska
Wydawnictwo: Kobiece | Young
Ilość stron: 310
Moja opinia: 7/10


Przyznam szczerze, że do tej książki w pewnym stopniu skłoniła mnie okładka! Tak, tak wiem, że nie powinno się po niej oceniać... no ale sami spójrzcie! Ona jest taka urocza i delikatna, no i chyba mam w sobie coś z romantyka, bo lubię ujęcia, na których postacie odwrócone są tyłem (co ja gadam... przecież romantyzm to moja ulubiona epoka, nic dziwnego że coś w sobie z niej mam ;P). Czy ja zaczęłam gadać o epokach literackich w recenzji... szkoło, co ty ze mną robisz? Wracając jednak do recenzji – ustaliliśmy, że okładka bardzo mi się podoba, opis też mnie zaintrygował, jak więc wypada treść?

Zrobić licencjat, wyjść za kogoś fantastycznego, zaadoptować dwa springer spaniele i przy odrobinie szczęścia prowadzić dalej bloga DIY – taki jest plan.”

/To co teraz napiszę, dzieje się zaraz na początku książki, ale jeśli i tak nie chcesz tego wiedzieć, to przejdź do następnego akapitu/
Wyobraźcie sobie... spędzasz mile wieczór w swoim pokoju, rozmyślasz jakby tu ładnie przyozdobić zwykłą, białą figurkę sowy, którą kupiłaś w supermarkecie, a tu nagle mama woła na kolację. Dobra, po którymś wołaniu w końcu schodzisz, siadasz przy stole, podnosisz wzrok... i patrzysz prosto w oczy przyjaciela z dzieciństwa swojego brata, którego w dodatku nie znosisz. O i rodzice informują cię, że owy kolega zamieszka z Wami na jakiś czas, bo zaczął naukę na miejscowym uniwersytecie. Dziwnym trafem nikt nie pamiętał, by cię o tym wcześniej uprzedzić. Tak, to właśnie przytrafiło się głównej bohaterce Lauren.

Lauren to taki typ dziewczyny, którą z łatwością da się polubić, jednak niektórych może zirytować swoim uprzedzeniem do Harrisona – to już chyba zależy od punktu widzenia. Czy mnie irytowała? Nie, raczej nie, choć czasem mogli nieco spuścić z tonu. Laura-Lou ma swoją pasję – lubi robić różne rzeczy, innymi słowy – DIY, a także przyozdabiać je ogromnymi ilościami brokatu. Nawet kota... a nie, to był tylko przypadkowy epizod. Jest w ostatniej klasie, niedługo kończy szkołę i pomaga w organizacji balu maturalnego. Nie jest typową cichą myszką, choć też nie należy do najpopularniejszych, co jest miłą odmianą od tych wszystkich trzymających się na uboczu dziewczyn.
Harrison, hmm nie mam pojęcia co o nim napisać, tak naprawdę to autorka nie ujawniła o nim zbyt wiele, znamy najważniejsze fakty z jego życia, ale mogło być ich więcej. Nie stanęło to jednak na przeszkodzie, żebym go polubiła! Ot, taki zaradny, miły chłopak.

Zanim będzie oczekiwał, żebyś zachowywała się jak jego dziewczyna, powinien jasno określić, że nią jesteś.”

Pewnie myślicie, że „Odrobina brokatu” to taki oklepany młodzieżowy romansik, który nie wprowadzi w wasze życia nic nowego. Nie będę wyprowadzać z błędu, bo macie rację. Ale po drodze mamy również „przeszkodę” w postaci wieku, Granta i kilka wpadek. Stop. Może wróćmy do tej „przeszkody”. Pisze to w cudzysłowie, bo jak dla mnie, to to nie była żadna przeszkoda, wręcz jakoś nie umiałam uwierzyć w coś tak błahego, myślałam, że to jakiś żart bohaterów. A jednak nie.

- Myślałam, że licealistki to dla ciebie zakazany owoc [...]
- Tak. [...]
- To co my teraz robimy? 
-  Łamiemy zasady.”

Shari L. Tapscott ma tak lekki styl pisania, że mimo niezbyt wyszukanej fabuły, to jednak książka tak mocno mnie wciągnęła, że jak zaczęłam, tak odłożyłam dopiero po przeczytaniu ostatniego zdania. Serio, zajęła mi ledwie kilka godzin i w żadnym wypadku nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Wręcz przeciwnie – bardzo cię cieszę, że to przeczytałam, bo naprawdę mi się spodobało! „Odrobina brokatu” to idealna powieść tak na teraz, na lato, na wakacje. Lekka, przyjemna i urocza historia, przy której nie trzeba myśleć, a można się zwyczajnie odstresować i miło spędzić czas.

Za możliwość przeczytania bardzo dziękuję:
Do następnego!

24 komentarze:

  1. Czasami warto sięgnąć po coś lekkiego i niezobowiązującego, więc zapisuję sobie tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że ta książka na pewno by mi się spodobała. Jednak w głębi duszy znam siebie i wiem, że mogłabym się trochę przy niej męczyć, bo mnie do siebie nie przyciąga aż tak, nie wiem czy rozumiesz. :) Po prostu ta książka do mnie nie krzyczy, a jeśli jakaś krzyczy, to ja ją zawsze czytam i zazwyczaj mi się bardzo podoba. :D Taki tam instynkt czytelniczy.
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej rozumiem! :D Może kiedyś trafi ci się okazja, to sięgniesz, ale nic na siłę ;P

      Usuń
  3. Okładka ładna, romantyczna faktycznie ale treść chyba jednak do końca mnie nie przekonuje. Kwestia gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka idealna na lato na chwilę relaksu, jednak nie w moim guście. Młodzieżowe romanse nie przemawiają do mnie, ale myślę, że fanom gatunku może się spodobać.

    Pozdrawiam ♡

    OdpowiedzUsuń
  5. Lekkie książki świetnie poprawiają humor :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem potrzebuje przeczytać coś lekkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z tobą co do okładki, jest naprawdę śliczna. Zastanawia mnie to czy ta książka nie jest kolejnym typowym romansem mi między siostrą, a przyjacielem brata, bo takich historii już się naczytałam, ale dam szansę tej książce i mam nadzieję, że mnie czymś zaskoczy.
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakaś nowość w tym gatunku to nie jest, ale zdecydowanie przyjemna :)

      Usuń
  8. Właśnie na nią czekam i doczekać się nie mogę... :D Mam nadzieję że mi również się spodoba :)
    Pozdrawiam Grovebooks

    OdpowiedzUsuń
  9. Z pewnością po nią sięgnę, bo tak jak ciebie, mnie również przyciągnęła tą piękną, subtelną okładką :P Wydaje się być idealna na wakacje, więc kiedy znajdę czas to ją przeczytam :D

    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Hej! Zostaw proszę po sobie jakiś ślad ♥ Każdy jeden komentarz to dla mnie wielka motywacja! A jeśli spodobał Ci się mój blog to zaobserwuj, by być na bieżąco z postami ;)
Nie zapomnij zostawić adresu do swojego bloga - z chęcią zajrzę.

Copyright © 2014 Readforrhys , Blogger